definitywne zbydlęcenie Palikota, czyli, do czego się jeszcze posunie tuskowy tester społecznej tolerancji...
Aż ciśnie się na usta, aby tego osobnika określić słowami uznanymi za niecenzuralne. Trudno się wręcz powstrzymać.
Nie zrobię tego, gdyż tuskowa propaganda mogłaby uczynić z tych słów wielką sensację, nadając w świat, jak to oszołomy obrażają mówiącego prawdę polityka.
Nie ma znaczenia, że ten czy inny polityk obraża część społeczeństwa - w ich ustach to prawda i fakty, więc bez przesady. Nie róbmy scen.
tuskowy, społeczny papierek lakmusowy, badający mądrość i nowoczesność Polaków co rusz nowymi, chamskimi wypowiedziami, dziś przekroczył kolejną granicę.
pan Donald jest z pewnością zadowolony. Któż bowiem jak nie Palikot wykona rzetelnie każde zadanie w obszarze opluwania i obrzucania błotem wrogów demokracji pana Donalda.
On sam nie może - bo to przecież równy chłop i roztropny, wrażliwy polityk.
Takim go stworzyli spece od PRu i jego wierne media.
Więc co jak co, pan Donald chamem i prostakiem być nie może.
Ale Palikot - czemu nie.
On nadaje się do tego idealnie, a jakiekolwiek pretensje do pana Donalda nie mają sensu, bo przecież Palikot nie jest już w PO...
No niestety.
To był pewnie główny powód "odejścia" Palikota do swojej partii, spod skrzydeł Tuska.
To, co dziś wygadywał Palikot, nie jest już zwykłym chamstwem, czy cynizmem.
To zbydlęcenie na najniższym, najbardziej prymitywnym poziomie. Nazwać to chamstwem, byłoby pochlebstwem dla Palikota.
Jeśli ktokolwiek ma dziś wątpliwości, kto w Polsce rozpętuje wojnę polsko-polską, powinien się ich wyzbyć.
Jeśli ktokolwiek wierzy, że Palikot rozstał się z Tuskiem, aby tworzyć nową politykę - jest człowiekiem naiwnym.
Co ciekawe, słowne wymiociny Palikota serwowane przez tuskowe media, są powodem do niezłego ubawu dla mądrej i nowoczesnej części polskiego narodu.
Ot, gada jak gada, ale dobrze gada. Odważny gość.
W końcu się ktoś odważył i powiedział. Wreszcie ktoś się zabrał za czarnych, itp, itd.
Media rzecz jasna nie skrytykują Palikota, nie skażą na medialny niebyt. Nie, skąd.
Przecież mamy wolność słowa i każdy może mówić co chce.
Szczególnie, kiedy dobrze mówi o rządzie i źle o opozycji...
Niezły syf nam Tusk serwuje wraz z Palikotem.
Szefowie w Moskwie muszą być radzi. Bardzo radzi!
http://wiadomosci.onet.pl/wiezienia-cia-w-polsce,5090916,temat.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1286 odsłon
Komentarze
@Harpoon
5 Kwietnia, 2012 - 18:06
Definitywne??? Definicja definitywności zbydlęcenia - nie tylko zresztą tego szczególnego złamasa - pozostaje w III RP wciąż otwarta. ;-) Niestety. :-(
Pozdrawiam.
kundle
5 Kwietnia, 2012 - 22:36
Żeby nie wiem jak ujadali i szczekali to tak naprawdę wilkami nigdy nie zostaną,przykro tylko,że wokół tyle smrodu roznoszą.Gdy zaś staną przed obliczem NASZYCH przodków pozostanie im jedno:podkulić ogony i spłonąć ze wstydu w ogniu piekielnym.
JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!!! Pozdrawiam
zagloba
Co tu się dziwić
5 Kwietnia, 2012 - 22:40
skoro Palikot jest ponoć dość wysoko usadowiony w jakimś masońskim gremium, to go sobie wychowali na swój wizerunek.
Pozdrawiam
Szpilka
Re: definitywne zbydlęcenie Palikota, czyli, do czego się jeszcz
6 Kwietnia, 2012 - 02:44
elig Palikot to cwaniak. Jak mówiła bodajże Senyszyn, zrobił sondaże i stwierdził, ze taka postawa mu się opłaci. Próbą generalna był konflikt o krzyż na Krakowskim Przedmieściu. Gdy zauważył miękkość biskupów, wiedział, ze może się posunąć dość daleko.
elig