Tusku, zacząłeś wojnę, "AVE DEI! Morituri te salutant!"
AVE DEI! Morituri te salutant!
Trochę nad tym mottem niedawno zmarłego blogera myślałem ostatnio i wymyśliłem, że nie ma sensu się bać. I niniejszą notkę dedukuję
Płkownikowi Bieszyńskiemu,
w konwencji Psalmu 1, Oremus et pro perfidis Judaeis.
Jerzy Jachowicz: Kto chce wojny polsko-polskiej?
Tym, którzy nie widzą odpowiem.
Zacząłeś tę wojnę, Donald. Jeszcze możesz ją przerwać - wyjaśnić, przeprosić, wyjść z honorem i z twarzą. Możesz też podać się do dymisji. Ale nie musisz. Nie musisz nawet uciekać w Dolomity.
Ja też nie muszę się bać, że wpadnie mi 8 chłopa na chatę z rana, przyzwyczaiłem się, za komuny też wpadali. Ale po co straszyłeś PiSem? Projekcja jakaś?
Nie muszę nazywać Cię matołem. Ani po imieniu Donaldem lub kłamcą. Aczkolwiek mogę.
Nie muszę też podawać linków. Tym niemniej kilka, też cytatów podam.
Albowiem i tak są spisane Twoje słowa i czyny. I zdrady, jeśli przypadkiem się potwierdzi to co nam intuicja podpowiada. Mówisz, że intuicja Ci podpowiada, a wiesz kochany, my też mamy intuicję:
moje pierwsze, intuicyjne odczucia właśnie się z pewnością potwierdzają. Kiedy usłyszałam o katastrofie samolotu lecącego na uroczystości do Katynia, od razu powiedziałam do męża, że to Ruscy zabili naszego prezydenta i tych wszystkich ludzi, że to był zamach.
Wypowiedziałeś z trybuny sejmowej "wojnę o prawdę z PiS-em" i wysłałeś swoich żołnierzy.
Kto Cię zainspirował? Czyżby środowisko, które, jak wyjaśnił po latach gen. Dukaczewski zainicjowało powstanie Platformy Obywatelskiej RP>? Czyżby Twoje zasiadanie obok Moczulskiego - co w "Nocnej zmianie" widać nie było przypadkowe?
Czyżbyś nie słyszał, że PRAWDA OBRONI SIĘ SAMA? Może ten blogger, związany z WSI i SB, który napisał:
"Prawda sama sie nie obroni."
i chwali się zniszczeniem kariery porządnemu człowiekowi:
"To ja zniszczyłem karierę Szeremietiewa" i podpisał się "GEN. BRYG. TADEUSZ RUSAK"
Wypowiedziałeś nam wojnę. Nam - wyborcom, którzy głosowali na PiS. I tym, którzy cenią sobie wartości takie jak prawda. Nam - prawdziwym Polakom. I tym, którym honor, wrażliwość lub (niekoniecznie wrodzona) inteligencja pozwala dostrzec cynizm, ironię i lekceważenie Narodu Polskiego zawarte w tej wypowiedzi.
Zacząłeś i podsycałeś tę wojnę ale ja to spolegliwy jestem, pokojowo nastawiony i skory do wybaczania.
Miałeś szansę podpisać Deklarację Łódzką. Coś się nie podobało i inną mieliście spłodzić. I co (?) nie ma. Wiesz o czym to świadczy? Dlaczego nie chcieliście podpisać tej deklaracji?
Wiem, nawet nie odpowiesz, i ... a Stefan zamiast tego obraził mnie osobiście i znaczną część Narodu Polskiegozlekceważył, nazywając nikim mądrym.
A teraz się obrażasz, że ktoś Cię nazwał matołem? A co - nie zasłużyłeś? Myślisz, że możesz pluć Narodowi w twarz Niesiołowskim a on Ci podziękuje? I poprze w wyborach ;) Kochgany, obyś żył wiecznie - Polska się budzi, nie masz szans wygrać tej wojny. Ale masz jeszcze szansę zmniejszyć straty. Przemyśl to, jeśli możesz a potrafisz.
Wspierająca Ciebie Gazeta Wyborcza - w osobie Seweryna B. wyGWizdała marsz niepodległości z biało-czerwoną flagą. Ubrane w pasiaki małolaty ponoć było gotowe dać się zglanować i wrzeszcało "nie przejdziecie". Przeszliśmy 10 kwietnia.
Donald, wiesz trochę Cię nawet lubię. Masz jeszcze szansę. Nie musisz ale możesz. Nie masz szans w wojnie z narodem. Wyprowadzisz na nas wojsko?
Nie nada cytować Herberta. A orę? Pozdrowię Cię słowami śpiewanymi przez Korę: "Bój się teraz, mój Kreonie!" Trochę zmodyfikowanemi, bo podobnie jak z kibicami, nie jesteśmy na ty. Tekst piosenki
Niedługo znowu będę w Warszawie Przebrała się miarka. I tu link obiecany zapodam:
Dramatyczny apel Jerzego Jachowicza: "Skazano mnie w procesie karnym. Wyrok jest skandalem. Drakońska kara!" To też w ramach walki o prawdę?
Zapytam złośliwie. I czy prokuratura niezależną (jak zapewniacie) a sąd niezaisłym (wg zaklinań SLD, nie wiem jeszcze dokładnie po co i dlaczego) się w tej sprawie okazały?
I cytat jeszcze dołożę:
Dokument, który Państwo czytacie, jest konsekwencją stanu Polskiego Wymiaru Sprawiedliwości – dziś bowiem ponoszę dramatyczne konsekwencje publikacji poświęconej byłemu esbekowi – płk Ryszardowi Bieszyńskiemu, zamieszczonej kilka lat temu w dawnym "Dzienniku". Był to komentarz związany z obroną przez płk Bieszyńskiego, amerykańskiego biznesmena polskiego pochodzenia – Edwarda Mazura przed sądem w Chicago. W odwecie za krytyczny tekst płk Bieszyński oskarżył mnie o naruszenie jego dóbr osobistych i wytoczył mi proces – nie z Kodeksu Cywilnego, lecz z art. 212 Kodeksu Karnego, wprowadzonego do polskiego prawa w stanie wojennym w 1984 r.
I nie obchodzi mnie zbytnio, "czy on był BOLKIEM, LOLKIEM, czy TOLĄ." Podobno teraz Don Al-D, oby żył wiecznie, ma TOLĘ, jak śpiewali kibice Jagi i podobno obrazili tym śpiewem uroczym, konstytucyjnego organa.
Ale elementarne poczucie przyzwoitości lub jego ewidentny brak to już mnie wzrusza.
I jak były SB-ek, przy pomocy sądu (dyrygując?), z usiłującym dotrzeć do prawdy dziennikarzem, się rozprawia.
To - w szczególności też. Bo chamstwa to ja nie lubię, Donald. I jak się SB-ecy panoszą. Nie dość, że dziwnym przypadkiem Twoi koledzy a zwolennicy grubą kreskę im załatwili, jeśli są przypadki. To szmaciarze będą jeszcze porządnych ludzi po sądach ciągać i wygrywać.
To jest ta Twoja, za przeproszeniem walka o prawdę? Po trupach?
No to kochany, ja nie po to walczyłem z komuną, żeby płk Bieszyński sędziego "rozgrzewał". I dobrze wiesz o co mi chodzi, bo to sędzina też była.
Kończąc też przydługą, ja Ci się zapewne zdaje notkę, pozdrawiam też cytatem:
"ego "metaforyczne" durne hasełko, za które musiał się gęsto tłumaczyć "My stoimy tam gdzie staliśmy, oni tam gdzie stało ZOMO" w końcu okazało się prorocze i chyba pożyteczne, bo krótkie, zwięzłe i jakże prawdziwe."
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1653 odsłony
Komentarze
pomylka
29 Maja, 2011 - 22:16
ty sie mylisz bo przeprosiny tuska nic by nie daly, piszesz ze moglby odejsc z honorem znowu sie mylisz bo ten osobnik zrobil tyle zlego polsce ze musi byc sadzony przez trybunal i poniesc kare.ikarus.
ikarus
Errare humanum est - mylić się rzecz ludzka
30 Maja, 2011 - 01:55
Wiem, że On musi, ale jakby co ... to dałem mu szansę i sygnał, że wiemy ;),
bo tak jak zapewniał, tak też i ja to nie jestem taki mściwy, raczej dobrotliwy.
Pozdrawiam PS