a mogli zabić ....

Przyszły niemiecki rząd chce uzupełnić listę kar za drobne przestępstwa o możliwość odebrania skazanemu prawa jazdy jako alternatywy do kary pozbawienia wolności lub grzywny, nawet jeśli wykroczenie NIE MIAŁO ZWIĄZKU z ruchem drogowym.

Pójdźmy więc dalej:
- niesprzątnięcie psiej kupy - zakaz wstępu do galerii handlowych
- "parkowanie na kopercie" - odebranie karty wędkarskiej
- za przejście nie na pasach - odebranie dzieci i umieszczenie w rodzinie zastępczej
- za picie piwa w miejscu publicznym - wycięcie jednej nerki
- za palenie tytoniu na przystanku - resekcja lewego płata płuc
- za zakłócanie ciszy nocnej - przekłucie bębenka w uchu
- za niesegregowanie śmieci - amputacja lewej ręki
- za jazdę bez biletu - amputacja prawej ręki
oprócz tego kara chłosty, zakucie w dyby, umieszczenie w metalowej klatce na rynku głównym etc.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/dotkliwa-kara-dla-bogaczy-niezwykly-pomysl-niemieckich-politykow/zbbmd

Załóżmy, że facet nie płaci alimentów, więc zabrano mu prawo jazdy.
A niech do kochanki z buta popierdziela. :D
Kara tylko pozornie jest sprawiedliwa i .... śmieszna.
Do czasu, gdy nas nie dotknie, bo nie wiadomo CO JESZCZE WYMYŚLĄ !!!
Może się okazać, że za BYLE CO mogą w świetle prawa odebrać nam COKOLWIEK.

Dwaj mężczyźni posadzili go przed wielkim kamieniem tak, aby głowa wystawała ponad wielki głaz. Jeden z nich wyjął z pochwy długi, rzeźnicki nóż. Wtem w budynku stojącym przy kamieniołomie otworzyło się okno. K. był ciekaw, kim był człowiek stojący w oknie i czy mu współczuje. Józef w ostatnich chwilach swojego życia myślał, że nie chce umierać, ale jednocześnie wiedział, że nie może się oprzeć przeznaczeniu. Nie wiedział, za co umiera, kto jest jego oskarżycielem i dlaczego się nie ujawnił. Jeden z mężczyzn chwycił go za gardło, drugi zaś wbił mu ostrze noża w serce. Ostatnią myślą Józefa było to, że umiera jak pies.
/Franz Kafka, "Proces"/