Prokuratura ochrania Amber Gold, czy Getinbank
Prokuratura ochrania Amber Gold, czy Getinbank?
Noble Getinbank i Amber Gold są tylko fragmentem sprzyjania organów prawa Państwa, bezprawiu banków.
Afera Amber Gold jest górą lodową i obejmuje tylko jeden aspekt pogardy banków i para banków wobec polskiego prawa, przy daleko posuniętej tolerancji organów reprezentujących to prawo.
Tuszowanie przekrętów Amber Gold przez organy ścigania jest dodatkowo umotywowane. Sygnałem, że należy szczególnie chronić tą firmę, są przecież jej powiązania z rodziną miłościwie nam panującego.
Ale nie tylko parabanki /niemające gwarancji NBP a jest ich wiele/ kuszą ofertami nadzwyczajnych zysków.
Czym tłumaczyć dziwne zachowanie organów powołanych do strzeżenia prawa?.
Nie wiem czy wynika to z nakazów chronienia banków za każdą cenę, jako napędowej inwestycyjnej siły liberalnej gospodarki. Motywem może być chęć szybszego tworzenie liczniejszej klasy ponad średniej /kosztem zubożenia społeczeństwa/. Klasy związanej z panującymi i wspierającej ją finansowo.
Może chodzi o dotację banków dla panującej partii. A może jest coś prawdy z udzielonej mi informacji przez pracownika jednego z banków, pragnącego zachować anonimowość, że w bankach są specjalne fundusze na umarzalne pożyczki dla prominentów w tym prokuratorów?!
Teraz zilustrujmy działania banków na przykładzie dwóch z nich.
Mam przed sobą ofertę mojego banku, /na marginesie jednego z najlepszych banków oferującego: pewny 45% zysk bez podatku z gwarancja ochrony kapitału. Nazwy banku nie podaję by nie spowodować masowy napływ chętnych na taki zysk.
Bank próbuje się zabezpieczyć przed zarzutami, że podaje, iż inwestycja w przeciwieństwie do innych wkładów nie jest objęta gwarancją NBP.
Informacja jest zapisana na marginesie najdrobniejszym druczkiem z możliwych.
Dodatkowo bank dokonał wynalazku umieszczając informacje na kolorowym tle czyniącym ją prawie całkowicie nie widoczną. Gratuluję pomysłowości.
Omówmy teraz działanie Getinbanku. Banku mającego filie w krajach postsowieckich w tym u Łukaszenki.
Getinbank koncentruje się na łamaniu prawa przy udzielaniu kredytów, głównie długoterminowych hipotecznych, uzyskując w zamian przechylność liberałów.
Klauzule zawarte w umowach hipotecznych są sprzeczne nie tylko z prawem polskim, ale i z prawami wszystkich krajów europejskich i zasadami rozsądku i etyki.
Bank w umowach, na co powołuje się w swoim piśmie DK/03259/LP/43483/12 umieszcza klauzulę,/str.1 wierz 12/ że jeżeli kredytobiorca zalega w części spłat dwóch rat, to bank może wypowiedzieć umowę kredytu i zażądać zwrotu całości /już dokonanego/ kredytu.
Klauzula ta jest też niezgodna z Kodeksem cywilnym określającym, że postanowienia takie, nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy. Taka klauzula umieszczona jest w rejestrze klauzul niedozwolonych w rejestrze klauzul niedozwolonych organie ochrony konkurencji i konsumentów. Do Rejestru wpisywane są postanowienia umowne uznane za niedozwolone prawomocnym wyrokiem Sądu Najwyższego z 13 lipca 2006 r. (sygn. III SZP 3/2006). Sąd precyzuje w niej, że praktyką naruszającą zbiorowe interesy konsumentów są niedopuszczalne.
Sąd uzasadnia,:jeżeli klient spóźni się ze spłatą raty kredytu bank ma prawo naliczyć karne odsetki od przeterminowanej należności. Nie wolno mu natomiast dodatkowo obciążać klienta.
Umieszczona przez bank klauzula jest wiec podstawą do dokonywania nacisku i szantażu na podpisywaniu aneksów niezależnie od wielkości żadnych opłat i narusza również 286 art. K.K.
Bank w/w piśmie podaje dalej, że kwoty opłat za aneksy są określone w aneksach, mają „okresowy charakter” i „wielkość tych opłat nie została włączona do tabeli opłat i prowizji”./Wiersz 10.Str.2 w/w pisma/.
Czyli inaczej aktualna tabela opłat ustalona przez bank, określona w umowie o kredyt, nie jest dla banku obowiązująca, gdy to wygodne bankowi
W umowie o kredyt jednak bank podaje, że tabela stanowi nieodłączną część umowy i jako taka może być zmieniona tylko za zgodą stron.
Poco, więc umowa?, lepiej napisać, że bank może wstecz ustalać, co chce i wszelkie umowy są tak jak polskie prawo dla banku nieobowiązującym świstkiem papieru służącym dla mydlenia oczu. Bank w wierszu 3 str.2 od dołu w/w pisma przeczy sam swoim poprzednim wywodom pisząc, że tabela opłat stanowi integralną część umowy. Dalej bank pisze cytat w/w pisma „Bank ma prawo do zmiany wielkości opłat albo wprowadzenia opłat za czynności nieujęte w tabeli z ważnej przyczyny” Powyższy cytat jest szokującym szczytem pogardy wszelkich cywilizowanych zasad przyzwoitości. Narusza też w/w zasady prawa i zasadę nie działania wstecz.
Takie metody banku umożliwiałyby, więc mu, dowolnie już po udzieleniu kredytu wsteczne zwiększenie dowolnych opłat Np.: opłaty manipulacyjne większe od kredytu, istna paranoja. Na liście zakazanych zapisów znajduje się także umieszczanie formuły ‘„z ważnych przyczyn”, - w szczególności.- jeśli bank przyznaje sobie prawo do nadzwyczajnych działań, Np. do zerwania umowy z klientem.
Takie naruszenie interesu społecznego i Państwa, może tylko wynikać z tolerancji organów mających strzec prawo.
Osobną sprawą jest wielkość opłat pobierane wg. widzimisię, banku różnej od rożnych kredytobiorców przeważnie od 4, 9 do 5,4%.wielkości kredytu, co przy Np. przy 400 tys. zł. kredytu, w chf może przekraczać nawet 15% w zł..
Getinbak całkowicie lekceważy swoje zastrzeżenie zawarte w integralnym załączniku do umowy, że oplata za aneks nie może być większa niż 1.000Zł.
Strata odbiorcy przekracza, więc, korzyści /art. 304 k.k./
Urząd Kontroli i Nadzoru na moją informację o łamaniu prawa przez bank odpowiada, że zajmuje się tylko przypadkami mającymi charakter powszechny, systemowy a w sprawach indywidualnych jest droga prawna. Urząd ignoruje nawet w/w pismo banku przyznające, że bezprawne zasady stosuje się powszechnie. Dlatego też ważne jest by jak najwięcej osób przyłączało się do oskarżenia banku.
A teraz reakcja prokuratury okręgowej na doniesienie o przestępstwie:
Prokuratura zawiadomiona o łamaniu polskiego prawa z art.286 i 304 umorzyła śledztwo uzasadniając ni w pięć ni w, dziesięć że bank nie odpowiada za światowy kryzys finansowy i wzrost kursu dewiz.
Nie wiedziałem czy takie kuriozalne uzasadnieni jest kpiną ze mnie, prawa, czy wynika z czyjegoś niedorozwoju i czy ma to oznaczać, że w sytuacji kryzysowej prawo nie obowiązuje.
Zaskarżyłem decyzję prokuratury do sądu, zarzucając prokuraturze lekceważenie kodeksów prawa i bezsensowne decyzje. Sąd przyznał mi racje i nakazał prokuraturze wznowienie śledztwa. Prokuratura śledztwo wznowiła.
Prokuratura mając odjemnie informację, kiedy idę na półtora miesiąca do szpitala na ciężką operację przysłała mi w czasie pobytu w szpitalu decyzję, że zwraca się do rządu USA o udzielenie pomocy prawnej dla i przesłuchanie pokrzywdzonej przebywającej w tym kraju, i do czasu realizacji przesłuchania zawiesza śledztwo.
Można pogratulować prokuraturze pomysłowości w przeciąganiu sprawy. Dla prokuratury nie ma znaczenia, że podałem jej adres pokrzywdzonej, poinformowałem, że jest w stałym kontakcie z polskim konsulacie w USA, i że zwykle takie sprawy załatwia się, /o czym prokuratura wie/, zlecając konsulowi dokonanie przesłuchania. Nie mają, znaczenia też koszty poniesione przez prokuraturę, która jest rzekomo niedoinwestowana ani koszty poniesione przez państwa Polski i USA.
Prokuratura w przesłanej listem poleconym decyzji zawiadomiła mnie też, że w siedmio dniowym nie przekraczalnym terminie zawitym mogę zaskarżyć jej decyzję do sądu.
Geniusz prokuratury przejawia się też w tym, że nie mogłem znać treści listu poleconego będąc w szpitalu i nie mogłem zawiadomić pokrzywdzoną by odwołała SIĘ OD DECYZJI. Listu poleconego do mnie skierowanego poczta nie mogła wydać żadnej innej osobie.
Ciekawy jestem, jaki kruczek wymyśli prokuratura wobec przyłączania się innych osób do oskarżenia.
Zaznaczam, że moje informacje na facebooku o Getinbanku są systematycznie osuwane przez jakiegoś hakera mającego w tym interes i oznaczającego się nadzwyczajnym profesjonalizmem. Wg. administracji portalu facebooku, haker zastosował m.in. metodę phishingu. Czy ktoś wie, na czym ona polega?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1780 odsłon
Komentarze
Kajeka
17 Września, 2012 - 02:21
Wg. Wikipedii:[quote]Phishing (spoofing) – w branży komputerowej, wyłudzanie poufnych informacji osobistych (np. haseł lub szczegółów karty kredytowej) przez podszywanie się pod godną zaufania osobę lub instytucję, której te informacje są pilnie potrzebne. Jest to rodzaj ataku opartego na inżynierii społecznej.[/quote]
Czyli krótko mówiąc, FB stwierdza, że do konta na którym publikujesz informacje, ktoś uzyskał dostęp.
Od Ciebie.
Lub podając się np. za uprawnione do tego instytucje.
Historia bardzo ciekawa i pouczająca.
Ja od "produktów finansowych" banków trzymam się na odległość już od dobrych 10 lat. Nieustannie utwierdzam się w przekonaniu, że jest to wybór słuszny, mimo że czasem komplikujący życie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart