Aż w sercu kłuje jak widzi się jak USA dba o swojego Prezydenta

Aż w sercu kłuje jak widzi się jak USA dba o swojego Prezydenta w czasie wizyty w zaprzyjaźnionym sojuszniczym kraju. Mimo że jego samolot ląduje na dobrym lotnisku, wysyła się uprzednio 2 samoloty z różnym sprzętem i setkami agentów ochrony, którzy wyprzedzają go
w miejscu lądowania.
Na wieży kontroli lotu lotniska zajmują miejsca amerykańscy kontrolerzy.
Natomiast hańba, zdradą i zbrodnią, która woła o pomstę jest przygotowanie przez "polski" rząd lądowania Polskiego Prezydenta na dziadowskim, nieprzygotowanym lotnisku w wrogim, zdradzieckim państwie.
Nie było uprzedniego sprawdzenia lotniska, wysłania odpowiedniego niezbędnego sprzętu ani własnych służb specjalnych, oczekujących już na lotnisku, ani własnych ludzi na wieży kontroli lotu. Hańba i zbrodnia która nie mieści się w głowie .Rząd powinien mieć natychmiastową dymisję i proces karny, a rządząca partia zawieszenie działalności.
>Jak donoszą media w śród rodzin pomordowanych w Smoleńsku panuje rozgoryczenie że nie wszystkie rodziny byłe zaproszone na spotkanie z Prezydentem Obamą.
> Po wyjeździe części rodzin z P. Komorowską do Smoleńska, pisałem, w poprzednich blogach
że rosyjskie służby specjalne nie omieszkają nagrywać hotelowe rozmowy rodzin, dla wyselekcjonowania osób, całkiem załamanych, nieaktywnych, biernych i zrezygnowanych.
Może to zaproszenie na wyjazd miało też taki ukryty cel?.
Zastanawiam się czy rząd nie skorzystał z tych informacji przy wyborze osób na spotkanie z Obamą?. Czego obawiał się "polski" rząd nie zapraszając wszystkich rodzin?!.
Czy obawiał się że Prezydent Obama, któremu zdarza się popełnianie gaf, chlapnie coś wobec rodzin??.
>>Na zapowiedz Prezesa J. Kaczyńskiego że po wyborach zwróci się do Stanów w sprawie informacji o "katastrofie" smoleńskiej Prezydent Obama odpowiedział że USA, będą na to otwarte. Czy oznacza to że, Ameryka ma dane o przebiegu mordu?, ale nie może udzielać tych informacji, wbrew rządowi "polskiemu".??!!.
>>Prezes Kaczyński jak podają stracił swoje ostatnie 100tys. zł. oszczędności na leczenie matki.
Nie ma się więc co się dziwić że jest i będzie zawsze przez rządzących przekrętowiczów , łapowników i aferzystów znienawidzony, uważany za niebezpiecznego dziwaka, wyzywany od wariata, jako może jedyny człowiek który nie dość że się sam nie nachlapał ale i przeszkadza w tym innym.
Nie są oni w żadną miarą pojąć człowieka, który wzorem swego idola Piłsudskiego, /zgodnie z "wszystko co mamy Polsce oddamy nie tylko życia los"/ ukochał dwie matki: ,-swoją i ojczyznę.