Kapitał, który ma włoską narodowość

Obrazek użytkownika Jerzy Bielewicz
Gospodarka

Najwięksi akcjonariusze Banku Unicredit wybrali jednogłośnie przewodniczącego Rady Dyrektorów. Jest nim Włoch Giuseppe Vita. Wybór zostanie sformalizowany podczas Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, które odbędzie się za miesiąc w Rzymie. Vita będzie reprezentował w Radzie interes niemieckiego skrzydła Unicredit - Banku HVB. Całą swoją karierę zawodową związał z niemieckimi firmami . Obecnie zasiada w Radzie Dyrektorów włoskiego oddziału niemieckiego ubezpieczyciela Allianz, który kontroluje 2% kapitału Unicredit.

Vita, zanim obdarzony został wczoraj pełnym zaufaniem głównych akcjonariuszy Unicredit, musiał uznać wagę powiązań biznesowych banku z dwoma włoskimi koncernami: Barillą, największym producentem makaronów na świecie oraz Pirelli & C. S.p.A. (Pirelli), potentatem na europejskim rynku nieruchomości. Vita niejako w pakiecie otrzymał stanowisko we władzach obu tych spółek. W Radzie Pirelli zasiada od 12 marca tego roku. Również w Polsce Unicredit działa bez pardonu na rzecz obu włoskich koncernów. Bez precedensu na polskim rynku pozostaje fakt, że Unicredit zmusił swoją spółkę córkę w Polsce do podpisania długoterminowej umowy wspólników z Pirelli, w której Pekao SA zrzekł się na okres 25 lat praw majątkowych do trudnych kredytów oraz do hipotek na nieruchomościach klientów banku będących zastawem tych kredytów. Umowa ta i jej treść zostały dotychczas zatajona przed rynkiem publicznym mimo prawnego wymogu ujawnienia wszelkich porozumień kontraktowych między stronami powiązanymi. Co więcej, Pekao powinien ujawnić fakt podpisania umowy wspólników z Pirelli oraz jej treść ze względu na długi okres jej obowiązywania, olbrzymią wartość oraz diametralną zmianę w sposobie prowadzenia biznesu.

O bezwzględności Unicredit na polskim rynku, wręcz neokolonialnej polityce tego banku, niech świadczy historia polskiego producenta makaronów Malma. Pekao SA przejął z rynku kredyty Malmy, maniąc właściciela ofertą pomocy. By następnie nakręcić w ciągu dwóch lat spiralę zadłużenia i postawić spółkę w stan upadłości. Co bulwersuje do głębi, Unicredit działa na polskim rynku bez poszanowania miejscowego prawa i najzwyczajniej przerzuca koszty swoich biznesowych poczynań na kontrolowany przez siebie lokalny oddział banku oraz na polskiego podatnika. Wiele mogą na ten temat powiedzieć pracownicy Malmy wyrzuceni bez odszkodowań na bruk. Serdecznie polecam artykuły opisujące ich dramatyczne losy:
Rzeczypospolita kolesiów passe
W sprawie pracowników Malmy
Malma w oku cyklonu, czyli kto rządzi w Polsce?
Cóż, establishment w Polsce każe nam żyć w matriksie, że kapitał nie ma narodowości. Jakże bolesne dla pracowników Malmy okazało się zderzenie z realiami! A tak na marginesie, były premier, później prezes Banku Pekao SA, a obecnie szef Rady Gospodarczej przy premierze RP, Jan Krzysztof Bielecki deklaruje publicznie chęć „udomowienia” zagranicznych banków Optuje za ich odkupem. Czyżby zmienił zdanie? Biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie podpis Bieleckiego, jako prezesa Pekao SA, widnieje pod umową wspólników z Pirelli, wiarygodność poglądów tegoż Bieleckiego, jako (dzisiaj) doradcy premiera, nie warta jest złamanego grosza.Przy czym, dodać wypada, że ciągłe nieskrępowane wędrówki Bieleckiego między biznesem a polityką obnażają słabość polskiej demokracji i potencjalną skalę korupcji politycznej.

Jak nowy przewodniczący Rady Dyrektorów, pan Giuseppe Vita poradzi z problemami piętrzącymi się przed włoskim bankiem? Czy przyzwoli na politykę konfrontacji oraz drenaż polskiego systemu bankowego? Czy może postawi na dobre imię Unicredit, by następnie naprawić wyrządzone szkody? Już 15 maja na Walnym Zgromadzeniu Unicredit w Rzymie przewodniczący Vita będzie musiał podjąć próbę odpowiedzi na zadane tu pytania.

Linki jak zwykle:

unicreditshareholders.com

Brak głosów