Marek Jurek to dobry kandydat na prezydenta!
Trzeba przyznać, że tytuł notki Adamowi Wielomskiemu dziś udał się.
http://adamwielomski.salon24.pl/379465.html
Marek Jurek prezydentem?
Mnie na ten tytuł w każdym razie autor nabrał; i zajrzałam, i przeczytałam. A jakże, nie zawiodłam się. Stary dobry styl dyskwalifikujący kandydata w
przedbiegach. Dlaczego?
- Marek Jurek
byłby kandydatem katolickim, a nie prawicowym; - Marek Jurek
nie będzie miał poparcia Radia Maryja; - Marek Jurek
jest z gruntu pisowski, więc nie poprą go też prawicowcy.
To z grubsza najistotniejsze argumenty Adama Wielomskiego. Niestety, nie udało mi się dowiedzieć, dlaczego tak sądzi i co ważniejsze, czy na pewno tak jest jak pisze, bo Adam Wielomski nie ma w zwyczaju argumentów swoich uzasadniać. Albo wierzysz, albo nie. A on mówi - nie, więc - nie. Koniec, kropka.
Pozostaje pointa z lektury notki polskiego konserwatysty rodem z PRL –
Marku Jurku, nawet niech ci do
głowy nie przychodzi taki głupi pomysł. Nie masz żadnych szans.
Odpowiedź na pytanie - Czy Markowi Jurkowi uda się zdobyć 8-10% i stworzyć ruch wokół własnej osoby? - może być tylko jedna po takiej diagnozie.
Marek Jurek ma mniejsze szanse niż Doda czy Owsiak w starcie do fotela Prezydenta Rzeczpospolitej. Te 8 – 10% fachowcy od marketingu politycznego zapewne
podzieliliby przez 10.
Pozostaje więc Polakom wybór z rozsądku między Lechem Kaczyńskim, a Donaldem Tuskiem. Nie wykluczone, że w ostatniej chwili któryś z nich poprosi o przeniesienie jego głosów na innego partyjnego kolegę. Będzie oczywiście jeszcze kandydat SLD – chyba Szmajdziński (?)– i Dutkiewicz z Ruchu „Polska XXI”. Na kogo oni
swoje głosy oddadzą w drugiej turze? Bo chyba według wszelkich znaków na niebie i ziemi uda się nam wmówić, że tylko ci dwaj - Lech i Donald mają szansę i do drugiej tury przejdą właśnie oni.
Tezy Adama Wielomskiego właściwie są w tej sytuacji nieistotne, bo rzeczywiście, w jednym ma na pewno rację,Marek Jurek nie ma szans. Po co więc
wyciągać tę kandydaturę, dyskutować o
niej? Zupełnie tego nie rozumiem. Czyżby Wielomski miał już swego kandydata? Aż się spalam z ciekawości. To dopiero będzie bomba, jak się wreszcie dowiemy,
kogo prawica życzy sobie jako swego
prezydenta.
Widzę jednak zupełnie inne przyczyny braku szans wyborczych Marka Jurka niż widzi to Adam Wielomski.
Po pierwsze – Przy każdych wyborach ulegamy owemu
rozsądkowi – Nie zmarnuję głosu i wybiorę mniejsze zło. W ten sposób wyeliminowaliśmy
z Sejmu i Senatu partie, które nam były bliskie, ale nie miały szans.
Po drugie - Daliśmy sobie już wmówić, choć do wyborów jeszcze trzy lata, że jedynymi realnymi kandydatami
są: Kaczyński i Tusk.
Zżymamy się na działania polityków pod słupki. A niby co mają robić, jeśli my tym słupkom wierzymy bardziej niż temu, co oglądamy wokół siebie?
Wściekamy się na manipulacje PR . A czyja to wina, że wystarczy nam do zachwytu Doda?
Gdybyśmy mieli większe wymagania przy oglądaniu TV, to i Public Relations też musiałby się bardziej wysilić i nie wciskać nam takich autorytetów jak Owsiak.
Sprzedają nam to, co kupujemy. Nie ma innego wytłumaczenia tego, że przed laty w wyborach wygrał aparatczyk rodem z PRL. Nie ma innego wytłumaczenia dla wielu naszych nietrafionych wyborów.
Czy to tylko nasza wina?
Rzeczywistości nie da się skroić do swojego wyobrażenia, czasem przerasta nas i wtedy trzeba trafić również do wielbicieli Dody i Owsiaka. Trzeba umieć
przekonać słuchaczy Radia Maryja i
konserwatystów. Trzeba umieć uśmiechnąć się do wszystkich Polaków,
również tych z prawicy Wielomskiego. Tego
już w żaden sposób nie jest w stanie zrobić sam polityk bez pomocy speców od marketingu. O tym jak są skuteczni, świadczą przecież nasze poglądy. Ilu czytelników parsknęło śmiechem, gdy przeczytało tytuł notki?
A przecież wielu z nas to katolicy pragnący czystej i przejrzystej polityki. Dlaczego parsknęliśmy? Na to pytanie każdy sam musi sobie
odpowiedzieć.
Ale przede wszystkim to Marek Jurek powinien zapytać. Dlaczego ludzie nie będą na mnie głosować i czy mogę to zmienić?
Może wystarczyłoby jednak nie obrażać się na piar i skorzystać z rad fachowców? Skoro można wiele dobrego zrobić dla Polski, dlaczego z takim uporem ludzie uczciwi i porządni, którzy mogliby choć trochę uczłowieczyć politykę, rezygnują z tego? To już doprawdy jest dla mnie zagadką.
A szkoda, bo Marek Jurek naprawdę byłby dobrym kandydatem na prezydenta.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2418 odsłon
Komentarze
Oczywiście - coś nam potrafią wcisnąć
9 Stycznia, 2009 - 15:28
mona
Ale chyba nie do końca.Przykład: Kiedyś, w "Przeglądzie" Krystyna Kofta napisała ( pół roku przed wyborami 2005) "wystraszony" artykuł - co to, prawda, będzie, jak wygrają Kaczyńscy...Wtedy własnie się śmiałam, ja - oblatane zwierzę polityczne. Napisałam na jej forum: - "Pani kochana, niech sie pani nie stracha,w Polsce ( "w głębokiej Sokólce") ludzie nie bardzo wiedzą, kto to - Kaczyńscy, a jeśli już, to kojarzą ich z "okragłym stołem".Będą głosowac na Waszych, na Borowskiego, który jest "optycznie zrównoważony", może mniej - na Cimoszewicza, któremu pamietają powódź"... - no, w tym stylu.
A potem leciałam głosować na Kaczyńskich, którzy mieli baaardzo przegrać.
Tu wtręt: Kofta była bardzo pewna zwycięstwa PiS.Powtarzam - pół roku przed wyborami! Oni chyba znają prawdziwe wyniki sondaży! Nie bez kozery, wiadomo, ze w sondażowniach siedza same komuchy.
A co do Jurka: to jest fajny, madry facet. Jednak w polityce, zwłaszcza wysokiego szczebla, konieczna jest odrobina elestyczności.On własną uczciwośc, własne sumienie przedkłada nawet na...hmmm... drobne rzeczy.Np. z uporem maniaka latał na msze laterańskie, nie przyjąwszy tym samym do wiadomośći soboru, myśli Pawła VI. Ja tez nie, ale ja Panu Bogu nie zawracam głowy bez potrzeby.
Prezydent powinien być głosem wszystkich Polaków,jeśli ktoś nie działa - zdecydowanie, a głupio - wbrew jej interesom. A np. zdecydowana wiekszość uważa, że obecna ustawa o aborcji jest...no, jesli nie dobra - to wystarczająca.Dla Jurka natomiast życie poczęte jest świętością - i już.Powiedz to porzuconej studentce pierwszego roku...
Ale przez tą "wiernośc sobie" przstał być bardzo porządnym marszałkiem sejmu - i został nam Gbur- Komorowski.
Doceniam Jurka, ale chyba bym się jednak bała jego determinacji.
Pozdro
mona
No widzisz Mono!
9 Stycznia, 2009 - 16:18
Wszystko się zgadza. Uzasadniłaś, dlaczego nie zagłosowałabyś na Marka Jurka. Jest ortodoksyjny, nie potrafi ustąpić, za bardzo afiszuje się swoją religijnością. To ważny sygnał dla Marka Jurka i teraz to kandydat i jego sztab ma przekonać, że te obawy są nieuzasadnione.
Mnie chodziło właśnie o to, by politycy. ci porządni, a takim przecież jest Marek Jurek, nie lekceważyli opinii o nich.
A teraz wyobraź sobie, że Marek Jurek przegrywa z np. Szmajdzińskim. Już widzę sypiące się w blogach notki; naród durny, myślą telewizorem, na ładny krawat polecieli itd itp., ale nikt nie zapyta się, co zrobił polityk, by blondynki przekonać do siebie;)
Właśnie dlatego przegrywa PiS i przegra Lech Kaczyński, że wciąż mówi o złych mediach, zamiast pracować nad wizerunkiem. Ja tam zaczęłabym od pogonienia Kamińskiego, który sobie teraz robi kampanię, a nie buduje wizerunek prezydenta.
Nie tylko więc o samego Marka Jurka mi chodziło, ale bardziej o motywy, dla których odrzucamy porządnych kandydatów.
Pozdrawiam
Katarzyna
Pani Katarzyno
9 Stycznia, 2009 - 16:11
Za Markiem Jurkiem nie stoi żadna licząca się siła polityczna, a tym bardziej machina pijarowo-medialna. Człowiek chociażby szlachetny i uczciwy, ale nie ma szans wobec pupilków lobby niemiecko-wsio-wego.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
9 Stycznia, 2009 - 16:24
I to jest prawda! Nie stoi żadna siła, bo jak Wiki napisał niżej, nie jest żadnym politykiem.Ale nie tylko. Dziś nie da się bez pieniędzy utworzyć wielkiej partii, a to możliwe jest tylko, gdy się wygrywa wybory.
Zaplecza nie ma, bo tak naprawdę znają go tylko słuchacze RM. O. Rydzyk nie wybaczy mu dezercji i wstąpienia do PiS. Nie ma więc piaru. Dlaczego? Miała szanasę, był Marszałkiem. To tylko dla mnie dowód, że wcale jako spłeczeństwo nie chcemy świątych polityków;) i że sami politycy nie umieją i nie chcą budować swego wizerunku. A bez tego w dzisiejszym świecie nawet sołtysem zostać nie można.;)
Pozdrawiam
Katarzyna
Pani Katarzyno
9 Stycznia, 2009 - 16:48
Polityka się spijarowała, i stabloidowała. Coraz mniejszy mają wpływ na nią mają eksperci, a coraz większy dziennikarze, sztabowcy i pijarowcy. Ogłupiałe społeczeństwa epoki post-demokracji uwierzą każdemu, kto obieca im więcej przywilejów, to taka analogia do demokracji szlacheckiej.
Ten system ciągłych obiecanek, działań pozornych i korupcyjnych układów jest skazany na upadek, to kwestia dekady. Dlatego Marek Jurek nie ma szans na przebicie się w mediach, nie pasuje do funkcjonującego systemu.
Pytanie jaki system zajmie obecną post-demokrację? Komu i jakim siłom słabe i przestraszone społeczeństwa "zachodu" oddadzą władzę? W jakim kierunku wyewoluje UE? To są pytania na najbliższą przyszłość.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
9 Stycznia, 2009 - 16:58
Tacy jak marek Jurek nie mają szans, bo piar nie przez nich jest wynajmowany. Gdyby MJ mógł się nim posłużyć, to jestem pewna, że za trzy lata nie moglibyśmy wyjść z podziwu, jaki ten MJ przystojny i jaki tolerancyjny;)
Na marginesie Pana przemyśleń... Właśnie jestem przy pasjonującej lekturze, którą wciąż odkładałam, bo nie miałam na własność. Huntington "Zderzenie cywilizacji"
Mam nadzieję, że paradygmat cywilizacyjny zestarzeje się zanim unicestwimy starą Europę.
Katarzyna
@Katarzyny
9 Stycznia, 2009 - 17:15
Pamiętam, że Huntigton zrobił na mnie duże wrażenie przy pierwszym czytaniu. Ale cicho sza, zaraz się pojawi tygrys i przegoni nas "na drzewo". (z wiadomych względów).
Co do czarnego pijaru to proszę zwrócić uwagę jak liberalne media promują np. Obamę, a z jaką nienawiścią flekują np. Sarę Palin. Media cywilizacji "zachodu" to w tej chwili publicystyka i dziennikarstwo "liberalno-lewackie". Konserwatyści są niszczeni i wyśmiewani.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
9 Stycznia, 2009 - 17:28
Obamie pomagały sieciaki;)
To kolejna odsłona marketingu politycznego.Szkoda, że przyznałam się do swojej emerytury, bo mogłabym kilka haseł w stylu - Schowaj dowód babci. - przemycić.;)
Przy takiej ilustracji nawet wstyd się przyznać, że ulega się piarowi;))
Cudeńko! Jak zawsze;))Dzięki.
Katarzyna
Ładny ten obrazek...
9 Stycznia, 2009 - 17:37
dlatego się nim dzielę. Kolorowy, pogodny, taki "new-age", bezstresowy.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Marek Jurek
9 Stycznia, 2009 - 16:15
człek to prawy i uczciwy, jednak z niego żaden polityk.
Pozdrawiam
wiki, kruca bomba
9 Stycznia, 2009 - 16:51
mona
trafione, zatopione: " żaden z niego p o l i t y k ".
Ale trochę szkoda.
mona
mona
9 Stycznia, 2009 - 17:47
Ja jestem Ci gotowa podpisać się pod Twoją i Wikiego oceną pod jednym warunkiem. Powiesz mi, dlaczego tak się składa, iż prawicowcy, zarzucający MJ doktrynerstwo i brak politycznej gotowości do kompromisu, sami tego nie czynią w swoich partiach. Popatrz, ile tych prawicowych partii się namnożyło. A wszyscy mają rację. Czy nie pora na kompromis w imię skutecznej polityki?
Wygląda na to, że lirnik na ośle Danza będzie nam koniecznie potrzebny.;))
Zdrówka na głuchej wsi życzę. Zawiało? Na mojej już gołoledzią pachnie. A myślałam, ze jutro na nartach pochodzę.:)
Katarzyna
>Katarzyna
9 Stycznia, 2009 - 21:38
Wystarczy jedna sprawa, a ona była żeby moja świadomość nie rejestrowała Marka Jurka na kandydata na prezydenta. On jako pierwszy opuścił rząd Kaczyńskiego, stał się tygodniową gwiazdą TVN-u, a jego współpracownicy, aktywiści i on sam, łamiąc embargo Pisu, udzielają się w tej stacji, robiąc za cywilizowaną prawicę.
Powiem szczerze, ja mu nie wierzę i nic mnie nie przekona, że można mu jeszcze raz uwierzyć.
bravo
10 Stycznia, 2009 - 11:15
I to jest konkretny argument. O to, gdyby kandydował, należałoby go pytać. Może liczył na to, że uda mu się budowa partii prawicowej?
W każdym razie przegrał, a potem zachował się już jak dzieciak rezygnując z marszałka. Na coś liczył? I o to też mam do niego pretensje.
Pozostaje pytanie, na co liczył JK pozwalając MJ na takie działanie, a potem pozostawiając go na lodzie?
Katarzyna
Zupełnie Ciebie nie zrozumiałem
10 Stycznia, 2009 - 19:31
Trzy akapity, trzy znaki zapytania. Czyżbyśmy mieli inną pamięć tamtych wydarzeń? MJ okazał się podatny na manipulacje. To go dyskwalifikuje ze wszelkiej działalności politycznej, nie tylko z kandydowania na urząd prezydencki.
Katarzyno
10 Stycznia, 2009 - 09:48
"Popatrz, ile tych prawicowych partii się namnożyło. "
Ludzie chcą wierzyć, ale prawda jest zupełnie inna.
One nie mnożą się tytułem racji, to celowe rozbicie prawicy przez różnej maści agentów.
Myśli ktoś inaczej? Jego prawo.
Pozdrawiam
wiki3
10 Stycznia, 2009 - 11:23
W mojej ostatniej pracy działy się różne dziwne rzeczy. Zwrócono się do mnie z prośbą o założenie Komisji Zakładowej "S". Postawiłam warunek. Tu i teraz powołujemy komitet założycielski i idziemy z tym do szefa. Inaczej się nie zgadzam, bo szef mi swoich ludzi wpisze i nic nie zwojujemy (Znałam takie związki, gdzie przewodniczącym był kierowca dyrektora).
Jak się zapewne domyślasz, Komisja nie powstała;)
Piszę o tym, bo z tymi partiami właśnie tak jest. Jeszcze się inicjatywa nie narodzi na dobre, a już są ci, którzy traktują ją jak trampolinę, albo wpisują się po to, by inicjatywę zniszczyć. Partia to nie ruch czy związki, może być prześwietlona. Nigdy nie będzie tak, że wyeliminujemy wtyczki, ważne, by one nie stały się dominujące, a to już można zrobić.
Pozdrawiam;)
Katarzyna
Katarzyna, M. Jurek"człek to prawy i uczciwy" pewnie wystartuje
9 Stycznia, 2009 - 19:50
I tylko wystartuje!
Bez pieniędzy, bez zaplecza; szanse marne.Pisze to bez satysfakcji, gdyż istotnie człowiek to zacny.
Najbliższy rok, trudny rok dla Polaków żyjących z dnia na dzień/ min. 10 % podwyżka niemal wszystkich dóbr podstawowych/ raczej wyeliminuje Tuska z gry o prezydenturę.
pzdr
antysalon
antysalon
9 Stycznia, 2009 - 20:21
Są jeszcze przed nami trzy lata. Nie twierdzę, że Marek Jurek i nikt inny, ale sądzę, że prawica w poparciu kandydata powinna się zjednoczyć. Polska zasłużyła wreszcie na PREZYDENTA! To nie może być jeden z partyjnych kandydatów, to musi być człowiek GODNY tego zaszczytu. Spróbujmy przywrócić temu urzędowi majestat.
To wcale nie muszą być tylko nasze marzenia. To wymaga jednak wysiłku i jedności.
Pozdrawiam
Katarzyna
kandydatem Wielomskiego na prezydenta
9 Stycznia, 2009 - 21:08
jest wg mnie Władimir Putin.
heh
9 Stycznia, 2009 - 21:46
tak samo uważam, same korzyści dla Polski, tania ropa, gaz, miejsca pracy na Syberii i brak konfliktów z Niemcami.
Budyń 78
10 Stycznia, 2009 - 11:24
Coś w tym z prawdy jest;). To właśnie taki "konserwatysta" rodem z PRL.
Pozdrowienia
Katarzyna
Re: kandydatem Wielomskiego na prezydenta
11 Stycznia, 2009 - 06:47
A Azrael na rzecznika prasowego. :)