Egipskie ciemności

Postawiłem panu jedynkę za ten wpis, ponieważ my nie wiemy, kto inspiruje wydarzenia w Afryce Północnej...

Nie wpadł pan na to, że Egipcjanie może, po prostu mają już dosyć niewolnictwa pod egidą Banku Światowego oraz Funduszu Walutowego oraz biedy szerzącej się pośród zwykłych Egipcjan i, że te zamieszki nie muszą być inspirowane przez "Bractwo muzułmańskie", ale przez zupełnie kogoś innego?

Być może organizacje ekstremistyczne religijne muzułmańskie wykorzystają te zamieszki po to , aby objąć w tym kraju rządy, a, kto niby miałby te rządy w Egipcie objąć, żydzi i Amerykanie oficjalnie, czy może Rosjanie? Może już Egipcjanie mają dosyć roli, którą, im przypisał rząd federalny ze Stanów Zjednoczonych i ich miliardów dolarów na dofinansowanie armii egipskiej, z której korzysta tylko kasta przywódcza w tym kraju, być może Egipcjanie nie chcą być niewolnikami pod panowaniem żydostwa ze Stanów Zjednoczonych i być odpowiedzialnymi pośrednio, sprzyjając wrogom innych muzułmanów i byciem zupełnie obojętnym, na to co się dzieje w Palestynie i w innych krajach muzułmańskich, Afganistanie, Iraku, Pakistanie, Palestynie, Somalii, Jemenie ...Najpierw Fundusz Walutowy, Bank Światowy robi z jakiegoś narodu biedaków i niewolników liberalnego i korporacyjnego terroryzmu oraz zamordyzmu, a potem ze spokojną twarzą prosi o zachowanie spokoju w tym kraju i o podjęcie przez dany rząd pokojowych rozmów z narodem, który jest narodem biedaków oraz służących białym turystom z prawie całej Europy oraz ze Stanów Zjednoczonych...

Tak panie Bogatko, na niepoprawnych grasują ludzie z al Kaidy, terroryści Talibowie, ale żydostwo na tym portalu jest zupełnie nieobecne i ludzie zakochani bez pamięci i rozumu w Ameryce, która nas po raz kolejny sprzedała za worek ziemniaków naszym braciom Słowianom z Rosji...pan zamierza się wybrać w interesie żydostwa światowego na przyszłą wojnę ze światem arabskim, wyśle pan na nią swoich synów może wnuczków? Jedynymi, którzy korzystają na tych zamieszkach w krajach arabskich jest państwo Izrael, jeszcze lepiej dla nich, by było jakby ich wrogowie wzajemnie, by się wytłukli, to jest ich polityka.

Kiedy, to na terenie Egiptu chrześcijaństwo było wiarą dominującą?

Z przekazów reżimowej tv w Polsce dobiegają jedynie głosy oburzenia, na zdecydowaną reakcję Mubaraka na prowadzoną przez Bractwo Muzułmańskie rewoltę w celu obalenia władz.

Ze wszystkich portali i internetowych telewizji arabskich wynika jednak, że cel główny manifestujących to zaprowadzenie rządów islamskich. To jest obecne we wszystkich wypowiedziach -                              

TVN, Polsat to są stacje jak wszystkim wiadomo prorosyjskie i stąd kierunek rytualnie przygotowanej krytyki niezostawiający oczywiście suchej nitki na Mubaraku i innych znienawidzonych przez islamistów przywódcach krajów objętych rozruchami. Przeglądając przez kilka ostatnich dni portale arabskie zauważam, że za całą rozróbą prowadzoną z takich rozmachem stoją obok Bactwa Muzułmanskiego prawdopodobnie również i służby rosyjskie, bo nikt inny jak tylko Rosja jest żywotnie zainteresowana destabilizacją sytuacji politycznej w krajach regionu Bliskiego Wschodu. NIie ma jak dotąd reakcji oficjalnej ze strony Rosjan, co jest o tyle zrozumiałe, że póki co Mubarak na szczęście panuje nad sytuacją i konsekwentnie broni porządku konstytucyjnego przed inwazją Islamu.

Całkowicie zgadzam się z oceną Pana Jana i dziękuję za mądry tekst,- serdeczne pzdr  

"Jestem też wielkim zwolennikiem Ameryki, której zawdzięczamy odzyskanie niepodległości w 1918 roku, po latach niewoli. "

Cóż to za brednia?!!! Nie dość że kłamstwo to jeszcze szkodliwe, bo odbierające Polakom dumę z odzyskania własnymi rękami państwowości. Ameryce nie zawdzięczamy nic dobrego, jest to o wiele groźniejszy szkodnik niż Rosja, bo ruscy przynajmniej nie udają naszych przyjaciół a USA niestety tak. Ameryka nie dość że w żaden sposób nie pomogła w odzyskaniu niepodległości przez Polską (orędzie Wilsona nie miało żadnej mocy sprawczej, równie dobrze mógłby tam napisać że ma powstać niepodległa Burkinia Faso) to jeszcze niejednoznacznie zachowywała się w latach wojny Polsko-bolszewickiej ( niby z jednej strony "małpie konserwy" Hoovera, a z drugiej żadnej realnej pomocy militarnej, wielkie antypolskie kampanie, na szczeblu Kongresu także), no i sprzedała nas w Jałcie Stalinowi.

Jak Pan ustosunkuje się do sytuacji gdy Ameryka w sojuszu z islamem mordowała chrześcijan w Serbii? Wtedy też był Pan jej "wielkim zwolennikiem"? A może Serbowie to ci "gorsi" chrześcijanie?

"Hitlerowi też na nich zależało, wtedy powstała islamska dywizja SS"

Ciekawe... Jak powstała ta dywizja? Jaki numer nosiła? Kto był dowódcą? Bo z tego co wiem to nie było żadnej muzułmańskiej dywizji SS, były za to trzy w których służyli muzułmanie - albańcy i tzw "Bośniacy" ooooopssss... ale to dzisiejsi sojusznicy Ameryki, a przecież tę, jak pokazuje praktyka wypowiedzi na tym portalu, należy bezgranicznie kochać. Czyli jeśli interesy wojujących islamistów z Bałkanów pokrywają się z interesem USA to już jest "cacy"? A jak ich interesy krzyżują się z interesem Izraela (brata USA) to już jest "be"?

"Zgadzam się z Panem, że za "rewolucją" w Egipcie (nie po raz pierwszy)stoją Rosjanie."

Jak to w końcu jest? To Rosjanie stoją za tą rewolucją czy Bractwo Muzułmańskie? Bo chyba Panu wiadomo że wojujący Islam i Rosja raczej za sobą nie przepadają.

"bo nikt inny jak tylko Rosja jest żywotnie zainteresowana destabilizacją sytuacji politycznej w krajach regionu Bliskiego Wschodu"

Jasne, bo jak już zyskają tam władzę marionetki Rosji to będzie tam sprzedawać "broń i ropę", za to Izrael i USA chcą tej stabilności jak nigdy, bo one broni tam nie sprzedają?... Dla Izraela zawsze będzie dogodne gdy państwa muzułmańskie będą rozbite, skłócone i zdestabilizowane wewnętrznie, bo gdyby tak nie było to nawet ich bomby atomowe mogły by nie wystarczyć.

Ani Iran ani Libia nie są miejscem szczególnie drastycznych prześladowań o podłożu religijnym. Islam jest nagroźniejszy tam gdzie nie ma za rywala lokalnej tradycji kulturowej albo tam gdzie władza świeckiej dyktatury wygrywa konflikty religijne dla doraźnych korzyści.
Ewentualny scenariusz Egipt-dyktatura islamu to mało realne i byłoby głupotą ze strony egipskich muzułmanów forsowanie podobnego projektu. A gdyby nawet do tego doszło do wynikiem byłaby wojna wewnętrzna w świecie islamu. I nawet taki scenariusz najgorszy czyli radykalna republika islamska w Egipcie jest i tak lepszy niż to ku czemu zmierzamy czyli takowa republika w Pakistanie.