III liga hokeja, nasz rząd

Dziś minister od sportu, Mucha, stwierdziła w radiu RMFFM, że będzie popierać trzecią ligę hokeja, nawet określiła miejsce na liście priorytetów, które ta liga zajmuje. Tyle że u nas nie ma trzeciej ligi w hokeju, dziennikarz zwyczajnie wpuścił ją w maliny.

Ta sama Mucha stwierdziła, zanim została ministrem, że starsze osoby chodzą do lekarza dla rozrywki a operacje stawu biodrowego u najstarszych pacjentów nie mają sensu. Z takim podejściem do naszych babć i dziadków, to w PO mogła tylko awansować. Teraz jej idee twórczo i z wielkim powodzeniem rozwija, w temacie lekarstw, minister Arłukowicz. W styczniu kupiono ich o ¼ mniej niż rok temu.

Mucha, obecnie minister, biegała ostatnio naokoło Stadionu Narodowego. Normalnie to się biega na stadionie, ale ten nie ma bieżni, pewnie kasy nie starczyło. Poszło tylko 2 mld, bez VAT + działka za 500 mln. Biegało z nią ze 100 osób, pewnie urzędników ministerstwa.
Biegać nie można było po stadionie nie tylko dlatego, że nie zaprojektowano tam bieżni, ale też dlatego, że zaraz po otwarciu został zamknięty. Jedyny stadion na świecie, wokół którego się biega, a nie na którym się biega. Na dodatek najdroższy na świecie. Na dodatek ten wyrób stadionopodobny ma dach, który jak pada deszcz to przecieka, a w zimie się nie otwiera. Atrakcja turystyczna nr 1 Warszawy się robi. Pewnie za to szef tego bałaganu, który właśnie podał się do dymisji dostanie ponad 500 tys premii. Z ministrem Grabarczykiem to było odwrotnie, tzn najpierw dostał kwiaty a potem dymisję. O premii nic nie wiadomo.

Żeby było jeszcze śmieszniej, pół godzinki na piechotę dalej wybudowano drugi stadion. Który z kolei wynajęto za 2/3 sumy, za którą najemca go podnajął.
Tak jak sobie to napisałem, i teraz czytam, to się zastanawiam, czy to się wydarzyło naprawdę, czy mnie się to śni.

Za pieniądze wywalone w błoto i te które poszły na prowizje na tym stadionowym interesie, można byłoby wybudować jedną linię metra dodatkowo. Jak Lech Kaczyński został prezydentem Warszawy, to ceny remontów ulic spadły o połowę. Warszawiacy jednak w większości wybierają ostatnio, co wybierają, i mają, co wybrali. Zasadniczo, to powinno się przestać opowiadać dowcipy o Wąchocku, a zacząć o Warszawie. Właściwie, to nie ma po co, wystarczy poczytać o tym, co się w tym mieście dzieje. „Życie przerosło kabaret”.

PS
Pozdrawiam też lubelskich wyborców Muchy. Z dedykacją dla was, wierszyk.

„Kabaret, kabaret lecz śmiechu w nim mało
I słowa w nim gorzkie, bez blasków i zalet
Bo tak proszę Państwa fatalnie się stało,
że życie przerosło kabaret”
T.Ross