Stefek przestań! Nie bij już! nie kop tej pani! Bo się zgrzejesz, spocisz i zaziębisz!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Kolejny dzień, jakże tyPOwy dzień z życia młodego junaka
Stefka.
To nic, że grubo po 60! W tej robocie zawsze młody, gotowy, aby żarliwie wykonywać partyjne zadania!
Jego a ulubiona lektura to wspomnienia młodego agitatora Lwa Trockiego.
Nie gardzi też tłumaczeniem wczesnych numerów Sturmera! Lubi je czytać, ale niestety Tusk zakazał mu do tego się przyznawać, nie tylko ze względu na dziadka!
Od lat bierze na siebie, na swoją klatę obrzucanie błotem opozycji!
Nie jest sam!
Role dokładnie rozpisane!
Po porannym instruktażu Igora dla premiera, to on z nim pierwszym są kilkunastominutowe rozmowę, potem pozostali dostają rozpiskę, szczegółowy scenariusz, przekaz dnia.

Po ogłoszeniu wyników wewnątrzpartyjnych wyborów przebudzenie miał gwałtowne. Bo to on przekonywał premiera, że Gowin dostanie max. z 2 do 2,5 % głosów!
A tu masakra.
As en miał też okropny.
Horror.
Znów wróciły mary z czasów aresztowania ich grupy przez bezpiekę!
I niemal jak w realu.
Elżbieta / jego była narzeczona/ spokojnie jak gdyby nic bawi z esbekiem, kręci, zmyśla, konfabuluje, ale trzyma się jak najdalej od nazwisk, adresów, dat.
Żadnych konkretów.
Wkurzony esbek straszy ją, że wszystko wiedzą, że jeden z grupy wyśpiewał.
A ona dalej lekko, złośliwie uśmiechnięta swoje bajery.
Wchodzi drugi, zmienia.
Proponuje jej papierosa, herbatę, a nawet kanapkę z konsumów.
Wyszedł kij, weszła marchewka.
Odmawia, ale po chwili prosi o papierosa.
Bierze caro podsuwane przez ... ludzkiego! bezpieczniaka i sama sobie przypala.
I po kolejnych pytaniach nie reaguje a tylko wypuszcza dym, robiąc z niego kółko.
Bezpieczniak wpada w szał.
Rzuca się na nią, wyrywa papierosa i chce ją spoliczkować.
Powstrzymuje go pełne pogardy spojrzenie Elżbiety pozbawione strachu.
Wpada drugi uchol, widocznie czaił się pod drzwiami.
I zaczyna czytać!
Elżbieta drętwieje w środku.
Coś ścisnęło ją w żołądku.
Początkowo nie wierzy.
Niemożliwe!
Wszystko na talerzu.
Na nic jej i jej kolegów trud.
Pełne zdania jakby słyszała Stefka.
I te szczegóły ją dotyczące.
To mógł zeznać tylko on.
W głowie jakiś szum, myśli kołaczą!
Jak on tak mógł?!,
Zadowolony esbek dalej niemal recytuje daty, miejsca, fakty, nazwiska.
Chryste!
To styl Stefka, jego pełne frazy.
Na chwilę traci jakby kontakt z tym miejscem, gdzie siedzi już od kilku godzin.
I przenosi się w inny wymiar.
Pierwsza randka.
Prywatki.
Wspólne spacery.
Oświadczyny, zaręczyny.
Planowany ślub.
Sukienka, drużby, goście.

Tę przykrą senną reminiscencję przerwał mu natarczywy, znany od lat dżwięk tel. od Rafała.
Czas wrócić do rzeczywistości.
Partyjna robota czeka

pzdr

p.s.
cz.1

Brak głosów

Komentarze

pestkami od śliwek, napasą szczawiem, wsadzą w dupę C4 co by miał podwójną siłę rażenia i odpalą na odległość. Może wysyłając SMS-a do członków - katastłofę gospodałczą spowodował Jałek bo leciał poniżej płogu ostłożnościowego. Do ustalenia pozostaje kto go do tego skłonił.

Pozdrawiam z dyszką, a "Wyszedł kij, weszła marchewka." anektuję.
;);)
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#378081

Zna jedyna przyczyne wszystkigo zla i konsekwetnie ja wskazuje:Pis, Kaczynski i ten ciemnogrod, ktory jedynej prawdy nie jest wstanie zrozumiec, ze jedyna prawda pochodzi od PO. Probowalem mu kiedys przyblizyc jego wizerunek medialny wysylajac mu na Facebooka satyry Vitka Skoniecznego.Zareagowal tak jak potrafi, "poprosil" zebym sie odpier..... Cala radosc po mojej stronie

Vote up!
0
Vote down!
0
#378123