Kto ty jesteś? Polak mały!.Na krakowskim rynku tam ludzi.*...Patriotyzm.Min. Hall dedykuję o ile jest ona w stanie to pojąć.

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Przed nami 90-ta rocznica odzyskania niepodległości.Morze krwi przelanej tak na ziemiach nie tylko dawnej Rzeczpospolitej; konfederatów barskich, powstańców kościuszkowskich, legionów Dąbrowskiego, przy boku Napoleona a i potem w powstaniach, bitwach, krwawych okopach I wojny światowej. To wszystko stało się wkładem własnym, kapitałem założycielskim
II Rzeczpospolitej.
A po drodze prócz pól bitewnych,przemyślana,"Harc3e młodzieży polskiej mądra, ciężka praca i nauka naszych pradziadów, prababek.
Mam przed sobą dwie leciwe, starawe książeczki, ledwo się trzymają, kartki lużne, żółtawe ale jakimże ładunkiem troski, mądrości i patriotyzmu przepełnione.
1. Marya Ilnicka, Ilustrowany Skarbczyk Polski, opowiadania z dziejów ojczystych wierszem i prozą ozdobione portretami królów polskich podług rysunków Jan Matejki z dodatkiem Geografii i Chronologii do r. 1795. Warszawa 1909.
Książeczka ta po raz pierwszy ukazała się w Warszawie w r. 1861.
Posłużę się cytatami z przedmowy do niej Stanisława Krzemińskiego, gdyż będą one moim zdaniem właściwsze i celniejsze niż moje słowa.
"...Skarbczyk nie jest książką robiona gwałtem dla dzieci...Szczera przyjaciółka Ludu i Dziecka Polskiego/ Marya Ilnicka-przyd. antysalon/ chciała im dać śpiewnik, zdolny zapalić do przeszłości, a przytem samą formą wierszowaną wbić lepiej w pamięć kontury wypadków i ludzi....np w Bolesławie Chrobrym, Stefanie Batorym, Czarnieckim-większą odwaga ujawnia to, co ubiegłe życie narodowe w państwie miało w sobie złego, ...nieraz surowością sądu, dalej niż sięgnąć może myśl dziecka, ale stojącego na poziomie pojęć człowieka dorosłego, który przy miernym nawet wykształceniu myśleć jednak już umie własną głową.Ten swoisty krytycyzm Ilnickiej był sam kwiatem zapału: nie ostudzał, nie mroził, bo go owiewała gorąca miłość Ojczyzny, religijna wiara w jej przeszłość. W miarę oddalania się od początków wiersze stawały się coraz poważniejsze, gdy i sama rzeczywistość coraz głębiej szarpała serce...."Skarbczyk" nie jest dla małych, jeszcze nierozwiniętych dzieci; dawać go wypada do rąk młodzi już podrosłej.....Zmieniła sę metoda, zmieniły się upodobania, samo nawet powietrze dziejowe, ale nie zmieniło się serce polskie: w starym czy młodym pragnie po dawnemu wiedzieć co swoje, kochać co wielkie, piękne i czyste.... Pragnąc, aby "Skarbczyk" ...wszedł w dom chłopski, mieszczański czy szlachecki, dostał się i pod dach pałacu, niezapowietrzonego jeszcze wynarodowieniem.....
Do*
Mój złotowłosy synku maleńki,
Wiem ja, że bardzo lubisz piosenki,
Które ci nucę niekiedy:
O wiernych pieskach, o białych kotkach,
Jasnych aniołkach, małych sierotkach,
Które Bóg strzeże wśród biedy.
Ale są jeszcze piosenki inne,
Przy których dżwięku serce niewinne
Zadrży nieznanem wzruszeniem:
O starych czasach, o ludziach dawnych,
Królach, hetmanach, rycerzach sławnych,
Co śpią pod mogił kamieniem.
To dziady twoje, to ojce twoje!
W grób z sobą wzięli skrzydlate zbroje,
Wzięli święcone bułaty;
Lecz zostawili sławy spuściznę,
A ten, kto taka ma ojcowiznę,
I tak dość jeszcze bogaty.
Lecz skarby swoje znać trzeba, dziecię,
By potem za nie kupić na świecie
Wszystko, co0 wielkie a święte;
Trzeba je, mówię, znać i szanować,
W synowskim sercu z miłością chować,
By w proch nie padły strząśnięte.
Słuchaj więc synku, co śpiewać będę,
Gdy cię do serca tulą, usiędę
Pod Matki Boskiej obrazem;
Bo ta królowa tych, co śpią w grobie,
Pobłogosławi i mnie i tobie,
Kiedy westchniemy doń razem!..."
2."Harce młodzieży polskiej" Lwów 1917/ Na podstawie dzieła gen.R. Baden-Powella p.t. Scouting for boys"
z przedmowy" ...Tak więc niech książka ta idzie w świat i niech stwarza coraz to nowe zastępy harcerzy, karnych, wiernych Ojczyżnie i dorosłych do zadań, jakie nam przyszłość zgotuje. CZUWAJ!"
...U harcerzy polskich przyjął się jako hymn, prześliczny wiersz Maryi Konopnickiej p.t."Rota"
...Aby kochać Ojczyznę i służyć jej wiernie i skutecznie, trzeba ją poznać.
Młodzież polska jest i była zawsze wierną Ojczyżnie i wierze przodków...."
pozdr
* to były moje pierwsze wierszyki. Do dzisiaj je zapamiętałem
p.s
Wczoraj przez przypadek usłyszałem na YoyToube dwie piosenki szwedzkiej grupy Sabaton o dzielnych polskich żołnierzach, polskich Termopilach: bitwie nad Wizną i Monte Cassino. Gdyby te utwory wykonała jakaś polska kapela to Michnik i jego wychowankowie wyliby ze śmiechu, wyzywając ich od ksenofobów a pewnie żadna wytwórnia nie chciałaby ich nadal nagrywać.

Brak głosów

Komentarze

cyt. za "Rz":
Paweł Lisicki: Do diabła z 11 listopada!

We wtorek Święto Niepodległości. Wydaje się, że to doskonały czas na zawieszenie sporów i zastanowienie się nad sensem suwerenności. Tymczasem nie. “Dziś jednak - pisze w ‘Gazecie Wyborczej’ profesor Andrzej Romanowski - jak gdyby nigdy nic prezydent RP zaprasza do obchodów 90-lecia. Dziękuję, nie skorzystam. Święto Niepodległości z prezydentem Lechem Kaczyńskim to na pewno nie jest moje święto”.

Oto jak na dłoni widać podstawowy problem polskiego państwa, problem, który kiedyś nazwałem państwowym nihilizmem. Bunt elit, które, nie godząc się z demokratycznymi wyborami, podważają instytucje tylko dlatego, że na ich czele znalazły się niewłaściwe, ich zdaniem, osoby. Skoro Romanowski nie akceptuje Kaczyńskiego, a Kaczyński świętuje 11 listopada, to do diabła z 11 listopada! Skoro Kaczyński obchodzi Święto Niepodległości, to do licha z niepodległością. Rozumowanie proste, skuteczne i, by tak rzec, nieodparte.

Romanowski nie jest sam. Tak samo myślą choćby Waldemar Kuczyński czy Tomasz Wołek. Oraz cały legion pomniejszych znawców polityki. Dla nich wszystko, co robi prezydent, jest w najwyższym stopniu podejrzane, antykonstytucyjne, bezprawne. Dlaczego? Bo to robi Kaczyński. A Kaczyński jako taki jest nielegalny.

Polscy radykałowie nie są w stanie dostrzec innych punktów widzenia. Obcy jest im sceptycyzm i wątpliwości. Nie widzą, że polityka nie pozwala na absolutne posiadanie słuszności, że spór premiera z prezydentem wynika z niejasnych zapisów konstytucji, które każda strona stara się zinterpretować na swoją korzyść. Jak dla dawnych manichejczyków, tak dla części polskich publicystów racja jest jedna, całkowita i niepodzielna. I nigdy nie ma jej prezydent...."
Zniesmaczony gadzinkowymi wyPOcinami prof. i jemu POdobnych,
ale nie zdziwiony.
pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#7244