Franz Smuda po klęsce jak D.Tusk! całą winę zwalił na poprzednika! Na wałach nudno, więc pojechali na wycieczkę do Brukseli!

Premier D. Tusk zamiast wykorzystać efektywniej całą urzędniczą maszynerię kraju do pomocy poszkodowanym powodzianom wprowadzając stan wyjątkowy czy choćby klęski żywiołowej brylował na wałach! włócząc za sobą kandydata na prezydenta oraz całą niemal generalicję!
Raz w kurteczce, raz w koszuli.
Tu z kapturem , tam w czapeczce!
Urządził sobie rewię na wałach!
Czyli ...wały na wałach!
A powodzianie jak utknęli, tak giną w mitrędze procedur i przepisów wypełniając tasiemcowe 16 stronicowe książeczki!! zamiast błyskawicznie otrzymać pomoc!
Ale dwa główne wały AD 2010 łażą jak te q po pustym burdelu! i rozdeptują nasiąknięte wodą zabezpieczenia!
Ale ile można paradować przed kamerami w kaloszach!?
Wszak to ludzie stworzeni do klimatyzowanych gabinetów.
To ludzie ekranu, briefing'ów i paneli!, a nie frajerzy!
Ileż można łazić w gumiakach i opędzać się od natrętnych powodzian i komarów!
Tak więc premier mocno wynudził się na wałach, nasłuchał się gorzkich słów!
Uświadomił sobie, jeśli w ogóle uświadomił?! skale zaniedbań! skale nieróbstwa swego rządu!
Tylko czy to do niego dotarło?
czy do bufona może dotrzeć prawda?!
Dwa lata temu jego minister od ochrony środowiska, Nowicki zdecydowanie odpisywał odpowiadając na wnioski pokontrolne NIK, że rząd nie realizuje wielu zaplanowanych wcześniej inwestycji hydrotechnicznych, gdyż są one ...zbyt kosztowne!
Wrzucili do szuflady nie tylko plany rządu PiS mogące być sfinansowanymi w dużej części ze środków pomocowych UE.
Zarzucili realizację planów z czasu rządów SLD!
Zbyt kosztowne!
To fakt!
Dla Tuska, Rostowskiego i tego rządu były zbyt kosztowne i dlatego w tym roku woda wyrządziła tak straszliwe szkody!
Dla rządu niemieckiego były ważne i konieczne!, dlatego po kataklizmie roku 1997 wykonali niemal pełny zakres inwestycji hydrotechnicznych po swojej stronie Nysy, Odry oraz na Szprewie i Haweli! biorąc olbrzymie środki pomocowe z UE!
Dla Tuska zbyt kosztowne!
I dlatego taki rozmiar szkód!
Teraz ni stąd, ni zowąd znalazły się miliardy, nawet bez noweli budżetu!
Jeszcze dwa miesiące temu Rostowski rozpaczliwie i hałaśliwie terroryzowali byłego prezesa NBP śp Skrzypka domagając się od niego ponad dwóch miliardów zł na zasypywanie dziury budżetowej!
Dzisiaj kwota ta w sposób cudowny!!! jest wolna, do rozdysponowania na pomoc po katastrofie powodziowej!
Same cuda!
Rząd po tym cudownym rozmnożeniu rezerwy budżetowej pojechał na wycieczkę do Brukseli!
I slusznie!
Trzeba trochę się rozerwać! odpocząć, pochodzić po butikach!
Warszawa ze zwałami worków z piaskiem przypomina głęboka prowincję!
Znad Wisły zalatuje stęchlizną!
Od Piaseczna, Góry Kalwarii czy Miedzeszyna gnilny odór!
A Bruksela!
To wielki świat! z dala od kaloszy i gumiaków!
Środa, czwartek i już weekend!
Święto dla premiera Tuska początek turnieju kopanej w RPA!
Premier i jego świta może więc oderwać się od tej popopodzowej mizerii.
I na koniec drobna analogia!
Piłkarska!
Smuda poszedł w ślady Tuska!
Można by rzec, że po laniu, po batach w Murcii wszedł a gumiaki Tuska winiąc za tę najstraszliwszą od 60 lat klęskę...Leo, swego poprzednika!
Murcię zawsze kojarzyłem z najlepszymi cytrusami z Europie.
Tamtejsze gaje rodzą najlepsze owoce poza oczywiście tymi i Izraelu i Libanie!
Od wtorku Murcia będzie mi jako żywo się kojarzyć z hiszpańskim tornado jakie przewaliło się nad polską piłką!
Aktualna reprezentacja Polski to jakby odwzorowanie rządu Tuska!
A efekty pracy trenera F.Smudy mocno przypominają te premiera Tuska!
Jakże wiele punktów wspólnych mają ci dwaj panowie!
pzdr