Środowiskowa choroba odwracania się od przeszłości i postmodernistycznej tolerancji przyjęła już formę niekontrolowanej epidemii. Modna za młodu kontestacja zamieniła się w gębę dobrotliwej mądrości, akceptującej wszelki konformizm głupawym uśmieszkiem "wyższej świadomości". Ci, którzy byli kiedyś wierni, ocaleni po to, by dać świadectwo nie chcą dzisiaj widzieć zła i niesprawiedliwości. Jest...