Rozdziobią nas kruki, wrony
Coraz więcej publicystów zastanawia się nad fenomenem tej wysokiej, niewytłumaczalnej popularności Platformy Obywatelskiej w sondażach.
Czy są wpadki czy nie, czy premier pracuje czy bumeluje, czy są afery czy ich nie ma, miłość do partii rządzącej to constans.
Przypomina to trochę zakochanego i zaślepionego biblijnego młodzieńca Onana, który nie dostrzegał, że uwodząca go żona Putyfara aplikuje mu stosunek przerywany, a o żadnej miłości mowy nie ma.
Dlaczego jest tak mało wśród nas odpornych na uwodzicielskie zakusy biblijnych Jakubów, a tak wielu naiwnych Onanów? Dlaczego mimo tego, że spora część starannego, medialnego makijażu znika z oblicza Platformy Obywatelskiej to poparcie jest nadal większe od tego z dnia wyborów?
Uproszczeniem jest tłumaczenie tego tylko nadymaniem medialnym przez dziennikarzy i komentatorów wspomaganych komediantami i pajacami typu Wojewódzki, Figurski czy Majewski.
Za czasów komuny, mimo iż reżim dysponował medialnym monopolem, większość Polaków wiedziała doskonale, że prasa łże, a telewizja kłamie.
Czyżby michnikowszczyzna wyhodowała pokolenie bezrefleksyjnych idiotów łykających tą medialną papkę zupełnie bezkrytycznie i tuptających z radości nogami, kiedy ktoś wtyka polską flagę w psie gówno lub lży głowę państwa?
Jak to jest, że większości rodaków nie przeszkadza jak kolesie z obecnej ekipy niczym sępy i marabuty szarpią padlinę, jaka pozostała po polskim przemyśle stoczniowym?
Dlaczego nikt nie protestuje, kiedy znika zupełnie coś takiego jak polskie rybołówstwo?
Co się dzieje, że z uznaniem akceptowane jest bratanie się ekipy Tuska z różnymi „Carexami” i „Alkami”?
Dlaczego Polacy są cali happy w czasach, kiedy polska armia z upadłą już prawie Marynarką Wojenną bije światowy rekord Guinnessa.
Jesteśmy pierwszym krajem na kuli ziemskiej, w którym najliczniejszą formacją zbrojną są prywatne firmy ochroniarskie i Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Ochrony (SUFO) z właścicielami w postaci dawnych ubeków, esbeków, zomowców i byłych oficerów LWP.
To oni w myśl obecnej polityki oszczędnościowej „pilnują” strategicznych obiektów wojskowych, lotnisk i koszar.
Drugie miejsce zajmuje policja, której światła minister Pitera zaleca piesze patrole, a dopiero na trzecim miejscu jest armia.
Dlaczego oczywistemu zwijaniu polskiego państwa towarzyszy radość i szyderczy śmiech z oszołomów, zacofańców, nacjonalistów i moherów?
Jest jeszcze nadzieja, że w miarę zbliżania się kolejnych wyborów ośrodki badania opinii społecznej, by uniknąć kompromitacji zaczną podawać wyniki bardziej zbliżone do stanu faktycznego.
Jeżeli się mylę i to poparcie rządzących jest prawdziwe to biada nam.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2075 odsłon
Komentarze
@Kokos
19 Marca, 2009 - 17:44
[quote]Dlaczego Polacy są cali happy w czasach, kiedy polska armia z upadłą już prawie Marynarką Wojenną bije światowy rekord Guinnessa.
Jesteśmy pierwszym krajem na kuli ziemskiej, w którym najliczniejszą formacją zbrojną są prywatne firmy ochroniarskie i Specjalistyczne Uzbrojone Formacje Ochrony (SUFO) z właścicielami w postaci dawnych ubeków, esbeków, zomowców i byłych oficerów LWP.[/quote]
Jaki kraj, takie Blackwater. :P
kruki i wrony to u Żeromskiego...
19 Marca, 2009 - 18:10
... chłopstwo grabiące trupy powstańców styczniowych. Obrazek bardzo na czasie, bo promowany jest serwilizm i układy, a sami chłopi ciągną kasę z Uini (czyli, z nas, tyle, że po odjęciu części dla urzędników) aż miło i narzekają tylko z przyzwyczajenia. Ci przy korycie i ci, którym pozwolono pożywić się na resztkach są zadowoleni i popierają antipisowki kierunek włądzy.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
we wczorajszym "System 09"
20 Marca, 2009 - 16:11
była mowa o "chłopach" - polecam
andygo
"kruki, wrony"? zob. Żołnierze Wyklęci...
19 Marca, 2009 - 18:18
...post o pawilonie na szczątkach pomordowanych pasuje aż za dobrze!
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
kokos26
19 Marca, 2009 - 18:37
Trudno i uwierzyc aby moi rodacy byli chmarą idiotów wspierajaca Tuska i ten jego burdel wbrew swojemu własnemuinstynktowi samozachowawczemu.
pozdrawiam