Jaki handicap dla rywali Jarosława Kaczyńskiego?
Decyzje PSL i SLD posyłające w bój o prezydenturę przewodniczących partii są według mediów logiczne i zrozumiałe. Któż, jak nie szefowie partii powinni wziąć na siebie odpowiedzialność w zaistniałej sytuacji? Co do Bronisława Komorowskiego też nie ma zastrzeżeń, wszak wyszedł zwycięsko z prawyborów.
Inaczej ma się sprawa z Jarosławem Kaczyńskim. Ci sami dziennikarze, specjaliści i eksperci, którzy jeszcze parę dni temu współczuli – mam nadzieję, że ze szczerego serca – Jarosławowi Kaczyńskiemu, tragedii, jaka go dotknęła, dziś uważają, że nie powinien kandydować w wyborach prezydenckich gdyż w sposób oczywisty wykorzysta pokłady współczucia i litości Polaków.
Jak to przetłumaczyć na prosty i zrozumiały dla wszystkich język? Ano tak, że ci wszyscy odczłowieczeni i cyniczni komentatorzy mówią nam ni mniej ni więcej, że Kaczyński jest w lepszej niż pozostali sytuacji gdyż stracił brata, bratową i na dodatek ma umierająca matkę.
Już dawno przestałem się dziwić i szczypać w policzek sprawdzając czy przypadkiem to wszystko mi się czasami nie śni. To wszystko dzieje się rzeczywiście, tu i teraz. Te sądy zupełnie na poważnie wypowiadają najpopularniejsze, telewizyjne „gadające głowy”.
To niesprawiedliwe, zdają się nam mówić z ekranu. Jak rywalizować z Kaczyńskim, który jest w tej doskonałej sytuacji, że stracił najbliższa rodzinę, a pozostali kandydaci nie?
Myślę, że jeżeli w swoim humanitaryzmie i wysokich standardach moralni-etycznych media nie będą ustawać, to już lada dzień zaproponują rywalom Jarosława Kaczyńskiego wyrównanie szans. Dlaczego nie mają mieć takiego samego komfortu i forów, co ocalały bliźniak?
Zapytajcie ich czy tego chcą czy wolą jakiś inny handicap?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 879 odsłon
Komentarze
Komorowski to też liberał?
23 Kwietnia, 2010 - 18:15
Jestem pewny, że po pierwszej turze wyborów i tak swoje głosy PSL oraz SLD sceduje na Oświeconego Olechowskiego, co ciekawe też wielkiego zwolennika liberalizmu. Okazuje się, że większość polityków w Polsce to liberałowie, lub skrajni liberałowie piszący o sobie, że są ekstremistami liberalno-prawicowymi...Wolny rynek, rozdać każdemu broń (JESTEM ZWOLENNIKIEM POSIADANIA BRONI, nie jestem zwolennikiem noszenia jej przy sobie w czasie spacerów z pieskiem i w drodze do sklepu spożywczego!!! Od pilnowania porządku publicznego oraz zabezpieczenia nam spokoju w miejscach publicznych jest POLICJA PAŃSTWOWA!), sprywatyzować wszystko co można sprywatyzować, najlepiej pieniądze z prywatyzacji skierować na swoje konta, ale mimo wszystko obrońcy liberałów to przecież bardzo mądrzy ludzie.
A tak poza tym od kiedy liberałowie to prawicowcy?
Co Polsce przyniosły prywatyzacje? Zmniejszyło się bezrobocie w Polsce, ludzie dzięki prywatyzacjom więcej zarabiają, co zrobiono z pieniędzmi z prywatyzacji? Spółki skarbu państwa działały na podstawie przepisów o spółkach handlowych, one w rzeczywistości były już sprywatyzowane, właścicielem tych spółek było państwo polskie, czy to źle? One były po prostu źle zarządzane! Jak można nawoływać do prywatyzacji w kraju gdzie się nie obrócisz to ubek, komuch lub byli pierwsi sekretarze partii, gdzie związki zawodowe zostały całkowicie rozbite po stanie wojennym, gdzie potworzono klony OPZZ-ów, gdzie spółki skarbu państwa doprowadzano z premedytacją do bankructwa, aby potem sprzedać je za bezcen. Często wartość ziemi pod tymi zakładami przewyższała cenę zakupu. Taką papkę liberałowie chcą nam wmówić już od dwudziestu lat i nadal na tę gadkę ludzie dają się nabierać. Jak można nawoływać do prywatyzacji wiedząc o tym, że w zarządach spółek byli sami ubecy, komuchy i agenci? Jak można nawoływać do prywatyzacji w kraju , w którym nie było dezubekizacji oraz dekomunizacji? Czy po prywatyzacji sektora państwowego Polska jako kraj produkuje coś jako Państwo? Polska nie produkuje już nawet gumek do weków, w zasadzie nic nawet sznurka, papieru toaletowego, do tego doprowadziły rządy liberałów i komunistów w Polsce. Już dzisiaj musimy eksportować mleko i zboża, ponieważ jesteśmy obarczeni progami na produkcję rolną. A tuż za progiem czai się narzucona przez WHO produkcja żywności genetycznie zmodyfikowanej, która przypieczętuje upadek polskiego rolnictwa oraz hodowli zwierząt jak również smacznej i zdrowej żywności.
Dziwię się ludziom, którym wydaje się, że są wykształceni, że w swojej pysze w swojej wielkim przekonaniu, że są najmądrzejsi zapominają o ludziach prostych, zwykłych robotnikach na plecach których doszli do szczytów władzy. Teraz takim ludziom łatwo pisać, że związki zawodowe to lewactwo oraz komunizm. Jestem ciekaw w jaki sposób pan Korwin i reszta liberałów zamierza bronić swoich rodaków, którzy pracują w fabrykach, zakładach przemysłowych w hipermarketach i są tam nieludzko traktowani, zarabiają bardzo mało niekiedy nie starcza im od pierwszego do pierwszego. To jest właśnie ten wasz liberalizm wyzysk, korupcja i obłuda, a jak przychodzi do wyborów to idziecie pod zakłady pracy i rozwieszacie i rozdajecie swoje ulotki namawiające zwykłych ludzi do głosowania na was. Kłamstwo hipokryzja i obłuda. Przykłady krajów, gdzie nie pozwolono dojść do władzy liberałom to Chile oraz Hiszpania Franco, jedyne co mogli w tych krajach zrobić liberałowie to zmienić system gospodarczy, ale podczas tych zmian zawsze patrzono im na ich lepkie rączki.
Proszę mi tylko nie pisać, że Komorowski ma w ogóle jakieś szanse? Ten człowiek, który całą swoją karierę polityczną oparł na jego niby szlacheckim rodowodzie oraz na przeszłości w podziemiu solidarnościowym i jakże nie inaczej jak na współpracy z Unią Demokratyczną oraz z Unią Wolności? Przecież to człowiek wojskowego peerelowskiego wywiadu, proszę prześledzić co ten pan robił będąc ministrem obrony narodowej, co się wtedy działo w polskim wojsku i jakie kontrakty zawierano i z kim, co zrobił z Panem Szeremietiewem. Czy coś więcej trzeba do tego dodawać?
Pozdrawiam liberałów, którzy doprowadzili Polskę do upadku gospodarczego, moralnego i militarnego. Boże uchroń nas przed liberałami wszelkiej maści.
P.S.
Przepraszam Autora tekstu za mój wpis, który nie jest w zasadzie na temat pańskiego felietony, to są jednak moje przemyślenia z ostatnich dni spędzonych na tym szacownym portalu.
Mam nadzieję, że mi to Pan wybaczy. Pozdrawiam Panie Mirosławie.