Piekło jest przereklamowane, czyli ateistyczne niebo
Dwóch młodych Aniołów wyszło sobie trochę na ubocze nieba, by wypalić papierosa, bo bardzo św. Piotr ich za to gonił i zawsze mawiał ”śmierdzi tu jak w piekle, moi mili aniołowie, nie wstyd wam?”
A że było im trochę wstyd, więc zawsze trochę na uboczu nieba, czasem za bramą papierosa wypalali, bo co zrobić jak z nałogu trudno było im się wyzwolić.
Stoją sobie tak, na tych krańcach nieba, papierosy lekko chowają w rękawy, by ich który Archanioł nie przydybał, aż jeden mówi:
-Patrz, tam za wzgórkiem, za tą różowa chmurką są jakieś duszyczki i zobacz, palą aż miło, a i co chwila butelka zza pagórka wylatuję. Musi dobrze się bawią i jakby nie bali się ani św. Piotra, ani Archaniołów, ba, nawet na to wygląda, że oni tu jakąś komunę założyli.
-Podejdźmy bliżej, zobaczmy co tam się dzieje –powiedział drugi Anioł i już się w tamtą stronę wybiera, pierwszy go za rękaw chwycił i mówi:
-E, może najpierw zawiadomimy kogo trzeba, bo to mi dobrze nie wygląda, może to jacy szpiedzy?
-Gdzie tam szpiedzy! Widać też na ubocze trochę odeszli, ale masz rację, najpierw po cichu podejdziemy i podsłuchamy, kto oni.
Na to zgodzili się oboje, papierosy niedopalone jeszcze w ręce trzymali i cichutko posuwali się w kierunku pagórka, aż usłyszeli:
-Stój, kto idzie!
Aż się obaj zlękli, papierosy im z rąk wypadły i przyglądają się gościowi który tak głośno krzyknął.
Facet wyglądał dość dziwnie, jak zbój, broda czarna na całej twarzy, włos taki sam i zlepiony jakby od brudu.
Ten drugi odważniejszy Anioł pierwszy odzyskał głos.
-A ty kto, że spytam, bo na niebieską duszyczkę nie wyglądasz? I zachowujecie się tu dość frywolnie-powiedział, bo zajrzał już co tam za wzgórkiem.
-My tu alternatywne niebo założyliśmy, takie bez tej całej religii, Boga i w ogóle, to jest niebo ateistów i Aniołom od nas wara-i spojrzał na nich wyższością.
-Jak to ateistyczne niebo-odezwał się pierwszy Anioł-przecież jeżeli nie wierzyliście w Boga, nie przestrzegaliście dekalogu, nie macie prawa tu przebywać. Dla takich jak wy inne rejony są przeznaczone, jak choćby piekło.
-Piekło, piekło…-przedrzeźniał go brudny brodacz-ono przereklamowane jest, diabły nudne, cały czas tylko straszą mękami, ale nawet pod kotłem rozpalić nie umieją, w ogóle tam straszne bezhołowie i anarchia, a Belzebub też niezły agent, mnie kazał tam porządek zaprowadzić, jak wie, że ja się pracy brzydzę.
-A kto ty jesteś?- Zapytał drugi Anioł.
-Jak to kto, nie znasz mnie? Jestem Karol Marks, co za miejsce, skoro nie jestem rozpoznawalny-jęknął jakby ze smutkiem.
-Karol Marks! Ten od „Kapitału”-Wykrzyknął z tryumfem pierwszy Anioł-to znamy, znamy, tylko że ta twoja filozofia naciągana jest.
-Zaraz naciągana-oburzył się-a wiesz Aniołku, że dajesz się omamić tamtym z nieba, nawet wam fajki w spokoju wypalić nie dają, a u nas zobacz, wieczna impreza, kolegę wciąż witamy,no co prawda kilka miesięcy temu przybył, ale…no czas nam się nie dłuży.
-Którego kolegę-zainteresował się pierwszy Anioł.
-Tego z bródką i fajeczką-uśmiechnął się Marks-a pogrzeb miał gość katolicki, że ho ho…
Nagle usłyszeli jak ktoś zaczął głośno śpiewać sprośną piosenkę i podszczypywać niezbyt piękną kobietę
Obaj Aniołowie spojrzeli po sobie, a Marks uśmiechnął się obleśnie i powiedział:
-O Edward ma już w czubie i podszczypuje Nadieżdę zaraz mu Wołodia przywali, będzie zabawa…oni są najzabawniejsi ci Polacy, a jak się czyta ich współczesną prasę, no boki można zrywać.
Teraz u władzy mają PO, tam to dopiero będziemy mieli towarzyszów, gdy przyjdzie ich czas.-I zniknął za pagórkiem.
Aniołowie jeszcze chwilkę stali, patrząc na to „ateistyczne niebo”, gdy usłyszeli głos św. Piotra, że czas na wieczorne psalmy…wzruszyli tylko skrzydłami i ruszyli w stronę normalnego nieba.
Pozdrawiam serdecznie.:D
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1030 odsłon
Komentarze
Iwona
29 Października, 2008 - 17:05
Ten pomysł z papieroskami w niebie jest po prostu genialny. Gdy czytałem Twoją opowiastkę przypomniały mi się moje szkolne czasy i podpalanie "szlugów" na dużej przerwie. Chyba największą atrakcją całej tej "komedii" było to, żeby ktoś nas nie "podkablował". Ja w nałóg nie wpadłem (paliłem dla towarzystwa), ale znam paru nieszczęśników, którzy nadal pozostają w szponach nałogu.
Pozdrawiam.
p.s.
Oto prezent dla Ciebie:
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Dzięki Danz za tą seksowną anielicę.;p
29 Października, 2008 - 19:39
a ja niestety popadłam w nałóg...ale mam nadzieję, wyzwolę się z niego.
Pozdro.:D
" Upupa Epops ".
" Upupa Epops ".