List na pierwszą niedzielę postu?

Obrazek użytkownika Iwona Jarecka
Kraj

Arcybiskup Józef Życiński napisał list na pierwszą niedzielę wielkiego postu o tym, że usprawiedliwianie przemocy wobec kobiet to grzech.
I co? Powinnam się cieszyć, że taki autorytet Kościoła wstawia się za maltretowanymi kobietami, że broni nas…nieraz przed nami samymi.
Wszystko pięknie…że przytoczę fragment:

„Aby przeciwdziałać podobnym bolesnym zjawiskom, ważne jest tworzenie atmosfery solidarności z cierpiącymi kobietami. Nie wolno nigdy usprawiedliwiać agresji wobec nich. Nie wolno bezmyślnie powtarzać, że mężczyzna ma taką naturę, że musi pić i okazywać brutalność. Podobne próby usprawiedliwiania stanowią grzech, w którym usiłuje się bagatelizować dramat cierpienia niewinnych i osamotnionych"

Już tu mogę się nad tym listem pastwić, bo to tylko pobożne życzenia szanownego abp Życińskiego i wiara, że to dotrze do tej a nie innej grupy społecznej.
Poza tym, o jaką atmosferę chodzi? Że co, że nikt nie będzie „kamienował” kobiety, że opuści męża, gdy ten będzie się dalej nad nią znęcał, czy to fizycznie, czy psychiczne?
I co dalej? Kościół pomoże takiej kobiecie przezwyciężyć trudności związane z jej nowym życiem, czy zostawi ją samej sobie?

Dalej jest o nowym feminizmie, o tym, że nie każdy feminizm jest złem, podpierając się encyklikami papieskimi napisanymi przez Jana Pawła II:

„Wierność temu nauczaniu wymaga, aby nie traktować feminizmu jako wyimaginowanego wroga albo zagrożenia dla wiary. Należy pamiętać o jego różnych wersjach i starać się wprowadzać w życie, ukazywany przez Jana Pawła II, nowy feminizm" - napisał abp Życiński.

Dodał, że trzeba dokładać starań, aby "należycie docenić trud i wysiłek podejmowany przez wiele kobiet w trosce czy to o rodzinę i pracę zawodową, czy też o różnorodne formy obecności w życiu społecznym i kulturowym".
To nie feminizm przecież, tylko normalność-jakże daleko stoi KK od ludzi, skoro nie zauważa oczywistości. No chyba, że to ja się mylę, a to co napisał Życiński feminizmem jest.

Wreszcie coś, za co mogę ów list pochwalić:

„Arcybiskup skrytykował zjawisko zobowiązywania kobiet przez ich pracodawców do tego, iż nie odejdą one w bliskim czasie na urlop macierzyński. Jego zdaniem jest to przejaw współczesnego niewolnictwa i instrumentalnego traktowania kobiet, gdyż "prawom rynku usiłuje się podporządkować ich marzenia o życiu rodzinnym, macierzyństwie, czy osobistym szczęściu".
Tyle, że te prawa rynku, nie dotyczą li tylko kobiet, wielu mężczyzn podpisuje różne zobowiązania, zwłaszcza dziś w czasie narastającego kryzysu, często nie mając innego wyjścia…z różnych przyczyn.

Obawiam się, że list abp. Życińskiego jest niestety laurką, za którą nic się nie kryje, poza kilkoma „dobrymi radami” jakże już przedawnionymi.

Pozdrawiam serdecznie.:D

Brak głosów

Komentarze

odkrył prawdy oczywiste.
a poza tym nie mam do niego jakos zaufania.

pozdrawiam Iwonka i dobrej nocki

Vote up!
0
Vote down!
0
#14536

że bardzo go ceniłam.
A fakt jest taki, że napisał sobie gładki liścik...ech.

Pozdrawiam i dobranoc.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#14537

Znalazł się obrońca uciśnionych kobiet.Hierarchowie KK żyli i żyją oderwani od rzeczywistości.Zajmują się duperelami,kiedy
mogliby zrobić dużo dla Polski i Polaków.Ale wolą poklepywać po plecach władzę byle tylko oni mieli dobrze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#14566

no niestety...a szkoda, bo mogliby być autorytetem.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#14576