neoprl czyli bankrut

Obrazek użytkownika wilre
Idee

Blog Bobolowisko:

 

Wojna bez wystrzalu

 

( )

Kluczowym kryterium jest oczywiscie bilans handlu zagranicznego gdyz mowi nam on czy dany kraj posiada realny dochod w wyniku oddzialywan komercyjnych z sasiadami czy tez ma deficyt a wiec doplaca do calego interesu.

Podobnie zreszta mamy w normalnych finansach domowych. Jesli zarabiamy wiecej niz wydajemy to mozemy zgromadzic kapital na wieksze inwestycje, dzialalnosc naukowa czy rozrywkowa albo dobroczynnosc. Jesli natomiast rozchody przewyzszaja przychody to musimy sie zadluzyc (czyli mamy dodatkowe obciazenie finansowe wynikajace z obslugi dlugu) albo wyprzedawac majatek badz wydawac posiadane rezerwy finansowe. Inaczej mowiac ubozejemy jako osoba prywatna badz - w skali panstwowej- jako panstwo. Kraje Unii, ktore maja ujemny bilans handlowy ubozeja. Ze wzgledu na to, ze ich glownymi partnerami sa inne kraje Unii ( np dla Polski 78% calosci , glowny partner handlowy to Niemcy) deficyt Polski w platnosciach zagranicznych oznacza zysk naszych kontrahentow z zagranicy a tym samym wyplyw polskiego kapitalu poza granice kraju. Jesli wiec brakuje pieniedzy na sluzbe zdrowia, nauke czy swiadczenia socjalne to jest to konsekwencja "zycia ponad stan" czyli wydawania na import wiecej niz wynosza przychody z eksportu. Od lat pisze, ze importowanie towarow, ktore mozna wytwarzac w kraju tylko dlatego, ze teoretycznie produkty te wytworzone w kraju bylyby drozsze od importowanych jest nonsensem. Produkcja w kraju daje bowiem zatrudnienie wlasnym obywatelom, ktorzy w innym wypadku, nie mogac znalezc pracy staja sie albo obciazeniem dla jeszcze zatrudnionej czesci spoleczenstwa albo musza szukac zatrudnienia na emigracji. Przy okazji rujnujac w ten sposob rynek pracy kraju, do ktorego emigruja. Podobnie przyzwolenie na imigracje zarobkowa obywateli innych krajow do Polski jest szkodliwe dla polskiej ekonomii przy obecnym, wysokim stopniu bezrobocia (oficjalnie 13%). Wyscig do tego aby obnizyc osobowe koszty produkcji droga zmniejszania wynagrodzen do poziomu krajow azjatyckich nie prowadzi do niczego. Ludzie, ktorzy nie maja "wolnych srodkow" (disposable income) nie wytworza popytu na rynku a ten jest warunkiem ekonomicznego wzrostu. Posiadanie nadwyzki kapitalowej w wymianie miedzynarodowej pozwala tez krajowi majacemu ta przewage na wykupywanie polskich jednostek produkcyjnych czesto tylko w tym celu aby usunac konkurencje produktow rodzimych i osiagnac monopol. Jesli nie mamy obecnie polskich samochodow, samolotow, komputerow a nawet zarowek to jest to wlasnie wynik owej bezmyslnej polityki gospodarczej, w wyniku ktorej zlikwidowano konkurencje towarow polskich na naszym wlasnym rynku pozbawiajac sie tym samym takze szansy na rozwiniecie polskiej mysli technicznej. Wodzowie naszej ekonomii wydaja sie nie byc swiadomi faktu, ze w dowolej chwili czasu kraj moze wytworzyc tylko skonczona liczbe stanowisk pracy, ktore moga sie utrzymac "z populacji". Jesli przyrost ludnosci w wieku produkcyjnym jest wiekszy niz liczba stanowisk pracy wytworzonych nowo badz otwartych w wyniku przejscia poprzedniego pracownika na emeryture to powstaje "nawis" bezrobotnych, ktory powoduje automatyczne pogorszenie wysokosci wynagrodzen i warunkow pracy. Jesli zdamy sobie z tego sprawe to widzimy jakim nonsensem jest podwyzszanie wieku emerytalnego w sytuacji wysokiego bezrobocia. Polska jest obecnie przeludniona i jednoczesnie nie generujaca wystarczajacej liczby stanowisk pracy miedzy innymi dlatego, ze import towarow powszechnego uzytku eliminuje koniecznosc rozbudowy wytwarzania w kraju. Jest to dogodne dla krajow eksporterow ale zabojcze dla nas. Wracajac jednak do naszego zestawienia widzimy natychmiast, ze krajem bezkonkurencyjnie wiodacym w UE sa Niemcy -ta europejska metropolia kolonialna. Nie wiem czy jest to tylko przypadek ale wydaje sie, ze gospodarczo wychodza wzglednie dobrze takze te kraje, ktore w czasie II Wojny Swiatowej byly sojusznikami Niemiec (mysle o tych krajach, ktore posiadaja dodatni bilans zagranicznego handlu i uslug).

Polska jest obecnie najbardziej zadluzonym krajem Europy Wschodniej (320 x10^9 USD) i co wiecej nie ma ona najmniejszych szans na splacenie owego zadluzenia w przyszlosci.

Polski bilans handlu zagranicznego jest negatywny od poczatku istnienia III RP! Kraj nasz ma co prawda wieksze niz przecietne rezerwy walut i zlota w tej czesci Europy (wartosci 109 x10^9 USD) ale nie sa one wystarczajace dla pokrycia zadluzenia. Faktycznie Polska jest juz bankrutem i jest tylko kwestia czasu aby powtorzyl sie w niej wariant hiszpanski czy grecki. Co jest jednak istotne to to, ze dawne wielkie mocarstwa europejskie , takie jak Francja, Anglia czy Wlochy znajduja sie takze w beznadziejnej sytuacji ekonomicznej. Posiadaja one ujemny bilans handlu zagranicznego przy olbrzymim zadluzeniu zagranicznym i stosunkowo niskim poziomie rezerw. Jest tylko kwestia paru lat gdy Unia Europejska zalamie sie pod ciezarem ekonomicznej zapasci wiekszosci panstw skladowych. Zostaly one bowiem weksploatowane i zniszczone ekonomicznie przez Niemcy, ktore jak rak tocza europejska gospodarke. Dla porownania na koncu podaje identyczne dane dla kilku panstw nie nalezacych do UE ale majacych pewne znaczenie dla naszej gospodarki. Jak widzimy swiatowym liderem gospodarki sa Chiny Ludowe posiadajace imponujacy bilans handlu zagranicznego, umiarkowane zadluzenie zagraniczne oraz olbrzymie rezerwy walut i zlota. W bardzo dobrej sytuacji jest tez Rosja . USA i Japonia sa w stanie przedzawalowm jesli chodzi o dobrobyt i wydaje sie, ze tylko cud moze je ocalic od zapasci. Jest to dosyc ponure podsumowanie na koniec roku 2013 ale wydaje mi sie, ze rok najblizszy moze przyniesc swiatu sytuacje ekonomicznie tragiczne, nieporownywalnie ciezsze od wszystkiego czego doswiadczylismy do tej pory. Wszystkie dane ekonomiczne tutaj cytowane pochodza ze zrodel powszechnie dostepych: The Economist -Pocket World in Figures 2014 , CIA World fact-book, Index Mundi oraz biezacy tygodnik "The Economist". http://bobolowisko.blogspot.com/

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)