Donald, teraz to ja jestem premierką!
Donald odlatuje do Brukseli. Na jego miejsce mamy premierę Kopacz. Z taką dumą chwaliła się w ekspoze Tuskowi swoją funkcją, jakby chciała wytknąć mu, że kiedyś jej nie docenił i wręcz powiedział, że tak wysoko, to ona nie zajdzie. Czy tak powiedział, nie wiem. Nie znam kelnerów, którzy by coś takiego nagrali. Ale tak to zabrzmiało.
Nie wiem, czy pani Kopacz zdaje sobie sprawę, że premierem została dlatego, że ktoś musi zapłacić rachunki za jej poprzednika. W sumie jej rząd może spełniać rolę ariergardy PO. Ma osłaniać tyły wycofujących się sił głównych. Zadanie o tyle zaszczytne, co ryzykowne. Kosztem ariergardy inni próbują się ratować, a jej członkowie są raczej spisani na straty. Ale czego się nie robi dla tytułu...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2501 odsłon
Komentarze
@Autor
3 Października, 2014 - 11:36
Ilustracja tak wiernie oddaje sytuację, że nawet chyba wstęp w postaci tekstu jest niekonieczny.
A do czego łopata?
Do odgarniania wody od lądu czy do ....wiosłowania?
Pozdrawiam.
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
Łopata?
3 Października, 2014 - 12:14
No, a niby czym Kopacz ma kopać na metr w dół? A na serio, korzystam z bazy już gotowych rysunków i jakiś rok temu ten rekwizyt był niezbędny, bo Donald z Kaczorem kojarzy się bez wątpliwości, ale jak zaznaczyć, że ta osóbka to pani Ewa Kopacz? Nie powinno się żartować z nazwisk, ale już starzy mistrzowie malarscy (nie, żebym się uważał za mistrza) dodawali swoim postaciom atrybuty określające ich tożsamość.
M-)
Jak ma kopać dno tego akwenu wodnego
3 Października, 2014 - 12:19
to trzeba jej dać do dyspozycji sprzęt dla płetwonurków.
:)
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
;)
3 Października, 2014 - 15:33
Gdzie ta woda co tak się czepiłeś?, wod to można mieć w ....., tylko wtedy potrzebny kaftan z długimi rękawami do zawiązania ;))
To ya.
@rejms
3 Października, 2014 - 15:51
Czy ona nie stoi na odrywającej się części stałego lądu?
Tylko, że donek powinien się ewakuować z tratwy albo jakiegoś kajaku.
Ale taki "cudotwórca" to nawet na lustrze wody czuje się pewnie.
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
A ja widzę błękit nieba,
3 Października, 2014 - 15:51
A ja widzę błękit nieba, pewnie każdy widzi to co chce zobaczyć
To ya.
:)
3 Października, 2014 - 15:55
:)
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
Jako autor rozwieję wątpliwości:
3 Października, 2014 - 16:40
to niebieskie miało być niebem. A ziemia (twarda) jest znacznie niżej i dlatego niewidoczna. Nie jestem tak łaskawy, żeby zapewnić jej wodowanie :-)
M-)
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika bursztyn nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
@maciej19653 Października, 2014 - 16:52
...a dlaczego donkowi umożliwiłeś ewakuację?
Czy te odłamki brązowe, to kamienie...????
Jeśli tak, to jest to obrazkowy rebus powiedzenia współczesnego klasyka?
ch.....
d...
i kamieni ...kilka
Pozdrawiam.
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
Litości!
3 Października, 2014 - 17:02
Nie jestem jak Donald códotwórcą. Ja tylko staram się opisać rzeczywistość, a nie ją kreować...
M-)