NATO nie dotrzymuje słowa "libijskiemu ludowi"

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Blog

Miało być lekko, łatwo i przyjemnie... Dlatego minister spraw wewnętrznych Libii Abd al-Fatah Junis zrezygnował ze stanowiska i stanął na czele "wielkiej libijskiej rewolucji".

O bzdurnych relacjach medialnych na temat "libijskiej wojny o pokój" pisałem całkiem niedawno. A sytuacja jest coraz ciekawsza...

"Libijski lud" reprezentowany przez niedawnych ministrów Kaddafiego (i jego synów?) dogadał się z przywódcami demokratycznego świata. "Lud" zachęcony obietnicami demokratów porzucił wygodne życie funkcjonariuszy  reżimu i wybrał twardy, rewolucyjny chleb. 

Niestety, obiecywane przez Zachód wsparcie dla "wielkiej libijskiej rewolucji" jest ciągle niewystarczające. Byli ministrowie zaczynają się niecierpliwić...  

Piszą o tym nawet media... (Np. interia.pl)

Wojskowy przywódca libijskich powstańców, były minister spraw wewnętrznych Libii Abd al-Fatah Junis oskarżył we wtorek NATO o to, że działa zbyt powoli i pozwala, by mieszkańcy Misraty, o którą toczą się walki, "każdego dnia umierali".

Abd al-Fatah Junis /AFP

Junis był ministrem spraw wewnętrznym Libii, uznawanym za bliskiego współpracownika Kadafiego, ale 22 lutego ustąpił ze stanowiska i przyłączył się do libijskiej rewolucji.

Jeśli wierzyć mediom, "libijski lud" coraz ostrzej domaga się zwiększenia ilości bomb zrzucanych na jego kraj. Aby ratować pokój, wolność i demokrację.

Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 367

(Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)

Brak głosów

Komentarze

 Czy NATO jest  opieszale.??? Dla mnie wogole  poronionym jest pomyslem ,aby ingerencja w Libii byla zasadna. Tyle lat zachod wspolpracowal z Kadafim,i nagle co??Przed nie bylo dyktatury?? Wiadomo ,ze jak nie wiemy o co chodzi to chodzi o rope. Zauwazmy,ze Francja w tym przypadku ochoczo stala sie agresorem ,chcac okazac swoja sile militarna. Szkoda ,ze w drugiej wojnie swiatowej zabraklo im tej odwagi i  okazali sie panstwem  kolaborantow i sprzedawczykow. USA z NATO zandarmem  swiata?,a gdzie byli  1956 Wegry, 1968 Czechoslowacja,1970,1976,1980,1981,Polska. Tu ludzi nie mordowano? Zachod pomagal???Czym?? i w czym.Troche  bibuly?  Pomyslmy ,po co? skoro  wladze przejeli postkomuchy i  esbeckie kurwy. Walczyli o Polske ?? o jaka ??? aby powysprzedawac wszystko? Ach jeszcze Lotos dla Sowietow. Juz zaklepany.Kazda rewolucja polega na buncie ,tylko  ktora strona  jest buntownikiem??Skoro  owych  powstancow w Libii oficjalnie nazywa sie rebeliantami.To z punktu  logicznego  rozumowania- kazda rebelie, kazda rokosz trzeba zgniesc w zarodku. Ja nie wierze w zadne szlachetne cele, pobudki i odruchy ludzkie.  Wszystko jest uperfumowana blyszczacom blaga. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#149852

Smród zakłamania "demokratów" unosi się nad Libią. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#149950

Jest jak pisałem już wcześniej. Tyle że dziś prawie każdy dzień to potwierdza nowymi wiadomościami (choćby ostatnią o dostarczaniu broni "rebeliantom" przez "zaprzyjaźnione kraje". A przypomnieć trzeba ku większemu zrywaniu boków że nałożono embargo na dostawy broni dla tego regionu. Jak widać jest ono ściśle przestrzegane ;)
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#149861

miały na celu wyeliminowanie przywódców tych państw bo rzekomo"za długo rządzili". Tylko pytam, kogo to ma obchodzić, kto i ile lat w jakimś kraju rządzi? Myśleli, że z Kadafim też pójdzie gładko i droga do libijskiej ropy stanie otworem dla międzynarodowych grandziarzy. Przy okazji ujawniła się cała hipokryzja ONZ. Zamknięto przestrzeń powietrzną nad Libią, ale tylko dla samolotów libijskich. Samoloty agresorów mogły sobie latać do woli. Ale zawsze agresorzy mają na uwadze ponoć tylko "uciskany lud". Aż śmiać się chce z takiej retoryki w dzisiejszych czasach.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#149882