List z getta

Obrazek użytkownika Igor Zamorski
Kraj

To nie jest niestety żaden :”List z Lemingradu” choć za cenę wystąpienia w TV można wzorem Kukiza wysnuć karkołomną teorię , że lemingiem jest zwolennik każdej opcji politycznej niepotrafiący myśleć samodzielnie to jest zdający się na autorytet wodza i na niego cedujący odpowiedzialność za swoje życiowe wybory. To bardzo karkołomna teza bowiem triumwirat partii Ubekistanu zawiera się w całkowitym pozbawieniu niepodległości mojego kraju. W takim wypadku partie te różni jedynie stopień i harmonogram tego pozbawiania. Oraz mniej lub bardziej brutalny wariant jego narzucania.

W liście z Lemingradu , który pewnie i napisałbym kilka lub kilkanaście samobójstw wcześniej , można byłoby roztrząsać spektakularne scenariusze ‘ po wyborach” , gabinety cieni lub hipotetycznie możliwe scenariusze aliansów czy posunięć politycznych; można byłoby wreszcie jak to jest ostatnio w zwyczaju wśród co bardziej humanitarnie nastawionych patriotów , dywagować nad tym jak pozyskać dla kraju i Sprawy niezagospodarowane w swej istocie i masie stado coraz bardziej zubożałych a więc i mnij hardych lemingów.
Wszystko to jest działaniem stricte rozsądnym tak społecznie , politycznie jak i międzyludzko. Z tym jednak założeniem iż jakakolwiek działalność w obrębie zabetonowanego legislacyjnie a co ważniejsze chyba administracyjno – służbowego aparatu represji społecznych mogłaby przynieść zmianę struktury nie tylko sprawowania władzy ale też funkcjonowania organizmu państwowego. A to wydaje się być w obecnym porządku przynależności a właściwie podległości wobec Unii Niemieckiej całkowicie niemożliwe na drodze funkcjonowania w obecnym status quo.

Przynależność Polski do Unii gwarantuje więc Berlinowi możliwość nieskrępowanej eksploatacji zasobów Polski. Zasobów naturalnych, ludzkich , ekonomicznych a i śmiem twierdzić kulturowych i duchowych.
Zbyt daleko idąca hipostaza?
Czas pokaże jak dalece nieskrępowana będzie to eksploatacja.

Na dzień dzisiejszy jednak wielu publicystów patriotycznych pisze jeszcze takie listy . Coraz bardziej żarliwe i płomienne i z coraz mniejszym przekonaniem i skutkiem.
W tym miejscu można by pochylić się nad przyczynami , dynamiką i skutkami poszczególnych zjawisk , zdarzeń czy eksperymentów społecznych powołując się na taki czy inny wpływ mniej lub bardziej mierzalnych czynników czy symptomów ekonomiczno społecznych. Można by i dopatrywać się jak ktoś ciekaw, także i możliwości oraz sposobów wpływania na tę sferę poprzez czynniki pozaekonomiczne zwłaszcza w wydaniu strategicznych działań naszych sąsiadów. Sprawców ostatnich eksterminacji naszych obywateli na skale globalną dodajmy. Gdyby ktoś był szczególnie dociekliwy albo na przykład łasy na wierszówkę , mógłby w trosce o rzetelność publicystyczną pokusić się o pobieżną analizę wpływu środków przekazu na tak przedstawioną mapę współzależności struktur funkcjonowania państwa , ekonomii , polityki w połączeniu z dynamiką zjawisk społeczno psychologicznych poszczególnych grup , warstw czy organizmów społecznych.
Analiza taka z pewnością będzie bardzo pouczająca i wyczerpująca.
Ale niewiele nam powie o zamierzeniach naszych niedawnych okupantów i najeźdźców.
To , ze lemingi zapełniają Lemingrad widzi każdy .
Pytanie jednak poco?
Jak zwykle – po to aby zepchnąć je do morza.
A one swym chocholim tanecznym pędzie powinny zepchnąć siłą rozpędu , opierającą się im pozostałą resztę.
A co popchnie lemingi do Wielkiego Gonu?
To co zawsze – całkowite rozregulowanie więzi społecznych , rodzinnych , duchowych i umysłowych oraz Wielki Lewar Rewolucji – GŁÓD.
To dla tego Volksdeutch nawołuje aby przygotować się do kryzysu. bez wzniecenia kryzysu dalsze działania okupantów będą mogły mieć bardzo ograniczony charakter a z pewnością znacznie strąca na dynamice. W odróżnieniu od leniwych lemingów – nasi okupanci niestety nie marnują czasu. Nie trwonią także sił i środków własnych. A jakże często posługują się siłami i środkami , które czerpią wprost od nas . W tym i z pieniędzy coraz zuchwalej wyrywanych z naszych kieszeni. W tym wypadku pieniądze zainwestowane w rodzimą nasza agenturę wydaja się być lokatą pewna intratną i co najgorsze rozwojową. Miejscowe lemingi żyjąc w błogim lenistwie w tym duchowym jak i umysłowym nie są w stanie nawet dostrzec , że podsuwane im na każdym kroku dzień za dniem pozornie drobne i nie związane za sobą pomysły nad których konsekwencjami nikt się już nie ma ochoty się zastanawiać powoli krystalizują się we wszechogarniającą strukturę przenikająca wszystkie dziedziny życia społecznego , ekonomicznego , politycznego , kulturowego i duchowego . W GETTO.

Tak więc zamiast listu z Lemingradu , który jak wspomniałem napisałbym kilkanaście samobójstw temu dziś piszę LIST Z GETTA.

W pierwszym rzędzie należy postawić pozornie banalne pytanie po co tworzyć getto?
Pierwsza nasuwająca się odpowiedź , w kontekście doświadczeń niemieckiej okupacji to taka , że getto to miejsce eksterminacji. Ogólnie rzecz biorąc jest to intuicja słuszna ze względu na ciężar gatunkowy podejmowanych tam działań. Można też powiedzieć iż podstawowym zadaniem getta poza fizyczna likwidacją, jest umęczenie i upodlenie jego więźniów. Tu także zgoda. Z tego samego powodu. W ostatecznym zamierzeniu powstania getta bowiem albo innymi słowy w ostatecznej perspektywie rozwiązania kwestii getta te działania SA najbardziej brutalne i dominujące. Wywołują też największy sprzeciw. Po obu stronach muru.
Można też jednak rozpatrywać istnienie i działanie getta jako sfery identyfikacji , inwigilacji , wykluczenia , izolacji , traumatyzacji fizycznej i psychicznej , oraz odarcia jej więźniów ze wszystkiego co im do tej pory przysługiwało.
Prawa własności – czyli zachwianie egzystencji materialnej. Zabór posiadanego majątku oraz wykluczenie z udziału w środkach produkcji. W gettcie więźniowie mogą być tylko siłą najemną. Bez jakichkolwiek realnych szans na posiadanie tego co wytworzą

Prawa do obrony – czyli aktywności organizacyjno – samoobronnych. Odnosi się to zarówno do posiadania realnej możliwości prawnej ochrony dóbr czy praw własnych jak tez innych współwięźniów.
Prawa do sprawowania władzy i opieki rodzicielskiej i rodzinnej – co przejawia się nie tylko w administracyjnej omnipotencji zarządu getta ale też w postaci stałego niszczenia więzi rodzinnych , szerzenia narkomanii alkoholizmu , wprowadzania kultu przemocy , kultu pieniądza czy niemożliwych do zrealizowania aspiracji czy dążeń ekonomicznych a w ostatecznym rozrachunku jedynie konsumenckich.

Prawa do praktykowania religii w sposób dotychczas powszechnie przyjęty poprzez manipulacje za pomocą spolegliwych hierarchów w obrębie działań duszpasterskich oraz tych dotyczących wewnętrznych spraw hierarchii , nauczaniu najmłodszych czy dotyczących nawet podważania istotności czy sposobu udzielania sakramentów. Czynione to jest poprzez dezawuowanie czy nawet prowokacje dotyczące wizerunku kapłanów , wiernych czy też społecznych organizacji działających w obrębie bądź na rzecz kościoła. Zawiera się to także w ograniczaniu posług ewangelizacyjnych również na falach eteru czy przestrzeni publicznej. I to nie tylko medialnej. Działania dotyczące naruszenia prawa do praktykowania religii realizują się także w popieraniu i inspirowaniu a także w tolerowaniu ruchów i postaw stojących w rażącej wrogości wobec członków danego kościoła bądź wobec wyznawanego przez nich systemu wartości.

Prawa do ochrony prawnej – poprzez mnożenie coraz bardziej restrykcyjnego prawa w którym więzień getta zaskakiwany jest i traumatyzowany przez coraz bardziej bezduszne i restrykcyjne przepisy. Pozostawiony bez prawa do obrony a iluzja działania sądów , prokuratorów czy adwokatów w interesie prawnym więźniów getta zamienia się nieustannie w farsę sądów kiblowych czy doraźnych sądów kapturowych. System penitencjarny zamieniony w przemysł represji i pogardy w fabryki przestępczości służy nie tylko prowadzeniu doraźnej polityki traumatyzacji zbiorowości ale także jest nieograniczonym polem do nadużyć dla służb poprzez aparat represji oraz kontrolowane przez siebie struktury świata przestępczego.

Prawa do sprawowania władzy poprzez wybranych przez siebie przedstawicieli. Czyli takie usankcjonowanie działania aparatu administracyjno – prawnego które zapewniają dominacje obecnego status quo za pomocą coraz dalej idących ograniczeń prawnych. Odbywa się to zarówno w skali mikro jak i makro. Rachityczne ciała samorządowo – doradcze mają w takich wypadkach służyć jedynie ściąganiu należności czy doraźnym administrowaniu zagrabianym majątkiem czy zasobami ludzkimi. Dodatkowo ciała te stanowią zarówno swoisty wentyl bezpieczeństwa aby więźniowie getta mogli być przekonywani o swojej suwerenności w obrębie tak rozumianej więziennej autonomii.

Prawo do wolności poruszania się , przemieszczania , wolności słowa , tajemnicy korespondencji czy tajemnicy bankowej , tajemnicy komunikacji. Wszystkie te prawa naruszane są systematycznie w nawale lawiny inwigilacji , prowokacji realnych i medialnych, lawiny legislacyjnej oraz lawinie nieustannych procesów sądowych , zapewniają tych działań osłonę i uzasadnienie. To samo dotyczy prawa do nadzoru nad władzami , przedstawicielami , służbami czy reprezentantami. Są one zupełnie odizolowane od wpływu ludzi za których los są odpowiedzialni.

Prawo do rzetelnej informacji , prawo do zgromadzeń , manifestacji, protestów czy prawo do sprawowania władzy bezpośredniej są stopniowo ograniczane i likwidowane na drodze zapisów prawa oraz prowokacji i idących za nimi represji.

Aby tego jednak dokonać należy najpierw dokonać identyfikacji a następnie stratyfikacji oraz inwigilacji , manipulacji a następnie izolacji poszczególnych grup , warstw czy ruchów społecznych tak aby przeprowadzane wobec nich działania nie spotkały się z próbą zorganizowanego oporu czy sabotażu.

Prawo do bezpłatnej oświaty opieki społecznej i służby zdrowia. Ponoszone przez więźniów getta opłaty na ten cel nie mają żadnego realnego przełożenia na ilość i jakość świadczonych usług a są tylko coraz bardziej dokuczliwym podatkiem mającym na celu zapewnienie finansowania coraz liczniejszych , coraz bardziej brutalnych i coraz bardziej posłusznych funkcjonariuszy policji , służb , inspektoratów i urzędów – jednym słowem w celu wspierania getto – urzędów i getto policji.
Zakres programowy oraz propagowane treści w szkołach , których poziom stale się obniża wraz z poziomem dyskursu społeczno – politycznego ma na celu nieustanną demoralizację oraz wynarodawianie młodych pokoleń. Nieustająca propaganda niewydolności opieki społecznej przy jednoczesnym torpedowaniu jakichkolwiek możliwości jej naprawy – w połączeniu z nieustającą demoralizacją oraz podnoszeniem kosztów działania opieki społecznej coraz bardziej oscyluje w sferze zerwania więzi rodzinnych czy sąsiedzkich a w konsekwencji aprobaty społecznej dla legalizacji eutanazji.

Wszystkie te działania dzieją się na naszych oczach i obserwując ich charakter , strukturę oraz dynamikę nie można dłużej udawać iż nie zostały one znacznie wcześniej zaplanowane i realizowane etapami tak aby mechanizmy samoregulacji państwa były wobec nich bezczynne bądź bezsilne lub by wspierały je i propagowały.
Oczywiście gdy tylko znalazła się grupa osób chcących się takim działaniom przeciwstawić na płaszczyźnie funkcjonowania państwa jak na przykład Prezydent , Rzecznik praw Obywatelskich , Prezes IPN , hierarchowie kościelni , działacze społeczni i patriotyczni , członkowie newralgicznych komisji , generałowie strategicznych sił zbrojnych im podobni – za pomocą oraz pod osłona struktur administracyjno – państwowych przeprowadzono wespół i za widzą okupantów eksterminacyjny zamach na wszystkie te osoby jednocześnie za pomocą fikcyjnej katastrofy lotniczej.
Od tego momentu sprawy zaczęły toczyć się lawinowo oczywiście pod osłoną służb i mediów aby na ile to możliwe wewnątrz i na zewnątrz getta stworzyć wrażenie , że tak na prawdę nic się nie stało. I nie dzieje się. Medialne wrzutki , przykrywki , nieustający PR , atrapy dyskursu polityczno społecznego , prowokacje , manipulacje i cały arsenał gier i kombinacji operacyjnych nieustannie osłaniających i legitymizujących te działania służb są nowa formą bolszewickiej obłudnej fabryki pogardy , prowokacji zbrodni, manipulacji propagandy mediów i usłużnej agentury wpływu.
Trzeba bowiem tak jak za murem warszawskiego getta postawić dla chcących bawić się i chodzić do kina lemingów jakieś fascynujące karuzele i nowe zabawki i głośno puszczać muzykę aby nie dochodziły zza muru odgłosy płaczu , jęki strzały i zawodzenia a także nawoływania .
Oczywiście na tle wszystkich tych naruszanych czy likwidowanych praw i przywilejów pasożytuje kasta wybrańców których te obostrzenia na razie nie obowiązują. Ponieważ każdy okupant potrzebuje policji tubylczej. Same sonderlisty nie wystarczą.
A wszystkim tym , którzy czerpiąc z analogii getta warszawskiego liczyliby na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz wyjaśnię , że na pomoc Polaków nie ma co liczyć. Zarówno w przygarnięciu dzieci jak i w pomocy w powstaniu. Albowiem Polacy już tu w gettcie są a nikt jakoś nie kwapi się aby zająć ich miejsce.

Brak głosów