Rośnie słupek poparcia - Sursum corda!

Nie będę szczegółowo omawiała tego co robił i mówił kandydat PiS, bo w mediach jest dość głośno o tym.

Nie zwracam większej uwagi na sondaże, ale jeśli są one przychylne Jarosławowi nawet na stronie PO to z nimi jest zupełnie nie dobrze.

Napisze o moich wrażeniach z tego co oglądałam i słyszałam.

Oglądałam spotkanie Kaczyńskiego z przedsiębiorcami w Katowicach. Rzemieślnicy przywitali prezesa PiS biało-czerwonym tortem w kształcie Polski, ozdobionym hasłem kampanii Kaczyńskiego: „Polska jest najważniejsza”. Na torcie zaznaczono dwa miasta: Warszawę i Katowice.
Prezes PiS jak zwykle był rzeczowy, ale jak jeden z przedsiębiorców zadał mu pytanie o emerytury dla policji zbyt wczesne wg pytającego, pomostówki dla górników z kolei zbyt wysokie i KRUS praktycznie do likwidacji - struchlałam. Co Jarosław na to powie?
I nie potrzebnie. Okazało się, że pan Jarosław i na takie pytania umie odpowiedzieć bez kłopotu.
Emerytury dla policji muszą być wczesne, bo zarobki są niskie, a podwyżka byłaby dla budżetu droższa. Czymś trzeba ludzi do pracy w policji przyciągać. Jak będzie wyglądało państwo bez niej?
Pomostówki dla górników - tu Kaczyński zapytał interlokutora, czy był kiedyś w kopalni pod ziemią. Nie? To dlatego nie rozumie dlaczego górnicy są uprzywilejowani.
O ubezpieczeniach dla rolników powiedział, że są konieczne w tej formie, tylko trzeba je uszczelnić, żeby ci co nie powinni z nich nie korzystali, dla reszty to kwestia przeżycia.
Dla nie bomba.
Przed siedzibą Izby na Kaczyńskiego czekało kilkudziesięciu sympatyków, którzy powitali kandydata oklaskami i skandowaniem: „Jarek, Jarek”.

Z przyjemnością zobaczyłam, że chociaż Marta Kaczyńska z mężem nie uczestniczą w kampanii to jednak pojawili się na chwilę u boku stryja, a mówiąca o broszkach z tulipanem Maria Kaczyńska była słodka i naturalna.

Mniej mi się podoba Pani Anna Komorowska, która wygląda jakby odrabiała pańszczyznę i powtarzała wyuczoną lekcję.

Ucieszyło mnie stwierdzenie fryzjerek z Sosnowca, że Jarosławowi jest do twarzy z siwizną, bo też tak uważam. Chociaż jak pomyśle o powodzie tak szybkiego osiwienia mniej mi wesoło.

Następna ważna wiadomość to to, że zdaniem Janusza Korwina-Mikke, który w pierwszej turze wyborów prezydenckich uzyskał 2,5 % poparcia, zajmując tym samym czwarte miejsce wśród kandydatów, powinno się głosować na Jarosława Kaczyńskiego.
"Wielu moich zwolenników pyta: Który kandydat jest mniejszym złem? Odpowiadam: problemem nie są Kandydaci, tylko stojące za nimi mafie, chcące rozkradać Polskę, obsadzać wysokopłatne posady i brać łapówki. Mafia stojąca za Bronisławem Komorowskim znana jest z większego rozmachu w tym względzie."
Korwin-Mikke uważa też, że "jeśli ta sama mafia opanuje całe państwo, to znacznie łatwiej będzie jej kraść". "Tym, co chcą głosować, radzę: zamknąć oczy, zatkać uszy - i głosować na Jarosława Kaczyńskiego!" - kończy.
Zdziwiło mnie, że JKM w ogóle kogoś poparł, ale to dobrze, bo miałam wrażenie, że jego elektorat nie wybierał się do urn, a to przecież sporo głosów. Poparcie jest dość pokrętne, ale jest!

Nie opisuję tego co było mówione i robione w odpowiedzi na wczorajszą debatę po stronie PO, bo w większości wypadków przypominało mi to styl pływacki zwany "rozpaczliwcem" i nie było w stanie popsuć mi humoru.

Sursum corda!