Co tu PiSać - POprostu nokaut w białych rękawiczkach.

Obrazek użytkownika GosiaNowa
Kraj

Nie będę relacjonować debaty, bo każdy kto chciał obejrzał ją sam, a jak nie obejrzał to może sobie o ją poczytać.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8085060,Stenogram_Komorowski___Kaczynski___II_debata.html

Nie będę jej też analizować, bo mądrzejsi ode mnie się tym zajęli.

Chcę tylko napisać moje wrażenia.

To był nokaut. Podejrzewam, że podobnie wyglądałby i poprzednia debata gdyby Kaczyński zrozumiał, że rozgrywka z PO to wolna amerykanka. Jedyną zasadą jest tu łamanie zasad.

Tym razem Jarosław był rozluźniony i spokojny, chociaż czujny, bo po Bronisławie można się spodziewać różnych numerów.

Ale Komorowski tym razem miał ze sobą tylko Konstytucję RP, którą dał do podpisania Kaczyńskiemu. Uważam to za błąd, bo pokazał, że jego konkurent ma dobrą wolę.

Po debacie sprawiał wrażenie lekko zamroczonego, a w.w. Konstytucji trzymał się do końca jak ostatniej deski ratunkowej.

Ciekawe też jest to co się działo pod gmachem TV.
Zjawili się tam:

- Palikot piętrusem, pośpiewał, pohałasował i chyba zniknął, bo po debacie już go nie było.

- Kobiety, o ile feministki to całkiem kobiety, walczące o parytety. Też chyba pokrzyczały i poszły.

- Kibice Legii, którzy byli bardzo krytyczni wobec właściciela klubu spółki ITI i oni chyba poczekali na Kaczyńskiego.

- sztab PiS ze zwolennikami i Januszem Rewińskim. Były tam też m.in. zwolenniczki Jarosława Kaczyńskiego, które wcześniej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie spotkały się pod hasłem „Dziewczyny z Facebooka głosują na Jarka!". Ta grupa czekała za prezesa i zgotowała mu owację i mały wiec.

Jak przy tym wypadł Komorowski w towarzystwie ochroniarzy i oczywiście Konstytucji z podpisem Kaczyńskiego, która ściskał jak świętość? Nie będę nic sugerować, zostawiam to inteligencji obserwatorów.

Dlatego uważam, że to był NOKAUT.

Brak głosów

Komentarze

Komorowski górą, Kaczyński tuż za nim - to się zwyczajowo, w pewnych środowiskach (tych co w 3/4 głosują na Bronco) określa następująco - NA RYMPAŁ.

Obawiam się jednak, że to i tak nie ma znaczenia. Nawet gdyby Bronco wstał, bluzgnął, wyciągnął z rozporka różowego palikota i pociągnął po kolędzie, dostałby punkty za błyskotliwy performans stanowiący rozwinięcie skrótu PiS. Ergo - i tak by "wygrał" ten nasz "Władysław" kochany.

Ja mam w ostatnich tygodniach jedno wielkie deja vu z nie tak odległej UDecko-UWeckiej rzeczywistości. Ta sama semantyka (mądrze to, mądrze tamto), dęta retoryka, ta sama pogarda Klasy Panów.

Aleśmy niedaleko ujechali...

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#68993

Rzeczywiście, Jarek znokautował Komorowskiego. Oby to przełożyło się na wyniki niedzielnych wyborów!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#69005

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#69006

...jest nielichym kąskiem dla kolekcjonera, więc nie dziwcie się, że Bronek GAFA Komorowski tak zapamiętale ściskał ją w swych, nie do końca "czystych", rękach. Ale ten fakt umyka uwadze zahipnotyzowanych lemingów i nie przełoży się na wynik wyborów. Nadal uważam, że najważniejsza jest "praca u podstaw" (plakaty, rozmowy, spotkania itp.), bo tego typu niuanse (jak mądre odpowiedzi JK i kretyńskie BK) są dla platformiaków (przypadkowa zbieżność z pierwotniakami, które nie powinny czuć się obrażone) niedostrzegalne.

Są rzeczy, których nie ma...

Vote up!
0
Vote down!
0

Są rzeczy, których nie ma...

#69041

Macie racje.
Też mam wrażenie , że PRL chce wrócić w jeszcze gorszym, bo pseudodemokratycznym stylu.

Co z tego, że wszyscy wiedzą, że Kaczyński był lepszy?

Po poprzedniej debacie zwolennicy Jarka potrafili przyznać, ze był słaby. Sama napisałam "Przyznaję, że Kaczyński był zbyt spięty, smutny i wycofany, ale był merytoryczny i wiedział o czym mówi.", bo taka była prawda.

Jakoś w wypowiedziach zwolenników PO nie mogę doczytać się takiej samej oceny Bronka, przeciwnie znowu traktują nas jak dzieci.
Bronek był grzeczny, bo głosował przeciwko.
Bronek był cacy, bo tak było trzeba, bo pieniążków by nam dla Unii zabrakło. Tak powiedziała jego koleżanka z piaskownicy Gosia ( dlaczego Kidawa-Błońska ma takie ładne imię?).
Bronek chce dobrze to my jesteśmy bee, że go nie chcemy.

Te wybory będą testem na mądrość naszego narodu.
Czy zwyciężą dawne, niestety stale podgrzewane uprzedzenia, czy zdrowy rozsądek.
Straszą ludzi "strasznym Jarkiem" i IV RP. Większość nie wie o co chodziło i jak to wtedy było, ale hasła są hasłami i jak mówią, ze trzeba się bać, to się ludziska boją.
Elitki, wiedzą czego się boją, że będzie ktoś kto powie jak Wyszyński - Non possumus! I nie uda się wszystkiego sprzedać, kupić lub rozdać kolesiom.
Dlatego gdzie mogę apeluję do mądrych ludzi - Obudźcie się teraz, bo potem będzie za późno.

Po co mamy znowu udowadniać, że Kochanowski wciąż ma rację.

"Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Ze i przed szkodą, i po szkodzie głupi." (pieśń V)
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

GosiaNowa

#69093