Al Capone też poszedł siedzieć nie za to za co powinien.
Wypłynęła sprawa notatki służbowej z której wynika, że to Jaruzel jest odpowiedzialny za zestrzelenie cywilnego samolotu z uciekającym w nim Dionizym Bielańskim. Sprawa miała miejsce w roku 1975, samolot rolniczy (z informacji medialnych wynika, że taki do oprysków) został zestrzelony przez Czechosłowacki myśliwiec. Rozkaz wydał Jaruzel - chyba Czesi niespecjalnie chcieli to brać na swoje konto.
Skoro nie można Jaruzela ścignąć za grudzień 70, stan wojenny i około 140 zamordowanych przez "nieznanych sprawców", to może chociaż za ten jeden raz będzie go można skazać na dożywocie.
Nawet w świetle ówcześnie obowiązującego prawa wydanie takiego rozkazu było nielegalne.
Skoro nie można za wszystko inne niech będzie choć za to.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1128 odsłon