Hucuł albo Ich weis nicht
Jest taka scena w filmie "C.K. Dezerterzy", gdy do kompanii jest przyjmowany nowy zawodnik, który na dodatek udaje zupełnego debila.Tym zawodnikiem jest filmowy Hudej, który na wszystkie pytania odpowiada "Ich weis nicht" - czyli nie wiem.Scena rozgrywa się w przedpokoju czy też w sekretariacie dowódcy, pułkownika Wagnera, granego tutaj przez Z. Zapasiewicza. Za drzwiami rozgrywa się zresztą inny fragment niezwykle istotny dla tego filmu, gdy Wagner - Zapasiewicz mówi do von Nogaya - Pokory "Nie ma w słowniku kulturalnych ludzi słów na określenie tego co pan zrobił buszmenie - precz."Ale ja nie o tym. Jest ten Hudej, którego narodowość usiłują ustalić (taki jest wymóg formalny w papierach), trzej inni bohaterowie tego filmu.Ale Hudej na wszelkie pytania zadawane czy to po niemiecku, czy to po czesku, czy w jakimkolwiek innym języku odpowiada zawsze: "ich weis nicht". W końcu Kania, grany tu przez Kondrata zwraca się do szefa kompani (granego przez Kowalewskiego) tymi słowy:- Szefie, ja wiem, to jest Hucuł- Hucuł, a cóż to za nacja?- Taki ludek na wymarciu, już bardzo niewielu ich na świecie- To dlaczego ta bestia jeszcze żyje?w tym momencie Hudej zaczyna wydawać z siebie dźwięki przelewania się gluta pomiędzy przegrodami nosowymi a gardłem- I w dodatku świnia.Ale nie to jest celem mojego wpisu.Zachęcam natomiast wszystkich, którzy mają serdecznie dość tej propagandy sukcesu do używania zwrotu "Ich weis nicht". I wszystko jedno, czy pytający się obcokrajowiec będzie Niemcem, Rosjaninem, czy będzie z jakiejkolwiek innej nacji. Po prostu głupkowato się uśmiechamy i mówimy ICH WEIS NICHT", niezależnie od tego o co się będzie pytał.Ci, którzy mają ochotę obejrzeć ten fragment filmu mogą go zobaczyć tutaj: (http://www.youtube.com/watch?v=SEEhbRxL54k). Zresztą cały film jest po prostu dobrą komedią.P.S.To taki drobny bojkot otaczającej mnie rzeczywistości, który nic nie kosztuje.Venenosi bufones pellem non mutantAndrzej.A
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2959 odsłon
Komentarze
Nie, no to jest całkowicie absurdalny pomysł...
7 Czerwca, 2012 - 00:53
Nie dość, że na co dzień robią z nas buraków, morderców ("polskie obozy") to jeszcze mielibyśmy robić z siebie debili ?
"Gość w dom..." jednak zobowiązuje.
Za późno już na takie kombinacje ale jedynym skutecznym, bo bijącym bezpośrednio w te wyfraczone i zadowolone z siebie gęby naszych oficjeli, byłoby odwalenie hucpy a`la Alternatywy 4. Zwłaszcza, że to nawet nie byłoby specjalnie naciągane (vide wydymani na Euro 2012 przedsiębiorcy).
Tyle, że do tego trzeba by było niesamowitej samoorganizacji i leadera. Z tym drugim nie byłoby problemów - Lisiewicz uciągnąłby imprezę ; ), ale samoorganizacja przy takiej skali... no niestety nie widzę tego.
Chyba, że wspomniani przedsiębiorcy nie zawiodą. Ale podejrzewam, że odpuszczą, ludziom w takiej sytuacji wystarczy dać łut nadziei, a odpuszczą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: Hucuł albo Ich weis nicht
7 Czerwca, 2012 - 11:44
Byłem we Francji, tam jak chciałem o cokolwiek zapytać (nie znałem języka), ale próbowałem sklecić jakieś zdanie po francusku, ludzie byli życzliwi i widać było, że chcą pomóc - ale jak próbowałem np. w jęz. angielskim było "Ich weis nicht", odwracali się i odchodzili.
Było to ok 15 lat temu może się coś zmieniło.
Pozdrawiam