Były agent KGB kupuje angielskie gazety. Za funta!

Obrazek użytkownika michalgasior1
Świat

Dwie angielskie gazety – The Indepentent i Independent on Sunday – znalazły się w posiadaniu Alexandra Lebedeva.

Były agent KGB zapłacił za nie równowartość jednego funta.
Alexander Lebedev ma już w posiadaniu jedną londyńską gazetę, The Evening Standard.

Co ciekawe jedna z najbardziej popularnych angielskich popołudniówek wydawana jest czytelnikom za darmo, co na prasowym rynku jest swego rodzaju ewenementem.

Doniesienia mówiące o tym, że były agent KGB chce przejąć notujące straty tytuły irlandzkiej spółki Independent News & Media wydawały się szokujące. Tym bardziej, że gazety powoli chyliły się ku upadkowi, co w dużej mierze jest zasługą ogólnoświatowego kryzysu w branży gazet papierowych. Podczas gdy największe koncerny ratowały się redukcją zatrudnienia, Independent doświadczył dramatycznego spadku dochodów z reklam, ale także z samej dystrybucji.

Co skłoniło Lebedeva do – na pierwszy rzut oka – nie rokującej nadziei na sukces inwestycji?
Jeden z redaktorów Sunday Telegraph na wieść o intensywnej działalności Rosjanina na angielskim rynku ogłosił stan dramatycznej degrengolady rodzimych wydawnictw. Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić, że nagle największe polskie gazety na czele z Wyborczą i Rzeczpospolitą zostają przejęte przez rosyjskiego oligarchę. Dla większości Polaków, a już z całą pewnością dla polityków, taki stan oznaczałby co najmniej utratę suwerenności, by nie powiedzieć finlandyzację bis. Dlaczego więc irlandzkie konsorcjum zachowuje wyraźnie bierną postawę? Czy nie dziwi zapał oligarchy, który sam zainteresowany uzasadnia koniecznością niesienia bliżej nieokreślonej „misji”?

– Nie traktuję gazet w kategoriach biznesowych. Traktuję je jako moją odpowiedzialność – powiedział w jednym z wywiadów. Mając na uwadze polityczną przeszłość należy się jednak zastanowić, co tak naprawdę rozumie pod pojęciem odpowiedzialności.

Bardzo interesująca, wręcz zadziwiająca jest droga, jaką przeszedł Lebedev od rosyjskiego aparatczyka, do wojownika o wolność mediów. Takim dał się poznać jako współwłaściciel centroprawicowej „Nowej Gazety”, która znana jest z opozycyjnej publicystyki. To na łamach „Gazety” swoje antykremlowskie poglądy prezentowała Anna Politkowska, zamordowana przez nieznanych sprawców w październiku 2006 roku. To tam również pisał Michaił Gorbaczow, który jak twierdzą niektórzy, był politycznym mentorem Lebedeva.

Pozostaje jednak druga, ciemniejsza strona życiorysu, który mocnymi szwami powiązany jest z rosyjskimi służbami. Tak na dobrą sprawę nikt nie może ocenić, kto tak naprawdę stoi za Lebedevem i jakie ów tajemniczy człowiek ma możliwości. Wydaje mi się, że angażując się w angielskie gazety chce zdobyć możliwość wpływu na politykę. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że dziennikarze i właściciele potężnych wydawnictw chcą i muszą kooperować z najwyżej postawionymi politykami. Siłą rzeczy realnie oddziaływają więc na polityczną rzeczywistość. Na ten moment mimo wszystko podstaw do wszczęcia alarmu Anglicy pewnie nie mają, ale nie mają też wątpliwości: Lebedev gra na styku polityki i biznesu, a ostatnia decyzja to efekt zimnej kalkulacji.

Brak głosów

Komentarze

Całe szczęście, że wiadomo, iz kupił agent KGB. My w Polsce nie mamy aż tak precyzyjnych informacji i musimy spekulować.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#53077

Artykuł - dycha.

Jak to leciało ? "Kapitaliści sami sprzedadzą nam sznur, na którym zawisną", czy jakoś tak ?

Z tym, że: nie ma czegoś takiego, jak "były agent KGB". Agentem KGB się albo jest, albo nie jest. Tertium non datur; byli agenci czy byli oficerowie (Liebiediew zdaje się jest oficerem) są na cmentarzach - a i z tym można polemizować.

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#53085

Kupuje się redaktorów, więc jak jest okazja, to cała gazetę!
Kluby piłkarskie, gazety,,,
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#53124