Dlaczego Tusk i Sikorski kochają Peru?

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

Bo to piękny kraj. Trudno przypuszczać by Polska miała jakieś konkretne interesy w tym egzotycznym państwie.
Mniej znanym jest fakt, że Peru stanowi potężny hub KGB na całą Amerykę Łacińską.

Ten region świata już dawno przestał być folwarkiem Ameryki. Na 34 kraje Południowej i Środkowej Ameryki 26 jest już „postępowe”, mniej lub bardziej zaprzyjaźnione z Rosją.
Peru jest nagninnie wykorzystywane dla dokonywania wypłat wynagrodzeń dla Amerykanów świadczących usługi dla KGB w sytuacji, gdy płatność przelewem byłaby niezręczna. Jedzie się jako turysta do Peru, (można kupić czapkę włóczkową, ale niekoniecznie), i odbiera wypłatę w wysokości 9999 $ (powyżej 10 tysięcy trzeba zgłaszać przy wjeździe do USA).

W zeszłym roku prasa amerykańska opisywała przypadek pewnego Amerykanina, którego ojciec „odsługuje” dożywocie (serving life) za szpiegostwo dla ZSRR. Syn regularnie pobiera świadczenia „emerytalne”jeżdżąc naprzemian (dla niepoznaki) do Peru i na Caymany (też miejsce turystyczne). W końcu władze amerykańskie postanowiły trochę utrudnić facetowi życie. Ale cóż mogą zrobić – najwyżej oskarżyć o przekręty podatkowe.
W prasie podkreślano nadzwyczajną lojalność i rzetelność pracodawcy, który nie uchyla sie od świadczeń nawet gdy pracownik nie będzie już raczej przydatny.

Ach, mieć takiego pracodawcę!

Z całym naciskiem stwierdzam, że nie insynuuję jakoby Tusk i Sikorski oprócz włóczkowej czapki przywieźli z Peru po 9999 $, choć osobiście jestem przekonany, że ich stosunki z tym solidnym pracodawcą są bliskie i serdeczne.

W oczach Polaków jednak serdeczne stosunki naszych (?) dygnitarzy z obcymi wywiadami nie przynoszą ujmy.
Najlepszym tego dowodem jest przypadek Józefa Oleksego, który będąc premierem przyjaźnił się i „biesiadował” (wg jego słów) z rezydentem rosyjskiego wywiadu Ałganowem.
Nie tylko on sam, ale także rzesze Polaków nie widziały w tym fakcie niczego niestosownego.
Niezawisły sąd „oczyścił” go z zarzutu kłamstwa lustracyjnego i czysty jak łza „Olin” bryluje w telewizorniach, a zachwyceni redaktorzy dosłownie spijają z jego ust błyskotliwe bon moty.
Jeden z redaktorów porównał marszałka Oleksego do dobrotliwego mnicha.
Nie jest on ani mnichem ani dobrotliwym. To wywiadowca Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego. Choć marszałek twierdzi, że „był tylko przeszkolonym rezerwistą”, miał być wykorzystany do pomocy Armii Czerwonej w wyzwalaniu Hiszpanii.

Może nie wszyscy wiedzą, że w 1978 roku, gdy Pakt Warszawski miał pięciokrotną przewagę nad wojskami NATO, planowane było zbrojne przyłączenie Zachodniej Europy do obozu socjalistycznego. Plany te udaremnił płk. Kukliński (wg. Jaruzelskiego zdrajca) ujawniając Amerykanom plany inwazjii i miejsce centrum dowodzenia (w niepozornym dworku na Opolszczyżnie).

Sytuacja się zmieniła i Oleksy (znający plynnie hiszpański, czym sie nie chwali) zamiast użerać się z bykami i Baskami, dostał posadę polskiego premiera i polskiego marszałka sejmu.

Ale wracając do siły sprawczej (po grecku „entelechia”) tych wszystkich wydarzeń. Nazywa się ona teraz jakoś inaczej, ale nowa nazwa się nie przyjęła ani w Rosji ani na świecie. Wszyscy mówią KGB. Choć, jak tłumaczył mi znajomy Rosjanin, u nich publicznie nie wypowiada się słów „KGB” i „mafia” – należy mówic „organizacja”.
Oczywiście jest to ta sama organizacja, która rządziła ZSRR (sekretarze Czernienko i Andropow) i rządzi obecnie w Rosji.
Rzecz ciekawa, że zmiana nazwy bytu państwowego z ZSRR na Federację Rosyjską się przyjęła. W powszechnej świadomości to są inne państwa choć rządzone przez tą samą organizację.

Młode wilczki z organizacji (Mironow, Szelepin) już od lat sześćdziesiątych ub. wieku pracowały nad planem „pierestrojki” czyli zmianą wehikułu ideologicznego, odrzuceniem gorsetu gospodarki planowej, liberalizacją i przejściem na „kapitalizm”. Postępowi kagiebowcy uważali, że bycie sprawnym aparatem represji to za mało – trzeba kreować rzeczywistość. Wielce im przeszkadzał długo żyjący naczelny ideolog KPZR Susłow, który mawiał, że wszelkie reformy prowadzą zawsze do kontrrewolucji.
Historia przyznała jednak rację ludziom organizacji.

Wiele wskazuje na to, że pierestrojka miała sie rozpocząć w Polsce strajkiem w stoczni gdańskiej a fala strajków miała sie rozlać w całym kraju. Historycy są zgodni co do tego, że Polska była przewidziana na laboratorium pierestrojki.
Proces został jednak zakłócony spontanicznym powstaniem 10 milionowej Solidarności, co kompletnie zaskoczyło animatorów. Nastąpiła seria nerwowych konsultacji i chaotycznych działań, partaniny i improwizacji. Trzeba było podjąć ryzyko stanu wojennego, by w końcu, drogą skomplikowanych gier operacyjnych, doprowadzić do „historycznego kompromisu” i „przekazać władzę” podstawionym „opozycjonistom”.

Pierestrojka przebiegała w takich konwulsjach, że istniało poważne ryzyko totalnego rozpadu imperium. Doświadczenia bloku sowieckiego z transformacją ustrojową były na tyle zniechęcające, że sojusznicy chińscy nie zdecydowali się na takie rozwiązanie.

Dzięki naszej determinacji uzyskaliśmy znacznie większy zakres niepodległości niż zakładano.

10 kwietnia 2010 prawdopodobnie okaże się datą ważną w historii.

Wraz z likwidacją ostatnich wysepek suwerenności skończyła się Rewolucja Solidarności – kolejna próba zrzucenia jarzma rosyjsko-sowieckiego jaką podjęło tym razem nasze pokolenie.

Równocześnie jakiś sprawozdawca w centrali może napisać: „Operacja pierestrojka zakończyła sie pełnym sukcesem”.

Brak głosów

Komentarze

Oprócz Peru, kluczowe dla Rosji Sowieckiej są Wenezuela, Boliwia i Brazylia. Nie mówiąc już o Kubie.

Odpowiednio: pionier w komunizacji kontynentalnej Latynoameryki i kraj naftowy, kraj z jednymi z największych złoży metali kolorowych i złota, największy kraj Ameryki Łacińskiej. I pomimo, że portugalskojęzyczny, mówi się o Brazylii, że może przewodzić reszcie Ameryki Łac. A co do Peru - Sendero Luminoso się jeszcze kłania !

Widzę też, że znany jest Panu Golicyn i że wyciąga Pan z jego analiz wnioski (a te są niewesołe, delikatnie mówiąc...)

Vote up!
0
Vote down!
0

-------
http://jaszczur09.blogspot.com/

#59241