Już od dawna zastanawiam się, kiedy i czy kiedykolwiek stanie się coś, co otworzy naszym elitom (zwłaszcza medialnym) oczy na fakt, że nasza troska o prawa człowieka na Białorusi brzmi coraz bardziej fałszywie. Cudze ganicie, swego nie znacie, że pozwolę sobie sparafrazować znane powiedzenie.
Oto bowiem w niedzielę, gdy kraj żył swoim corocznym czynem społecznym na warszawskim skłocie Syrena...