Łukaszek

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Akurat po tym jak telewizja wyemitowała zagraniczny serial "Nasze zbrodnie, wasze winy" do szkoły Łukaszka przyjechała na spotkanie z uczniami grupa jego twórców.
Serial wywołał duże wzburzenie tym, że pokazał polskich partyzantów z AK jako kanibali. I na spotkaniu twórców z uczniami ta kwestia była poruszana najczęściej.
- No tak, to prawda, że pokazaliśmy polskich partyzantów jako kanibali -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod koniec roku szkolnego rodzice niektórych uczniów z klasy gimnazjalnej pierwszej a zrobili się nerwowi. O dziwo, rzecz dotyczyła ocen z religii. Na początek na rozpoznanie terenu zostali wysłani sami uczniowie. Konkretnie mówiąc: trzech uczniów. A jeszcze konkretniej: Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.
Po lekcji religii zostali z księdzem katechetą, ojcem Eureksujszem w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Najróżniejsze rzeczy kazała oglądać swojej rodzinie mama Łukaszka, lecz nawet po tylu latach udało jej się ich zaskoczyć.
- Sport??? - zdziwiła się babcia. - Moja droga, przecież ty zazwyczaj preferowałaś wiadomości, programy publicystyczne... Skąd ta zmiana?
- Żadna zmiana - odparła mama Łukaszka z uśmiechem przygarniając ku sobie aktualny numer "Wiodącego Tytułu Prasowego" z artykułem pod...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy byli źli i narzekali, że ten dzień też był zły. No, nie wszyscy Hiobowscy. Bo mama Łukaszka zamknęła się w łazience i czyniła tam jakieś tajemnicze zabiegi. Wreszcie wyskoczyła z okrzykiem:
- Tadaaaam! - i zaprezentowała twarz pomazaną czymś zielonym.
Hiobowscy wzruszyli ramionami i warczeli dalej.
- Mandat! - warczał tata Łukaszka. - Też się ustawili, gdzieś schowali się za rogiem, a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, usłyszał tę nowinę, był w ciężkim szoku.
- Co ja słyszę??? Pierwsza a ma mieć zorganizowane ognisko??? Kto to wymyślił???
- Klub Miłośników Homoseksualistów - poinformowała pani pedagog. - Dają lokalizację, chrust, zapałki, kiełbasy...
Pan dyrektor niespodziewanie zmienił front i wyraził zgodę chichocząc złośliwie. I w ten oto sposób pięknego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Dzisiaj jest niezwykle ważna rocznica! - oznajmiła uroczyście mama Łukaszka.
Reszta rodziny nie wykazała należytego entuzjazmu.
- No, dotyczy to wolności... - próbowała dalej mama zachęcającym tonem.
- Nie mam ochoty na propagandę... - dziadek wstał i chciał wyjść, ale mama zagrodziła mu wyjście krzycząc, że nie ma tolerancji dla faszyzmu i dlatego wszyscy teraz muszą obejrzeć program, że jest...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W piękne niedzielne przedpołudnie babcia Łukaszka prowadziła pod blokiem mobbing psychiczny wobec Łukaszka i jego siostry.
- Żaden mobbing - zaprotestowała babcia. - Idziemy na spacer! To dobre dla zdrowia! Już uczeni radzieccy...
- Chyba rosyjscy - przerwała jej siostra Łukaszka. - Nie ma przecież takiego kraju jak Radzieck!
- Chodzi o Związek Radziecki - wycedziła babcia. - Czego oni was uczą w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka wraz ze swoim chłopakiem wybrali się na romantyczny spacer. Romantycznie przejechali tramwajem przez miasto, romantycznie wysiedli na przystanku, romantycznie przeszli kawałek ulicy i romantycznie podeszli do bramy parkowej.
Dalej romantyzm się skończył, bo z parku wybiegła jakaś kobieta. Płaszcz rozwiany, włos potargany, wypieki na twarzy, głos histeryczny:
- Nie idźcie tam, tam...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka z zainteresowaniem czytała siedząc w tramwaju najnowsze wydanie "Wiodącego Tytułu Prasowego". Akurat czytała fascynujący wywiad z pewnym ministrem, który do rejestru korzyści nie wpisał mieszkania.
- No i zobacz - zwróciła się do stojącego obok grzecznie Łukaszka. - Jaka nagonka na niewinnego człowieka! Jak szczują, że nie wpisał! Że niby oszukał!
- Dziadek mówi, że oszukał -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U Hiobowskich zadzwonił dzwonek. Ostro, kilka razy. Drzwi otworzył dziadek Łukaszka. Na klatce stałą dozorczyni, pani Sitko i miała marsową minę.
- Przyszłam się poskarżyć na pańskiego wnuka - oświadczyła zdecydowanie. - On uwielbia znęcać się nad innymi!
- Konkretnie poproszę - zażądał dziadek. - Nad kim?
- Ostatnio nade mną!
- Tak myślałem... Wykorzystywanie przewagi intelektualnej to nie jest...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli w swoim mieszkaniu i przeglądali próbki podręczników szkolnych Łukaszka na następny rok szkolny. Każda próbka liczyła kilka stron, a były dwie próbki. Matematyka i fizyka.
- Dwóch rodziców, Utracjusz i Hedon, wychowują razem trójkę adoptowanych dzieci in vitro - przeczytał tata Łukaszka zadanie z podręcznika do matematyki pod tytułem "Równe równania równości". - Oblicz średnią...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani pedagog robiła to co zwykle, czyli prowadziła trójkę uczniów gimnazjalnej klasy pierwszej a do dyrektora, żeby ten ich ukarał. Uczniowie - to byli Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.
Doszli do gabinetu dyrektora. Pani pedagog zapukała. Drzwi uchyliły się i pojawiła się w nich pobladła twarz pani wicedyrektor.
- Nie możecie teraz wejść - szepnęła nerwowo.
- A pani mogła? -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Łukasz, czy ty byś umiał odpowiedzieć na wszystkie z nich? - niepokoiła się mama Łukaszka podsuwając mu "Wiodący Tytuł Prasowy" pod nos. - Zerknij no na listę tematów i...
- Nie umiałbym - odpowiedział bez namysłu Łukaszek.
- Ale głupek! - zawołała zadowolona siostra Łukaszka.
- Mam jeszcze mnóstwo nauki przed sobą - kontynuował spokojnie jej brat. - Gdybym potrafił, to znaczyłoby, że już nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka zaspała i późnym rankiem prosiła tatę Łukaszka, żeby ten podwiózł ją na uczelnię, na zajęcia. Tata zgodził się, pomknęli do auta i wyjechali na ulice. Nagle na tablicy rozdzielczej zapaliła się jakaś kontrolka.
- Cz! - prychnął tata Łukaszka. - Musimy zatankować.
Akurat dojeżdżali do stacji benzynowej. Tata Łukaszka włączył kierunkowskaz i zjechali. Przy sąsiednim dystrybutorze...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy siedzieli przy kolacji, gdy odezwał się telefon komórkowy. Nikt nie odebrał. Potem odezwał się inny telefon, potem kolejny...
- Niech ktoś wreszcie odbierze - poprosiła zirytowana babcia. - Oszaleć można. Tak ludzie plują na tą komunę, a wtedy nie było tak, że każdy miał telefon i co? I spokojniej było. Komu to przeszkadzało?
Tata Łukaszka odstawił herbatę, sięgnął po telefon, odebrał i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka oświadczył, że wyjeżdża do Gdyni. Dziś.
Wszyscy byli w szoku.
- Jak to, tak nagle? - zdziwiła się mama Łukaszka.
- Dziś się dowiedziałem.
- Ale po co? - chciał wiedzieć tata Łukaszka.
- Muszę się z kimś spotkać - oświadczył twardo dziadek.
Babcia Łukaszka nic nie powiedziała, tylko kazała Łukaszkowi posprawdzać godziny pociągów, a sama zaczęła szykować kanapki na drogę.
- Babcia...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan dyrektor szkoły, do której chodził Łukaszek, spędzał właśnie zasłużony wolny czas, gdy nagle zadzwonił telefon.
- To ja, woźny - odezwał się głos w słuchawce. - Muszę pana poinformować... To niesamowite, ale do naszej szkoły przyjechał pan Prezydent!
- Jaki prezydent? - spytał machinalnie pan dyrektor.
- Prezydent Polski!
- Świetny dowcip - ziewnął pan dyrektor. - Jest drugi maja, szkoła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka kupił sobie nowego laptopa. Był bardzo zadowolony i z wyboru modelu i z obsługi.
- Sprzedawca prawie wokół mnie tańczył - opowiadał z satysfakcją. - No cóż, wiadomo, emeryt, porządny klient.
- Cóż, sprzedaż nowych laptopów wśród młodych użytkowników cały czas spada - zauważył tata Łukaszka. - Rozkwita za to rynek laptopów używanych...
- Co ty opowiadasz, młodzi mogą kupować...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- O, to on! On jest taki mądry!
Dziadek Łukaszka rozejrzał się zdumiony i zauważył, że słowa te padły z ławki na zapleczu osiedlowego sklepu spożywczego. Na ławce siedziały dwie osoby. Pierwszą był doskonale znany dziadkowi koneser mocnych trunków, mąż dozorczyni pan Sitko. Drugą dziadek znał z widzenia, był to jeden z kompanów pana Sitko od puszki, butelki lub gwinta.
- Nie mam drobnych "na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka był bardzo zdenerwowany.
- Czy pan słyszy co do pana mówię? Jest pan przecież funkcjonariuszem służb państwowych, tak czy nie?
Adwersarz taty milczał.
- To jest niedemokratyczne! - grzmiał tata Łukaszka. - Tajne metody! Działanie z ukrycia! Szpiegostwo! Inwigilacja! Wytaczanie opresyjnej machiny urzędniczej przeciwko szaremu obywatelowi!
Milczenie.
- Wy w ogóle nic nie robicie tylko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wracał ze szkoły. Dotarł do bloku, w którym mieszkał, wjechał windą na piętro i zadzwonił do drzwi. Błyskawicznie otworzyła mu uradowana siostra Łukaszka. Na widok brata na jej twarzy odmalowało się rozczarowanie.
- A, to tylko ty - mruknęła. - Czemu nie otwierasz sobie sam?
- Nie chce mi się szukać kluczy - wyjaśnił Łukaszek i wszedł do mieszkania.
Pięć minut później rozbrzmiał dzwonek...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Łukasz! Chodź tu prędko! - krzyknęła z pokoju mama Łukaszka. - Czy ty też wierzysz w to, że Kołobrzeg leży nad morzem?!
Łukaszek nie miał najmniejszego zamiaru wybierać się w tamtą stronę, ale pytanie tak go zaciekawiło, że jednak poszedł.
- Co to znaczy, że wierzę?
- No, czy wierzysz w to, że Kołobrzeg leży nad morzem?
- Ale co ma do tego wiara? - zdumiał się Łukaszek. - Przecież wszyscy...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Okazało się, że w tajemniczej przesyłce, jaką otrzymał Kubiak, jest pismo firmowe. Kubiak został wytypowany do konkursu na dyrektora i miał stanąć w szranki do pojedynku z kandydatem z centrali.
- O Boże - jęknął szef Kubiaka.
- Nie obraź się stary - zagaił przyjaźnie tata Łukaszka - ale chyba komuś zależy, żeby kandydat z centrali wygrał na sto procent.
Kubiak się nie obraził.
- Gila mnie to -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka siedział sobie spokojnie w pracy i udawał, że coś robi. Obok siedział równie zajęty Kubiak, przy drzwiach ich szef, a po drugiej stronie pokoju siedziała stażystka, która zasuwała za nich wszystkich.
- Nie ma to jak równouprawnienie - oznajmił z satysfakcją szef. - Kobiety i mężczyźni pracują tyle samo!
Stażystka spojrzała na niego z rozpaczą i nie powiedziała nic, żeby nie tracić...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wracał wraz z dziadkiem z zakupów i w pewnym momencie dziadek się zorientował, że zgubił gdzieś wnuka. Dziadek przejął się tym bardzo, bo choć co prawda, to on miał portfel, to jednak Łukaszek niósł przecież siatkę z zakupami. Cofnął się więc zirytowany aż wreszcie zauważył wnuka na jednej z osiedlowych alejek. Nie robił właściwie nic, tylko stał i patrzył. U dziadka powoli gniew ustąpił...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został wezwany przez swojego szefa.
- Ma pan poważne zadanie, panie Hiobowski - oznajmił szef. - Pojedzie pan na lotnisko po prezesa.
Tata Łukaszka napomknął dyplomatycznie, że w zakresie jego obowiązków nie ma wożenia tyłka prezesowi. Szef równie dyplomatycznie odparł, że obowiązku pracy nie ma.
- Ale nie może sam dojechać? - tata Łukaszka nie ustępował. - Przecież wystarczy wziać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pierwsza a siedziała sobie spokojnie na plastyce i udawała, że rysuje, gdy nagle otworzyły się drzwi i wszedł pan dyrektor.
- Muszę przerwać pani lekcję - oświadczył ze smutkiem.
- Hurra! - i pierwsza a zaczęła rzucać się plasteliną.
- Właściwie to przyszedłem z waszego powodu - wyznał pan dyrektor. - Macie potężny problem. Z matematyką.
Powiało grozą i rozdrobnioną plasteliną.
- Ale czy to jest...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka zdecydowanym ruchem pchnęła drzwi i weszła do osiedlowego punktu ksero. Siedząca za kontuarem właścicielka, zwana potocznie Babcią Xero, spojrzała na nią i powiedziała coś zaskakującego:
- No i co pani potrafi?
Babcia Łukaszka, zaskoczona, otworzyła usta i wypowiedziała pierwszą myśl, która przyszła jej na myśl:
- Sprzątać!
- To się rozumie samo przez się - odparła lekko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz z rodzicami szedł przez parking. Wracali właśnie ze szkoły Łukaszka. Na krzywym, oblodzonym chodniku wpadli na męża dozorczyni, pana Sitko.
- O! - krzyknął pan Sitko lądując na chodniku.
- A! - krzyknęli Hiobowscy lądując na panu Sitko.
- Skąd to państwo wracacie? - stęknął uprzejmie pan Sitko kiedy to pomagali mu wstać.
- Ze szkoły Łukasza - rzekł posępnie tata Łukaszka.
Ruszyli...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nudy, nie ma co robić - dziadek Łukaszka stał przy oknie i założywszy ręce w tył patrzył na świat.
- Demonstracja jest dzisiaj jakaś - odezwał się Łukaszek.
- Prawicowa???
- Taaaaak...
- Niemożliwie - żachnął się dziadek. - Sprawdzałem przecież w "Prawdziwej Ojczyźnie", nie ma nic na dzisiaj... Jesteś pewien, że prawicowa?
- Taaaaak...
- No to idziemy - dziadek energicznie zerwał się i...

0
Brak głosów

Strony