Pani psycholożka wsiadła do taksówki, a tata Łukaszka dyskretnie zaczepił pana taksówkarza:
- O co panu chodziło, gdy mówił mi pan, że tu mieszkają "one"?
- No, one - szepnął pan taksówkarz i zaczął rzucać niespokojnie oczami. - Doktorantki, panie! Psycholożki, socjolożki, pedagożki, politolożki, ekolożki i geolożki. No i oczywiście blogerki modowe. Co pan, nie wie co to za osiedle?
- Nie wiem...