Łukaszek

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Widok był naprawdę niecodzienny. Pani pedagog i pani wicedyrektor stały w gabinecie pana dyrektora szkoły, do której uczęszczał Łukaszek. Stały na miejscu na którym zazwyczaj stawali uczniowie, kiedy coś przeskrobali. I miny miały takie same jak uczniowie. I pan dyrektor mówił tym samym tonem.
- Zawiodłyście mnie panie i to bardzo. Dałem wam całe wakacje. I co?! I nic!!
- No, nie tak do końca -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia klasa pierwsza a już od pierwszej lekcji zachowywała się jakoś dziwnie. Uczniowie byli nienaturalnie ożywieni, podnieceni, rozchichotani, milczący i przesyłający sobie znaczące spojrzenia. I co najbardziej podejrzane, byli grzeczni!
- Co jest z nimi, do cholery? - surowa pani od niemieckiego dała upust swojej irytacji podczas dużej przerwy w pokoju nauczycielskim. - Coś z tą pierwszą a...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jak to??? - dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza ze zdumieniem wpatrywała się w twarz pana od historii. - To już wszystko???
- Wszystko - potwierdził posępnie pan od historii. - Przerobiliśmy już cały temat: "Totalitaryzm w Polsce w latach od tysiąc dziewięćset czterdzieści pięć do dwa tysiące siedem".
- W kwadrans??? - dziwił się Gruby Maciek.
- Taki mamy program - pan od...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Była dokładnie godzina osiemnasta, kiedy do mieszkania Hiobowskich doleciał jakiś potworny łomot, a potem rozległ się ryk kilku nieskoordynowanych męskich głosów.
- Łukasz! - zawołali na wszelki wypadek.
- Ja jestem tutaj - oznajmił Łukaszek wynurzając się z korytarza. - A to łupnęło gdzieś nad nami...
Wyjrzeli na klatkę schodową. Sąsiedzi już zaczęli się gromadzić i faktycznie, tak jak mówił...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka musiała udać się na drugi koniec miasta. Było to konieczne, ponieważ aby pójść do lekarza musiała mieć zaświadczenie z Agencji Rolnej, że nie jest rolnikiem. Zgromadziła już osiem podobnych dokumentów. Został jej tylko ten jeden jedyny - i drzwi do lekarza rodzinnego staną przed nią otworem!
- Dobrze by było, gdyby ktoś pojechał z babcią - zauważył tata Łukaszka wymawiając się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Rok szkolny w gimnazjum rozpoczął się - jakżeby inaczej - uroczystym apelem. Uczniowie klas szóstych z poprzedniego roku szkolnego, a obecnie klas pierwszych, mieli uczucie deja vu. Bo i szkoła była ta sama, i pan dyrektor był ten sam i nauczyciele byli ci sami...
- No właśnie nie do końca jest tak samo, droga młodzieży - oświadczył pan dyrektor. - Nas też to co prawda zaskoczyło, że widzimy się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Wiecie co? - powiedział dziadek Łukaszka. - kiedy wracałem dziś z apteki...
- Której? Tej "Jak za Bieruta"? - przerwała mu babcia.
- nie! Tej "U Świętych Kosmy i Damiana"! No i kiedy wracałem, to zauważyłem, że coś budują!
- Gdzie? - spytał tata Łukaszka popijając herbatę.
- No tu, niedaleko, jak się idzie z tramwaju w stronę naszego osiedla...
- Już budują! - mama Łukaszka w uniesieniu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek nie mógł oczywiście uwierzyć, że jego rodzina tak przypadkiem, pod blokiem, wpadła na kogoś znanego.
- Nabieracie mnie - upierał się. - Tu się takie rzeczy nie zdarzają. to nie jest stolica!
Zadzwonił dzwonek. Łukaszek, który był najbliżej drzwi, otworzył je. Na klatce stali jacyś dwaj faceci z kartkami w dłoniach.
- Poproś no chłopcze kogoś dorosłego - poprosił dziwnie falującym tonem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Pipik!!! Pipik!!! - sygnał telefonu rozdarł nocną ciszę zalegającą mieszkanie Hiobowskich.
- Czyj to telefon?! - warknął dziadek.
- Mój - odezwał się zaspanym głosem Łukaszek. - Pewno znowu esemes, że coś "niby wygrałem"... O! To o szkole!
Hiobowscy się rozbudzili. Treść wiadomości brzmiała następująco: "Zapraszamy do obowiązkowej gry miejskiej pod tytułem ZNAJDŹ SWOJE GIMNAZJUM". Czekaj na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tak, właśnie tak to powiedzieli w telewizyjnych wiadomościach. Hiobowscy osłupieli.
- A co jeszcze zobaczymy w dzisiejszym wydaniu? - uśmiechnął się spiker i zaczął wymieniać. Wkrótce jednak wrócił do tematu dnia.
- To właśnie dziś mija siedemdziesiąta ósma rocznica napaści hitlerowskiej Polski na Niemcy! Dokładnie o czwartej czterdzieści pięć rano polski krążownik "Saska Kępa" stojący z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Bardzo przykra przygoda spotkała tatę Łukaszka. Wybrał się samochodem do Pawełkowic i tam... No nie ma co rozwlekać zdań. Ktoś usiłował mu jego auto ukraść.
Oczywiście, da taty Łukaszka był to szok. Jak chyba dla każdego, kto z jakąś działalnością przestępczą jest zaznajomiony poprzez media, a zetknięcie się z nią twarz w twarz rodzi zupełnie inne odczucia. Tata Łukaszka najpierw bardzo się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Niech to dziecko odpocznie wreszcie od internetu! - narzekała mama Łukaszka widząc swojego syna przed monitorem. - Dopiero rano a on już przy komputerze!
I tak Łukaszek został usadzony w piękny wakacyjny poranek przed telewizorem. Wrócił po pięciu minutach z dosyć dziwną miną.
- Wiecie, że mamy nowy kanał telewizyjny? - zapytał.
- W tej kablówce co chwila się zmieniają - narzekała babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka wybrała się po zakupy do osiedlowego marketu, który stał niedaleko bloku Hiobowskich. Wzięla koszyk, przeszła się pomiędzy regałami przebijając z trudem pomiędzy kupującymi (przedpołudnie, dzień pracy) i kupiła kilka rzeczy. miała już iść do kasy, gdy zauwayła naklejoną na chłodni kartkę. "Uwaga! Polecamy masło CHAMBER COLD!!! Gwarantujemy, że jest pyszne, smaczne, zdrowe i świeże...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Bardzo jestem ciekaw czy coś o tym powiedzą - odezwał się wieczorną porą tata Łukaszka siadając przed telewizorem.
- Mmm? Co? - spytała półprzytomnie mama Łukaszka podnosząc wzrok znad "Wiodącego Tytułu Prasowego". - A wiedzieliście, że Presley miał polskie korzenie?
- Gówno mnie obchodzi Presley - burknął niegrzecznie tata Łukaszka. - Jest kolejna afera. Rząd...
- Zaczynamy wiadomości -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Mam rozwiązanie - oświadczyła uradowana mama Łukaszka. - Słyszysz Łukasz, znalazłam rozwiązanie twoich problemów z kieszonkowym! I to tu, w tej gazecie! Jak myślisz, co to jest?
- Pewno eutanazja - rzekł Łukaszek z namysłem. Mama dostała spazmów, a kiedy się uspokoiła, to oświadczyła, że chodzi o coś zupełnie innego. I pracę.
- U nas co prawda bezrobocie zostało pokonane, ale pracę mają też...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wczesnym popołudniem zawiózł swoją rodzinę do centrum miasta. Dziadek Łukaszka bezzwłocznie udał się w kierunku kościoła.
- Przecież byliśmy już rano - zdziwił się tata Łukaszka.
- Rano modliłem się za siebie, a teraz będę za was! - i dziadek Łukaszka oddalił się szybkim krokiem.
Babcia Łukaszka oddaliła się w przeciwnym kierunku niż dziadek, a jej cel też był zupełnie inny. Babcia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tylko podstępem udało się dziadkowi Łukaszka zwabić wnuka na wystawę fotografii.
- W telewizji ani w gazecie tego nie uświadczysz!
- Ale ja najczęściej szukam czegoś w internecie... - bronił się Łukaszek. - To na pewno tam jest...
- Tak, tylko, że sam byś i tak tego nie poszukał. A tak zobaczysz!
I doszli do budynku, w którym była zorganizowana wystawa. Weszli do środka, a wchodząc musieli minąć...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dodawanie różnych rzeczy do gazet stało się już się tak powszechne, że gazeta bez dodatku zaczęła uchodzić za dziwoląga. Zaczęło się od banalnych płyt CD ładnych parę czy paręnaście lat temu. Potem były książki, filmy, a niedawno jedno wydawnictwo przebiło wszystkich dołączając jako początek kolekcji plastikowy ząb tyranozaurusa (czytelnik miał uzbierać kompletny szkielet). Niestety, okazało się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Letniego wieczora babcia Łukaszka szła przez parking, poszukiwała wnuka. Nie zjawił się on bowiem na kolację.
- Możesz po niego zadzwonić - powiedział dziadek Łukaszka.
- Przecież to kosztuje! - załamała ręce babcia i poszła szukać wnuka pod blok. Znalazła go na parkingu, gdzie przyglądał się jak tata Łukaszka grzebie coś przy samochodzie. Babcia również chwilę popatrzyła, a potem podjęła temat...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Syn pani Sitko, dozorczyni w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy, nie lubił pracy. Chociaż może nie, nie lubił, gdy ktoś go do niej zmuszał. Do samej pracy miał stosunek obojętny, jak do zachmurzenia na Alasce albo rozmnażania gupików. Bez pracy obywał się świetnie i mogłaby ona dla niego nie istnieć, gdyby nie aspekt finansowy. Dzielnie jakoś opierał się rzeczywistości czerpiąc dochody z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był to jeden z tych wakacyjnych dni, kiedy to nic, absolutnie nic się nie działo. A tu czas ucieka! Wakacje mijają! Na szczęście ktoś zadzwonił do drzwi i po ich otwarciu oprócz głosu osoby dzwoniącej "...fundacja "Homomęczennicy Świata" sprzedaje kalendarz z Powstaniem Warszawskim..." oraz obraźliwej repliki dziadka Łukaszka, doleciał jeszcze jeden dźwięk.
- Co to było? - spytał zaciekawiony...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Więc mówisz chłopcze, ze nie jesteś w stanie rozpoznać tego człowieka - westchnął pan policjant.
- Oczywiście - odparł szybko Łukaszek.
Razem ze swoją siostrą siedział na komisariacie policji i odpowiadał na pytania. Był bowiem świadkiem groźnie wyglądającego wypadku drogowego.
- Dlaczego nie chcesz pomóc? - odezwała się siostra Łukaszka. - Ty zawsze jesteś jakiś antypolicyjny. A przecież ta...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Telefon od Łukaszka podziałał na Hiobowskich elektryzująco.
- To na pewno jakiś kolejny jego głupi kawał! - ostrzegała babcia.
- Ależ skąd! - tata Łukaszka wyjrzał przez okno. - Przecież ich widzę! Stoją na parkingu i machają do nas!
- Mówili coś? - zainteresowała się mama Łukaszka.
- Ta, żeby zejść do nich i pomóc im wnieść bagaże...
Hiobowscy zjechali windą na dół i wyszli przed blok. Łukaszek...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Uszczęśliwiona pani redaktor prowadząca program "Postępowi rodzice" stała wraz ze swą ekipą wewnątrz domu, w którym mieszkali Andrzej i Robert. W pokoju, oprócz pracowników mediów byli też Łukaszek, Robert oraz dwóch funkcjonariuszy policji.
- Witam państwa w kolejnym odcinku naszego show! – wykrzyknęła pani redaktor do kamery. - Dzisiaj działy się rzeczy niewyobrażalne! Po raz pierwszy w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Witam wszystkich podczas pierwszego dnia pobytu dzieci u postępowych rodziców - powiedziała do kamery pani redaktor z najlepszej telewizji. - Jak pan ocenie ten dzień? Rozmawiam z jednym z rodziców, Andrzejem.
- To było straszne - jęknął Andrzej siadając ostrożnie na eleganckiej, nowoczesnej sofie będącej najnowszym krzykiem mody. - Te dzieci są straszliwie nietolerancyjne. A my jesteśmy dla...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek, Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki siedzieli na murku przy osiedlowym śmietniku i byli wściekli. Byli tak wściekli, że trudno byłoby wskazać który z nich jest wściekły najbardziej.
- Ty to masz dobrze - parskał okularnik. - Telewizja! Program! A my?
- Do dupy z takimi wakacjami - skomentował Gruby Maciek patrząc na swoją kartkę. Stało na niej wielkimi literami "OBOWIĄZKOWE...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przygotowania do przyjazdu ekipy telewizyjnej trwały pełną parą. Babcia narzekała, dziadek się modlił, tata chodził zasępiony, mama pakowała bagaże, siostra się cieszyła, a Łukaszek jak wściekły siedział cały czas w internecie. Wreszcie, któregoś wieczora, zajechał wóz oznakowany logiem najlepszej telewizji. oczywiście, zbiegło się pół bloku. Ekipa z panią redaktor na czele pofatygowała się do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Gdy opadł już szał, gdy opadły już emocje związane z końcem roku szkolnego Hiobowscy zebrali się w swoim mieszkaniu i siedli wokół stołu. Od razu można było zauważyć, że mama i tata Łukaszka są czymś podenerwowani.
- No powiedz im - odezwała się mama Łukaszka.
- To był twój pomysł! - odparował tata.
- Nie musicie nic mówić! - przerwała im radośnie siostra Łukaszka. - Będę mieć braciszka! Tak się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dzień zapowiadał się bardzo uroczyście. Rodzina Hiobowskich odprowadziła Łukaszka do jego szkoły i rozstali się przed wejściem. Łukaszek dzierżąc dzielnie wiecheć kwiatów pomaszerował w kierunku skrzydła dydaktycznego, a reszt rodziny udała się w kierunku auli szkolnej.
Okazało się, że wejście na ceremonię zamknięcia przygody z podstawówką nie jest takie proste. przy wejściu stałą bramka do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U Hiobowskich panowało wielkie poruszenie edukacyjne przed końcem roku szkolnego. Z racji tego, że Łukaszek kończył podstawówkę i miał iść do gimnazjum (czy jak tam miało to się zwać) uwaga całej rodziny skupiła się na nim. Ale ktoś przypomniał sobie o siostrze Łukaszka. Podajmy personalia tej osoby ku pamięci potomnym. Była to babcia Łukaszka.
- A ta sierota siedzi cicho i nic nie mówi! - rzekła...

0
Brak głosów

Strony