Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka i pan Sitko konsumowali piwo pod sklepem osiedlowym i omawiali najnowsze ruchy rządu. Dziadek tłumaczył panu Sitko co to są ruchy Browna.

Pan Sitko kiwał uprzejmie głową, potakiwał, ale od wykładu bardziej interesowało go samo piwo.

- Pijmy, póki czas - przekonywał dziadka. - Za kilka dni, od pierwszego, wchodzi w życie przepis, że za picie alkoholu w miejscu publicznym będzie...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pani kierownik turnusu zaskoczyła wszystkich, bo powiedziała, że wszyscy koloniści będą oglądać telewizję.

- A jak ktoś nie będzie chciał? - zapytał okularnik.

- Przecież zawsze chcecie oglądać!

- Ile można oglądać horrorów czy pornoli - skrzywił się Gruby Maciek.

- Wypraszam sobie! To nie są żadne pornole! To są odważne produkcje pokazujące wyzwolenie kobiet! A zresztą dzisiaj nie będziemy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W firmie, w której pracował tata Łukaszka, działy się rzeczy ważne i doniosłe. Planowano budżet i ustalano strategią na następny rok. Zjechali się Wszyscy Ważni i debatowali.

I jakoś tak się stało, że na któreś obrady z kolei zostali zawezwani właśnie tata Łukaszka i jego najbliższy kolega - Kubiak. Bo coś tam z budżetem się nie zgadzało i mieli udzielić wyjaśnień dotyczących ich działu.

- To...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka wraz z synem szli z zakupami do domu i tak ich nogi poniosły, że przechodzili koło kiosku z gazetami.

- A właśnie - przypomniał sobie tata Łukaszka. - Mieliśmy mamie kupić wieczorne wydanie "Wiodącego Tytułu Prasowego".

- Oj, tato, chyba nie kupimy...

Przed okienkiem kiosku stał jakiś pan i choć z daleka nie było słychać słów, to można było się zorientować, że jest on bardzo...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kto mieszka w bolku... przepraszam, w bloku, ten wie, że istnieje coś takiego jak wspólna przestrzeń gospodarcza. Są to suszarnie i pralnie, do których to klucze strzeże zazdrośnie gospodarz domu.

W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy osobą tą była pani Sitko.

I właśnie do pani Sitko wybrała się mama Łukaszka po klucz do jednej z suszarni.

- Nie ma tak od ręki - pani Sitko poczuła że ma władzę...

4.8
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Takie właśnie zdanie prezentowali wszyscy, łącznie z Hiobowskimi. Ale wszyscy i tak oglądali, łącznie z Hiobowskimi. Mowa była oczywiście o konkursie Eurowizji.

- Oglądamy? - spytał dziadek Łukaszka.

- Mam do wyboru odrabiać lekcje - skrzywił się Łukaszek. - więc już wolę Eurowizję...

- Każdy uważający się za Europejczyka powinien oglądać - rzekła mama Łukaszka surowo. - Niech zobaczą jak jest...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pewnego dnia pan prowadzący zajęcia z weganizmu oświadczył, że do ich baru wegańskiego przyjedzie pewien specjalny gość.

- Czy to pani... - zaczął okularnik, ale pan mu przerwał, że gość przyjedzie z zagranicy.

Z Belgii.

Czekali ponad pół dnia. Późnym popołudniem, kiedy w barze było jeszcze kilku klientów, gdy znienacka otwarły się drzwi i wszedł jakiś blady młody człowiek z plecakiem.

- A...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka siedział na ławce w parku i jadł brunch.

Brunch to takie drugie śniadanie dla tych, którzy się wstydzą przyznać, że jedzą drugie śniadania, więc używają angielskiego słowa, które fajnie brzmi.

Tata Łukaszka wracał z ważnego spotkania na mieście, wybierał się na kolejne, więc stwierdził, że nie będzie wracać do firmy tylko zje w parku.

Siedział i jadł i popatrywał na wszystkie...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

samochodów i się złościł.

- No zobaczcie jak on jedzie! Co za... Co za...

- Nędzna fiucina - podpowiedział Łukaszek.

- Wyrażaj się - ofuknęła go babcia. - Przed nami jedzie jakiś młody człowiek, który robi prawo jazdy. Ma prawo jechać jak nę... kiepsko, bo dopiero się uczy.

- Właśnie - przytaknęła mama Łukaszka. - Wy, antyfeminiści, tacy mądrzy, a kiedyś też tak jeździliście. Każdy ma prawo...

4.55
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (13 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Znowu protestują – powiedział markotnie dziadek Łukaszka mieszając łyżką rosół w garnku na kuchence. – Przejść nie można przez osiedle, bo co rusz jakaś grupa społeczna żąda...

Zadzwonił dzwonek do drzwi.

Wszystkie osoby, które znajdowały się w kuchni, czyli dziadek, mama i Łukaszek spojrzeli po sobie czujnie.

- Ja nie mogę iść – dziadek zaczął wrzucać do garnka makaron „Jak za Żołnierzy...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)

Strony