Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod koniec czwartej klasy Łukaszek miał szalone problemy z angielskim. Jakoś udało się przebłagać pana od angielskiego żeby Łukaszka przepuścił, ale cena była wysoka. Korepetycje. U pana od angielskiego. Hiobowscy jednak z przerażeniem stwierdzili, że nie rozwiązało to problemu. Łukaszek nadal nie znał angielskiego. A tu półrocze - nawet nie za pasem, ale znacznie bliżej! Za gumą od majtek!
- Jak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wraz ze swoją mamą wędrowali przez miasto. Mama usiłowała namówić syna by poszli na jakąś manifę. Łukaszek odmówił.
- To chociaż dołączmy do jakiegoś "Dnia bez" - namawiała go mama.
- Mogę dołączyć do "Dzień bez zakupów".
- Nie żartuj sobie! Ja myślę o twojej przyszłości! Jak ty chcesz dojść do czegokolwiek nie mając znajomości? A znajomości najlepiej wyrobić sobie działając w polityce....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Mam problem - wyszeptał dziadek Łukaszka i popatrzył z nadzieją na swojego rozmówcę. W pokoju dziadka, naprzeciw niego siedział ojciec Eureksjusz. Był to katecheta, uczący w szkole Łukaszka religii.
- Tak, słucham - odpowiedział również szeptem ksiądz.
- Wnuk, zamiast się uczyć, siedzi ciągle w internecie - rzekł dziadek. - Nie wiem już naprawdę co można zrobić. Pewno ogląda gołe baby!
- Nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pod szkołę podstawową, do której uczęszczał Łukaszek, zajechało kilka wielkich limuzyn. Pan dyrektor na szczęście zauważył je z okna.
- Ministerstwo! - zakrztusił się kawą. Uporządkował prędko papiery i do jego gabinetu weszli goście. Ale grupa smutnych, ubranych w czerń panów, nie była z ministerstwa.
- My w sprawie teatrzyka - powiedział jeden z nich.
Zdenerwowany pan dyrektor poprosił do...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po tygodniu od ogłoszenia, że w szkole będą stypendia, grono pedagogiczne spotkało się ponownie.
- Referujcie - poprosił pan dyrektor.
- A co tu referować - mruknął pan od matematyki. - Szczeniaki uczą się na potęgę.
- Załatwią nas! - krzyknęła pani do biologii.
- Musimy stosować się do zarządzenia o stypendiach - powiedział pan dyrektor. - ale musimy tak podkręcić kryteria, żeby dawać same...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Cały kraj żył jednym pytaniem. Przyjdzie, czy nie przyjdzie?
- To są dwa pytania - stwierdził tata Łukaszka.
- Ty antysemito! - zagrzmiała mama Łukaszka. - Takie pytania przy prezydencie Stanów?!
- Przecież on nie jest Żydem tylko afroamery...
- To nieistotne! Nie jątrz więcej i podaj mi keczup!
W mediach również królowało pytanie: przyjdzie czy nie przyjdzie?
- To są... Ech... - tata Łukaszka...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieście spadła straszna ulewa i na ulicach pojawiły się wielkie kałuże. Chociaż niektóre czynniki próbowały twierdzić, że jest inaczej.
- Na naszych pięknych, prostych ulicach nie ma żadnych dziur, za których powstanie ponoszą odpowiedzialność rządy poprzedników - przeczytała z satysfakcją mama Łukaszka. Siedziała na siedzeniu pasażera w aucie Hiobowskich. Obok tata Łukaszka z zaciętą miną...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka pojechał do warsztatu. Warsztat nie cieszył się renomą, ale miał jedną zaletę - był blisko. Wsiadł w samochód, podjechał do warsztatu i spytał czy można obejrzeć jego auto.
- Można - powiedział niechętnie kierownik. - Ale najpierw wjedzie taki facet, który był przed panem.
Tata Łukaszka poszedł do hali popatrzeć. akurat ten facet, który był przed nim, wjeżdżał na kanał. Manewrował...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zewsząd wyłaził koniec wakacji. I ludzie na osiedlu o nim mówili, i w radiu o tym nadawali, a w telewizji to już w ogóle...
Łukaszek był oczywiście zły.
- Nie cieszysz się, że idziesz do szkoły? - pytali go co chwilę.
- Nie!
- To może dobranockę obejrzyj - zaproponowała mama.
- Co ja, dziecko jestem? - wściekł się Łukaszek. - Film obejrzę i juz!
- Mowy nie ma - odparł odruchowo tata Łukaszka. - O...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Robię remont - oświadczył niespodziewanie kolega z pracy taty Łukaszka, Kubiak. Akurat obaj robili sobie kawę w tak zwanym pomieszczeniu socjalnym.
Tata Łukaszka zacisnął mocniej palce na uszku kubka, bo przez głowę przemknęły mu apokaliptyczne wizje Kubiaka tracącego życie w okolicznościach remontowych. Kubiak - oględnie mówiąc - gdyby miał takie szczęście, jakiego miał pecha, co parę tygodni...

0
Brak głosów

Strony