Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- O, to on! On jest taki mądry!
Dziadek Łukaszka rozejrzał się zdumiony i zauważył, że słowa te padły z ławki na zapleczu osiedlowego sklepu spożywczego. Na ławce siedziały dwie osoby. Pierwszą był doskonale znany dziadkowi koneser mocnych trunków, mąż dozorczyni pan Sitko. Drugą dziadek znał z widzenia, był to jeden z kompanów pana Sitko od puszki, butelki lub gwinta.
- Nie mam drobnych "na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Najróżniejsze rzeczy kazała oglądać swojej rodzinie mama Łukaszka, lecz nawet po tylu latach udało jej się ich zaskoczyć.
- Sport??? - zdziwiła się babcia. - Moja droga, przecież ty zazwyczaj preferowałaś wiadomości, programy publicystyczne... Skąd ta zmiana?
- Żadna zmiana - odparła mama Łukaszka z uśmiechem przygarniając ku sobie aktualny numer "Wiodącego Tytułu Prasowego" z artykułem pod...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Trzeba wymienić, sam pan widzi - tata Łukaszka pokazał cieknącą rurkę. Wąsaty hydraulik oparł się o muszlę sedesową i wstał z wysiłkiem.
- Nie będzie żadnego wymieniania - oświadczył stanowczo. - Nalepimy łatkę. młody! Oderwij no się od tego telefonu i dawaj tu komplet łatek.
Anemiczny, wysoki młodzieniec w czarnej bluzie ozdobionej ludowym motywem krakowskiej baby z rogami i podpisanej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęło się tak, że w klasie drugiej a trwała akurat lekcja fizyki, gdy ktoś zastukał do drzwi. Weszła pani pedagog.
- Przyniosłam petycję do podpisu.
- Znowu? - skrzywiła się pani od fizyki. - Co ty razem? Co to jest? Petycja o zakup do szkolnej biblioteki książki "I jeszcze jeszcze jedno pięćdziesiąt twarzy Greya". Hmmm... Czy to aby dla dzieci?
- To oczywiście trafiłoby do działu "nie dla...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka i babcia Łukaszka poszły na zakupy. A Łukaszek poszedł z nimi. Zazwyczaj chodził na zakupy w charakterze tragarza, ale tym razem inna rola miała się wysunąć na pierwszy plan.
- Może przy nim się nie pobiją - szepnął z nadzieją dziadek Łukaszka.
- Przecież to tylko zakupy - odszepnął zdumiony tata Łukaszka.
- Ech, ech... - westchnął dziadek i pokręcił głową nad naiwnością taty...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek zachorował. Przeziębił się.

- Trzeba by z nim do szpitala - oznajmił dziadek Łukaszka.

- Nie do szpitala, a do lekarza pierwszego kontaktu - poprawił go tata Łukaszka.

- I ostatniego - uzupełniła siostra  Łukaszka. - Od kilku lat mają takie uprawnienia, że ho ho! Kolejki do specjalistów nie tylko się skróciło ale i prawie zniknęły.

- Głupstwa gadacie - prychnęła babcia Łukaszka. - Z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- E... Przepraszam... Słuchajcie... – bąkała siostra Łukaszka stojąc w drzwiach pokoju z jakąś kartką w ręce.

- Czego? – spytali grzecznie Hiobowscy.

- Mam problem z...

- To do lekarza, najlepiej dermatologa – poradziła serdecznie mama Łukaszka.

- Co za bzdury! – fuknęła babcia. – Wiesz jakie są kolejki do dermatologa?

- Wiem. Krótsze!

- Mam problem z... Matematyką – wyznała siostra.

- Po...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (9 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Szef napastników przywołał do siebie menedżerkę lokalu.

- Chcemy coś zamówić.

Menedżerkę zamurowało, ale tylko na moment i zaproponowała kartę dań oraz niewielki rabat.

- Jeszcze czego! - wykrzyknął obruszony szef napastników. - Ja nie mam teraz głowy do czytania menu! Proszę podać to, co macie najdroższego!

- Pizza szefa na podwójnym cieście raz! - zawołała słabo pani menedżer w stronę...

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- No dobra, mam tu łatwe zadanie z fizyki... - zaczął zmęczonym głosem Łukaszek. Reszta rodziny Hiobowskich usiłowała profilaktycznie opuścić pokój, ale okazało się, że Łukaszek był jeszcze bardziej profilaktyczny, bo zamknął drzwi na klucz.

- Powiedziałem: łatwe - powtórzył Łukaszek i rozłożył zeszyt. - Dzięki komu mamy światło?

- Bóg - oświadczył z namaszczeniem dziadek.

- Idź, ty... -...

4.6
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (16 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka smacznie spał, gdy ktoś go obudził szarpiąc za ramię.

- Ę? - jęknął i spojrzał na zegarek. Było wpół do piątej rano. - Co się stało?

Obrócił się na drugi bok i ujrzał wyłaniające się znad kołdry błyszczące oczy mamy Łukaszka.

- Nie mogę spać - oznajmiła świszczącym szeptem mama Łukaszka.

Tacie Łukaszka odechciało się spać.

- No to może... - i znacząco ruszył kilka razy brwiami...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Strony