Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pierwsza a pojechała na wycieczkę do Biskupina. Wraz z uczniami pojechał pan od historii (ich wychowawca) oraz pani pedagog.
- Jak tu pięknie! - zachwyciła się dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza spoglądając z okna autobusu. Kiedy wysiadła, jej nastawienie już nie było tak entuzjastyczne.
- Boże jak tu piździ! - zakrzyknęła dziewczynka zapinając szybko kurtkę. - I mżawka! Kto...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Struktura zatrudnienia w Polsce bardzo się zmieniła w ostatnim okresie. Ubyło wielu socjologów, historyków, cośtamcośtamlogów, a nawet zaczęło ubywać inżynierów i lekarzy. Ponieważ pół Polski nie mogło zostać spawaczami nastąpił wielki przyrost zatrudnienia w sektorze informacyjnym. Stymulowany przez rząd. Jak grzybów po deszczu zaczęło przybywać lokalnych gazet, portali internetowych i stacji...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ciszę panującą w sklepie przerwał dźwięk telefonu.
- To mój - wybąkał pan Sitko.
- No to niech pan odbierze - powiedział wyższy napastnik. Pan Sitko wyjął komórkę, spojrzał na wyświetlacz, jęknął "żona" i nacisnął guzik.
- Halooo... Tak... Nie... Jeszcze jestem w sklepie... Nie, nie kupiłem... Jak nie ma, jest... Ma pan śmietanę kremówkę? - zapytał sprzedawcę. Sprzedawca sztywno kiwnął głową.
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieszkaniu Hiobowskich wybuchł dość ostry spór. Otóż siostra Łukaszka przyniosła nowinę, jakoby rząd zamierzał płacić becikowe.
- Akurat! - prychnęła babcia Łukaszka. - Nasz rząd nie robi niczego, jeśli to nie przyniesie mu jakiejś korzyści. Czy takie dzieci mogą głosować? Oczywiście nie.
- Ale ich rodzice mogą - zauważył tata Łukaszka i upił łyk herbaty. Babcia na chwilę zaniemówiła, a potem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tata Łukaszka został wezwany przez swojego szefa.
- Ma pan poważne zadanie, panie Hiobowski - oznajmił szef. - Pojedzie pan na lotnisko po prezesa.
Tata Łukaszka napomknął dyplomatycznie, że w zakresie jego obowiązków nie ma wożenia tyłka prezesowi. Szef równie dyplomatycznie odparł, że obowiązku pracy nie ma.
- Ale nie może sam dojechać? - tata Łukaszka nie ustępował. - Przecież wystarczy wziać...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Łukasz, czy ty byś umiał odpowiedzieć na wszystkie z nich? - niepokoiła się mama Łukaszka podsuwając mu "Wiodący Tytuł Prasowy" pod nos. - Zerknij no na listę tematów i...
- Nie umiałbym - odpowiedział bez namysłu Łukaszek.
- Ale głupek! - zawołała zadowolona siostra Łukaszka.
- Mam jeszcze mnóstwo nauki przed sobą - kontynuował spokojnie jej brat. - Gdybym potrafił, to znaczyłoby, że już nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tacie Łukaszka opadła szczęka, a ze szczęki opadł kęs kolacyjnej kanapki.
- Chodźcie to zobaczyć! - zaczął głośno przyzywać rodzinę.
Okazało się, że tata Łukaszka oglądał wiadomości w telewizji.
- Też mi sensacja, są codziennie - wzruszyła ramionami babcia Łukaszka.
- Ale nie takie! - zakrzyknął tata Łukaszka parskając okruchami. - Dzisiaj jest rocznica poznańskiego Czerwca pięćdziesiątego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek wracał do domu znużonym szkolnym krokiem. Znużenie objawiało się tym, że trzymał spuszczoną głowę i patrzył pod nogi. I właśnie z tego powodu w ostatniej chwili zauważył samochód jadący przez osiedlowy parking. Kierowca ominął go łukiem pukając się w czoło i zatrzymał auto niedaleko bloku, w którym mieszkali Hiobowscy. Z auta wysiadł pan ubrany w nierzucający się w oczy garnitur i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- No i niestety, wszystko się wyjaśniło - rzekł ponuro tata Łukaszka składając gazetę.
- Bardzo się cieszę, że wreszcie dojrzałeś do tego, że sytuacja w Polsce jest boleśnie najlepsza! - odparła z zadowoleniem mama Łukaszka podnosząc oczy znad wywiadu z Prezydentem zamieszczonego w "Wiodącym Tytule Prasowym".
- Nie jest najlepsza. Właśnie zakończył się proces w sprawie tajnych więzień CIA w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Klasa druga a jechała autokarem do opery. Na początku podekscytowani byli chłopcy.
- "Upór w operze", to jest coś! - rzekł z mocą Gruby Maciek i chlasnął dłonią o dłoń. - Upór! Opór! Ruch oporu! Walki, partyzanci, strzelanie się, a to wszystko w gmachu opery!
Dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza z okrutną satysfakcją wyprowadziła chłopców z błędu.
- "Upiór", a nie "Upór" -...

0
Brak głosów

Strony