Za dwa dni skończyłby 63 lata
Od kilku miesięcy Stanisław Szozda zmagał się z poważną chorobą.
Gdy Stanisław Szozda wygrał swój pierwszy wyścig, zarzucono mu, że musiał pojechać na skróty. Bo na dystansie 18 km wyprzedził resztę aż o pięć minut.
Cały tekst: http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,10587086,Jak_wygrywal_Stanislaw_Szozda.html#ixzz2fjlMXxZ8
Stanisław Szozda - jeden z najlepszych polskich kolarzy - zmarł po ciężkiej chorobie. Za dwa dni skończyłby 63 lata.
Stanisław Szozda, to dwukrotny mistrz świata i dwukrotny srebrny medalista olimpijski w wyścigu drużynowym na 100 km. Stawał na podium na igrzyskach w Monachium 1972 (z Ryszardem Szurkowskim, Edwardem Barcikiem i Lucjanem Lisem) i w Montrealu 1976 (z Szurkowskim, Tadeuszem Mytnikiem i Mieczysławem Nowickim).
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/sport/news-stanislaw-szozda-nie-zyje,nId,1031569?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wszystkich kibiców kolarstwa na pewno zainteresowałoby to, co pan dzisiaj robi?
- Prowadzę działalność na rynku kapitałowym. Nie chcę wchodzić w szczegóły. Mogę powiedzieć, że poradziłem sobie w życiu. Poradziła sobie też moja rodzina, moje dzieci. Dziś możemy korzystać z przyjemności życia, choć oczywiście pracować musimy dalej. Córka mieszka we Wrocławiu, syn, tak jak ja, mieszka w Prudniku. A jutro wyścig będzie przejeżdżał przez nasze miasto.
http://www.sportowefakty.pl/kolarstwo/297217/poradzilem-sobie-w-zyciu-rozmowa-ze-stanislawem-szozda
Stanisław Szozda, opolski bohater Wyścigu Pokoju
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2904 odsłony
Komentarze
Szozda miał nespożyte siły
23 Września, 2013 - 19:38
Fachowcy twierdzili że gdyby miał spryt Szurkowskiego wygrywałby wszystkie wyscigi świata
Nathanel
Nie da się iść dwiema drogami na raz.
STASZEK.
23 Września, 2013 - 22:34
Żegnaj Stanisławie!! Wspaniały Polski Sportowcu..
Marika
Re: STASZEK.
23 Września, 2013 - 22:54
Aby dobry Pan Bug pozwolił ci ścigać się w swoim królestwie.
Żegnaj Polski wielki sportowcu.
I Pani Wisła
24 Września, 2013 - 01:21
i Pani Odra ;-)) A na poważnie, szkoda Go, ale czyż na każdego z nas nie przyjdzie czas?
Staszku, - byłeś dla mnie wzorem kolarza
24 Września, 2013 - 00:04
Dziękuję Ci Kryska za przybliżenie tego nietuzinkowego sportowca.
Ja, jak i moi koledzy z klubu chcieliśmy być tacy mocni, jak: Szurkowski, Szozda, Czechowski, Hanusik czy Nowicki.
Pamiętam, kiedy byłem kolarzem szosowcem juniorem, po każdym Wyścigu Pokoju były wystawiane na sprzedaż rowery naszej kadry narodowej. Zarówno te, na których się ścigali w wyścigu, jak i te zapasowe i treningowe. Ambicją każdego klubu było pozyskanie ich, ale zależało to nie tylko od funduszy klubu, także od decyzji PZKol. w Warszawie. Szczęście uśmiechnęło się do mojego kolegi klubowego, który otrzymał rower m-ki Jaguar-Specjal - właśnie ten, na którym jeździł Stanley Szozda (tak go nazywaliśmy). Ach, jak myśmy koledze zazdrościli. Był to dodatkowy motyw w treningach, aby osiągać coraz lepsze wyniki na wyścigach i... w przyszłym roku też stać się takimi szczęśliwcami. Bardzo dobry rower wówczas kosztował tyle, co motocykl Java produkcji czeskiej.
Pomodlę się Staszku za spokój Twojej duszy.
Z podziękowaniem dla Kryski,
__________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)
wieczne odpoczywanie
24 Września, 2013 - 01:51
gość z drogi
racz MU dać Panie ..."słowa współczucia dla Rodziny i Przyjaciół
gość z drogi
[*]
24 Września, 2013 - 01:59
Panie Boże, świeć nad Jego Duszą.
Bóg - Honor - Ojczyzna!