Uroczyste powitanie Króla Europejskiego w stolicy III RP
W dniu 19 kwietnia br. musi się stawić w Prokuraturze nasz Król Europejski, który ma zeznawać w sprawie nawiązanej współpracy polskiego wywiadu z wywiadem rosyjskim. Ten akt miał miejsce wtedy, gdy Donald Tusk był jeszcze premierem teoretycznego państwa, które to państwo nawiązało po zamachu pod Smoleńskiem modelowe stosunki z Rosją. Czyli takie jak w czasach, gdy postęp budowała partia robotnicza – a nie obywatelska.
W sytuacji, gdy Król Europejski przybędzie do Warszawy, pominąć zatem trzeba jego zeznania, które nic nie wyjaśnią. Podobnie zresztą jak niczego nie wyjaśniły zeznania notabli teoretycznego państwa (sędziów i prokuratorów) w sprawie afery Amber Gold, czy też zeznania oksfordczyka , a prywatnie męża p. Applebaum - w sprawie zamachu pod Smoleńskiem. Wszyscy oni utracili pamięć! I to bezpowrotnie ! Trudno zatem oczekiwać, by były premier Donald Tusk cokolwiek wiedział, a tym bardziej pamiętał. Zwłaszcza, że chodzi tu o czasy jego modelowej współpracy z Rosją i z Putinem. Najważniejszy jest zatem sam przyjazd Króla do naszej stolicy a nie Tuska zeznania...
Jest niewątpliwe, że cechą charakterystyczną notabli najwyższego szczebla z okresu rządów Donalda Tuska jest głęboko posunięta amnezja. Nie należy więc Tuska podejrzewać, że będzie miał lepszą pamięć od swoich podwładnych! Jak wszystkim wiadomo: pamiętać potrzebna jest tylko po to, by pamiętać to co było dobre. Resztę należy oddzielić grubą kreską niepamięci. Dlatego wszyscy notable III RP, agenci SB i WSI, celebryci i złodzieje oraz członkowie przeróżnych mafii – doskonale pamiętają, jak dobrze im się żyło za Tuska. A przecież nikt nie zabroni im marzyć, że Tusk wróci i że wróci to, co było za Tuska.
Donald Tusk kojarzy się wszystkim postępowcom z ich marzeniami o utraconym korycie . Jego przyjazd na przesłuchanie obudził więc nadzieje na odzyskanie koryta, po nieudanych próbach zmontowania Majdanu przez kodziarzy oraz nieudanej okupacji Sejmu przez totalną opozycję. Jak wiadomo, także wysiłki krajowych skarżypytów nie spotkały się z należytym odzewem Unii - a zwłaszcza zaś Bundeswehry, która nie przybyła na pomoc anty-pisowskiej opozycji oraz jej bojówkom – wyposażonym jedynie w kije bejsbolowe – jak wspomniał I sekretarz PO, Neumann – człowiek nowego typu.
Nic więc dziwnego, że powitanie naszego Króla Europejskiego na Dworcu Centralnym będzie miało tak samo uroczysty charakter, jak powitanie tow. Breżniewa, który zaszczycił stolicę PRL-u – bodaj 43 lata temu. Nikt więc nie ukrywa, że powitanie Donalda Tuska na Dworcu Centralnym odbędzie się w obrządku bizantyjsko-kremlowskim.
Znane są już szczegóły powitania Króla Europejskiego, który przybędzie do stolicy pociągiem, a nie samolotem – jak to miał Tusk w zwyczaju. Wynika to z faktu, że wraz z Donaldem przybędzie w wagonie towarowym Biały Koń. Zgodnie z zamysłem sił postępu - Donald wjedzie na ulice stolicy właśnie na Białym Koniu. Jako Król Wybawiciel, który wyzwoli Zdrowe Siły Narodu i pchnie społeczeństwo ku postępowi, czyli cofnie Polskę do czasów teoretycznego państwa…
Przewiduje się, że na trasie przejazdu Donalda Tuska na Białym Koniu do Prokuratury, ustawią się miliony jego zwolenników. Mówi się, że przybędzie nawet prezydentowa HGW, która wg. słów artystki Jandy – ukrywała się do tej pory na Mazurach. Można oczekiwać, że na trasę przejazdu Donalda na Białym Koniu przez stolicę, wylegną wszyscy represjonowani przez reżim PIS-u. Będą kodziarze z dręczonym fakturami M. Kijowskim. Będzie płk Mazguła i Daniel Olbrychski. Będzie artystka Janda i ksiądz Sowa i Przyjaciele z TVN24. Będzie też celebrytan Hołdys w nowym kapeluszu, Środa, Płatek oraz poseł Neumann na dodatek. Będzie kłamczucha smoleńska oraz mąż p. Applebaum. Przybędą wszyscy aktywiści PO i Nowoczesnej, zasłużeni w sadzeniu drzewek oraz w zbiórce pieniędzy na Seicento dla Sebastiana K. oraz na alimenty dla Mateusza K. Być może przybędzie uwielbiany przez gdańszczan Budyń Gdański i oczywiście - charyzmatyczny przywódca Platformy – Schetyna! Można się spodziewać, że do stolicy przybędzie także bohater III RP, który nigdy nie był agentem Bolkiem. Oczywiście TW Bolek nie pojawi się na Dworcu Centralnym, gdyż dwóch bohaterów mogłoby doprowadzić tłumy do dezorientacji: Czy skandować Bolek, Bolek, czy też Donek, Donek? Jednak TW Bolek z pewnością czatować będzie przy płocie Pałacu Prezydenta, by go przeskoczyć z pomocą wiernych mu Borowczaka i Bogdana Lisa...
Nie jest zaskoczeniem, że Warszawa przygotowuje się na tę doniosłą uroczystość, która przyćmić ma powitanie tow. Leonida Breżniewa – bodaj 43 lata temu. Nadmuchiwane są różowe balony, wzrosła sprzedaż portretów Donalda oraz Angeli Merkel. Zamawiane są wiązanki kwiecia, a Kijowski kupił nowy motocykl. Do tej pory nie ustalono jednak, kto złoży tradycyjny pocałunek na ustach drogiego nam gościa, po jego przybyciu na Dworzec Centralny. Mówi się, że najlepiej całuje Bronisław i ponoć nie jest w tej świeckiej tradycji nic gorszy od Ericha Honeckera. Dodajmy jednak, że z tego obrzędu został wykluczony charyzmatyczny przywódca Schetyna – ze względu na sztuczną szczękę, która mogłaby niespodziewanie zacisnąć się na drogich nam ustach Króla Europy. Dodajmy: na ustach, co słodsze są od malin!
Do organizatorów docierają sygnały o licznych inicjatywach, podejmowanych spontanicznie przez ludność z okazji uroczystego powitania Donalda Tuska na Dworcu Centralnym. I tak – patriotycznie nastawione chłopstwo rozpoczęło siew wiosenny na dwa tygodnie przed terminem! Właściciele ferm kurzych meldują, że na wieść o przyjeździe Donalda - kury polskie zniosły o 0.03 procent jaj więcej niż w minionym okresie! Z kolei wynalazca z Wyszogrodu skonstruował automatyczną sondownicę! Jest to elektroniczny przyrząd, który natychmiast podaje wyniki sondażu poparcia społeczeństwa dla Platformy Obywatelskiej oraz dla Donalda Tuska. Nie trzeba dodawać, że sondaże są wzrastające !
Dalsze informacje na temat powitania dostojnego gościa , podamy w następnej korespondencji ze stolicy III RP….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 13791 odsłon
Komentarze
Powitajmy Wielkiego Przywódcę tak, jak sobie na to zasłużył
18 Kwietnia, 2017 - 17:12
To powitanie Króla Europy ma przyćmić nie tylko powitanie towarzysza Leonida Breżniewa, ale też nie mniej sławnego przywódcy innego kraju miłującego pokój, towarzysza Kim Ir Sena, które odbyło się w maju 1984r. również na dworcu w Warszawie. Kto chciałby przypomnieć sobie te niezapomniane chwile, to proszę bardzo:
https://www.youtube.com/watch?v=yiLxNPFzUoM
Słońce Peru.....przybywaj !
18 Kwietnia, 2017 - 17:24
Ekipa powitalna w gotowości....Słońce Peru.....przybywaj !
I wtedy wjeżdża on - Donald Tusk w białym Pendolino -
18 Kwietnia, 2017 - 17:33
- i przejmuje władzę w Polsce
Mówi się, że historia lubi się powtarzać najpierw jako dramat, później jako farsa. Wyczekiwany na 19 kwietnia uroczysty przyjazd Donalda Tuska pociągiem z Gdańska do Warszawy, wygląda jednak na kabaret. Grupy opozycyjne kłócą się w ratuszu o miejsce na chodniku, politycy porównują Tuska do Paderewskiego, wszystko w rzekomo swobodnej atmosferze wesołego marszu i flash mobu. Mam jednak dziwne przeczucie, że jedyna osoba w tym tłumie, której nie będzie do śmiechu, to Donald Tusk.
Choć przewodniczący Rady Europejskiej przyjechał do rodzinnego Gdańska kilka dni temu i jest w Polsce duchem oraz ciałem - politycznie zachowuje się tak, jakby go nie było. Pobiegał, poświęcił koszyczek, pospacerował z małżonką. Mało. Tym bardziej, że nadzieje z nim związane są wielkie. I ci, którzy je z Donaldem Tuskiem wiążą, nie pozwolą o nich zapomnieć. Raptem 10 kwietnia planowali zorganizować "wiec poparcia dla prezydenta Unii", ale po delikatnym zdystansowaniu się od niefortunnej daty samego zainteresowanego, zapał nieco przygasł. Nie na długo, bo jak zapowiedział Michał Kamiński z Europejskich Demokratów, a za nim podchwyciły rzesze rodzimych obrońców głosu ludu, kolejna okazja do przywitania Tuska i pomaszerowania na jego barkach do władzy, nadarzy się już 19 kwietnia o 10:40 na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Jak Piłsudski, jak Paderewski
18 Kwietnia, 2017 - 17:38
Właśnie wtedy przyjedzie on - Donald Tusk w białm Pendolino - i jak Józef Piłsudski po powrocie z Magdeburga albo Ignacy Paderewski przed wybuchem powstania wielkopolskiego, wysiądzie z pociągu na przystanku… chciałoby się powiedzieć „wolność”. Niestety okoliczności, plany i zapowiedzi każą raczej sądzić, że będzie to przystanek „żenada”. I to niekoniecznie zawiniony przez Tuska. Jego przyjazd nie ma bowiem charakteru wiecu, a po prostu przesłuchania w prokuraturze w śledztwie dotyczącym współpracy polskich władz z rosyjską FSB. Przesłuchania, na które jak każdy obywatel musi się stawić. W zupełnie innych okularach spoglądają na to wydarzenie politycy i działacze opozycyjni. Oficjalnie w biuletynie informacji publicznej Warszawy na 19 kwietnia zgłoszono aż osiem zgromadzeń publicznych, z których każde chce być tym jedynym, witającym Tuska chlebem i solą. Ponieważ wszyscy na Nowowiejskiej i al. Ujazdowskich się nie zmieszczą, doszło przy tym do pasjonującego pojedynku o miejsce na chodniku podczas przemarszu przewodniczącego Komisji Europejskiej, który do prokuratury uda się pieszo.
Prestiżowe starcie odbyło się pomiędzy dogorywającym już KOD Mazowsze a nową, kilkudziesięcioosobową „siłą” na opozycyjnej scenie - stowarzyszeniem TAMA. Panowie z Komitetu Obrony Demokracji i TAM-y tak się posprzeczali, że musiano ich godzić 13 kwietnia w stołecznym Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego przy udziale urzędników oraz przedstawicieli policji. Pech chciał, że marzyła im się dokładnie ta sama ulica przed budynkiem Wojskowej Prokuratury Garnizonowej, ale miasto nie jest z gumy. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie jednego z założycieli TAM-y: „Wymiana zdań pomiędzy panem Wieczorkiem (Piotr Wieczorek - prawa ręka Mateusza Kijowskiego na Mazowszu - przyp. M.M) a naszym przedstawicielem skończyła się banem dla tego ostatniego i zmusiła BBiZK do zorganizowania spotkania stron. W trakcie spotkania uzgodniono, że: zgromadzenie organizowane przez Stowarzyszenie TAMA zajmie miejsce na południowym chodniku ul. Nowowiejskiej od strony al. Niepodległości na wprost wjazdu pod budynek Prokuratury. Zgromadzenie organizowanie przez KOD Mazowsze zajmie miejsce również na południowym chodniku ul. Nowowiejskiej w oddaleniu ok 30 m od zgromadzenia TAM-y, od strony ul. Krzywickiego. W przypadku udziału w zgromadzeniach wielu osób (nie mieszczących się na chodniku) Policja wyłączy z ruchu ul. Nowowiejską na odcinku od al. Niepodległości do ul. Krzywickiego” - głosi pismo opublikowane na portalu społecznościowym.
http://opinie.wp.pl/marcin-makowski-i-wtedy-wjezdza-on-donald-tusk-w-bialym-pendolino-i-przejmuje-wladze-w-polsce-6113373543388801a
Chodnikowe przepychanki
18 Kwietnia, 2017 - 17:45
Oczyma wyobraźni widzę, jak Mateusz Kijowski przepychając się z innymi bojownikami o demokrację skanduje: „Stop nagonce na Tuska”, oraz rytmicznie pokrzykuje: „nie-za-leżne są-do-wnictwo”. Jak zdradził Jacek Protasiewicz z Europejskich Demokratów, widział już jeden z transparentów KOD-u z Bemowa, który głosił „Witamy prezydenta Europy” i właśnie to przywiodło mu na myśl słynną wizytę Paderewskiego w Poznaniu. Przecież on również, jak Donald Tusk, był „polskim towarem eksportowym”, z którego można być dumnym w Europie. Ciekawe, czy idąc tym krętym historycznym tropem, władze PiS-owskie, podobnie jak ówcześnie Niemcy, będą chciały zatrzymać tryumfalny przejazd pociągu na wcześniejszych stacjach, np. na Warszawie Zachodniej. Gdyby było ciemno, jak tamtego grudniowego wieczora, mogłyby również Tuskowi zgasić światło w całym mieście. Wystarczyłoby jedno skinienie prezesa...
Nawet jednak ciemność nie odebrałaby blasku temu historycznemu wydarzeniu. Jak napisał jeden z internautów w cieszącym się popularnością poście na facebookowej grupie „Od wyborów, do wyborów”: "Zdarzają się w historii wydarzenia przełomowe, decydujące o politycznych układach na długie lata, czasem na dziesięciolecia...Takie jak przemówienie M.L. Kinga 'I have a dream', marsz Gandhiego, skok przez płot Wałęsy czy przyjazd Piłsudskiego z internowania z twierdzy w Magdeburgu. Wszyscy, którzy w tym uczestniczyli, odgrywali później wielką rolę. Teraz tez się coś takiego szykuje - to przyjazd pociągu z Gdańska z Prezydentem UE, Panem Donaldem Tuskiem do W-wy. Każdy, kto będzie w tej podróży Panu Prezydentowi towarzyszył, będzie miał wielką role do odegrania w popisowskiej Polsce. Zobaczymy, kto z Nim wysiądzie. I jakie miny będą mieli ci, którzy wybierają się na powitanie” - retorycznie pytał internauta. Jeden z pierwszych komentarzy pod tekstem głosił: „Piękny post. Odtrutka na PiSowskie szaleństwo”.
Już zupełnie na poważnie, jeśli znajduje w całym tym „flash mobie” jakąś odtrutkę na szaleństwo, to może być nią zwykłe, acz w obecnej sytuacji urastające do wielkiej mądrości zdanie posła Marka Jakubiaka wypowiedziane w rozmowie z Robertem Mazurkiem: „Tusk jest obywatelem PR, prokuratura wzywa go jako świadka i musi się stawić. Nie róbmy z tego żadnych tragedii. Takie zachowanie nieświadomie Tuskowi może szkodzić”. Szkoda, że widzą to wszyscy dookoła, tylko nie sami organizatorzy „marszu z prezydentem Europy”. Jeśli okaże się on równie drewniany jak jego zapowiedzi, stawiam dolary przeciw orzechom, że jedyną osobą w tłumie, której nie będzie do śmiechu, okaże się Donald Tusk. W końcu to inteligentny człowiek, a chodnikowe przepychanki przed prokuraturą do inteligentnych raczej nie należą. Jeśli dodatkowo dojdzie do zamieszek pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami rządu i popada śnieg, z miłego wiosennego spaceru pozostanie absmak. A nie początek drogi po władzę.
Marcin Makowski
http://opinie.wp.pl/marcin-makowski-i-wtedy-wjezdza-on-donald-tusk-w-bialym-pendolino-i-przejmuje-wladze-w-polsce-6113373543388801a
Tzw ksiądz czyli Sowa też witać ma swojego idola
18 Kwietnia, 2017 - 18:45
Czytając wypowiedzi owego Sowy czyli polityka PO noszącego koloratkę doszedłem do wniosku, że
jest skandalem i zgorszeniem, że taki osobnik jest księdzem . Żenujące jest też przyzwalanie na działalność polityczną takiemu księdzu i jednoczesne tolerowanie obecności we wspólnocie kapłanów. Takiej tolerancji nie było wobec ks.Jacka Międlara czy ks. Stanisława Małkowskiego. Trudno się zatem dziwić, że w Polsce są wyraźne symptomy obniżania liczby powołań kapłańskich, a również obecności wiernych w kościołach. Może wyżej cenione jest przyznawanie się do politycznie poprawnych polityków np. D.Tuska niż do Chrystusa ???!! Wydaje się ,ze milcząc wobec zachowań owego Sowy szanowny Episkopat staje się coraz mniej jednoznaczny, coraz mniej wyraźny i coraz więcej tchórzliwy. Przyzwalając na takie zachowania jak owego Sowy kompromituje skutecznie swój wizerunek i zamiast być znakiem sprzeciwu wobec pseudo-nowoczesności staje się prekursorem niszczenia wspólnoty kościoła. Skutki takich zachowań obserwujemy w zachodniej Europie. A może jednak na powitanie tego "męża stanu" pojawi się również reprezentant Episkopatu??!!
Miałbym poważny dylemat, czy spowiadać się u tego "księdza"
18 Kwietnia, 2017 - 19:40
Wino mszalne na czarnej mszy
Kazimierz Sowa z Zakonu Ojców Celebrytów, znany z zapatrzenia w siebie i zapatrzenia w PO
przyjazd
18 Kwietnia, 2017 - 19:08
Gdyby Tusk miał honor i przyzwoitość przyjechałby po cichu, ale to mega- zPOdziej, który nadal wierzy, że niemieccy mocodawcy go ochronią. Tylko po co Angeli skompromitowany agenciak...?
Yagon 12
Witajcie poświatecznie :)
18 Kwietnia, 2017 - 19:28
oj, chyba w odniesieniu do takich ludzików jak Tusek nie należy mówić o honorze, czy przyzwoitości, bo to są cechy, których ten typulec z pewnością nigdy nie posiadał.
Grasja
Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć - tracą życie.
AVE DONALD IMPERATOR!
18 Kwietnia, 2017 - 19:50
https://t.co/yGoSjxqCe3
powitanie Tuska
18 Kwietnia, 2017 - 21:22
Łuk triumfalny gotowy.
To pa
18 Kwietnia, 2017 - 22:31
W Warszawie odbiorą Cię Giertych, Sakiewicz, Kijowski, Kinga Gajewska i Gazeta Polska.
jeszcze eden obrazek
19 Kwietnia, 2017 - 00:18
http://niepoprawni.pl/grafika/roland/krul-elropy-przesluchanie-czy-audiencja
Smakowity tekst :)
PO kolejowych - kolejne występy...
19 Kwietnia, 2017 - 02:55
Kolejowy występ, zapowiada POwstanie kolejki POstaci prawnych , chętnych do POddania się... - prokuratorskiej koronacji na śiadka koronnego ...- aby dostać się do świty kandydatów prawnie dopuszczalnych i POstępowo
przystosowanych do przyszłych wyborów króla uropejskich świadków koronnych.
Pozdrawiam.
Warszawiacy nie zmarnujcie takiej szansy.....
19 Kwietnia, 2017 - 07:29
......gdyż druga może się szybko nie powtórzyć! Wystraszony Donald już prędko do stolicy może nie zawitać! Apeluję zatem do polskich patriotów: wyjdźcie Tuskowi na spotkanie i dajcie mu taki wycisk, by poczuł i zapamiętał na b. długo, jaki to ohydny burdel zostawił za sobą, uchodząc swego czasu do Brukseli. Mam także nadzieję, że Tusk odpowie na wszystkie ważne pytania, stawiane mu przez prokuratorów w Warszawie! Ten człowiek b. dużo wie i osobiście odpowiada za wiele z tego, co wydarzyło się w pomrocznej III RP. Brać go ostro z gacie!
Dzięki wielkie M.PYTONIE, dobra robota, tak trzymaj!
Sławomir Tomasz Roch
Mam nadzieję, że komitecie
19 Kwietnia, 2017 - 07:56
Mam nadzieję, że komitecie powitalnym będzie Inwestor z Kataru, Sobiesiak z Cmentarza, Pan Sowa z Przyjaciółmi i wielu innych
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Jestem jakim jestem nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Komitet POwitalny19 Kwietnia, 2017 - 09:08
JSC kwiaty kupiłeś by przywitać Tuska ?
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Jednak wyjazd był sławniejszy choć cichaczem, w skarpetkach
19 Kwietnia, 2017 - 13:27
wynosił się do Brukseli jak gach z cudzej alkowy. Pamiętacie? Jeszcze kilka dni przed wyjazdem bił się publicznie w klatę - "Nigdzie nie wyjeżdżam, mam w Polsce jeszcze tyle do zrobienia"...
Pozdrawiam.
PS. Czy jego dziś też dopadła amnezja? Oto jest pytanie!
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński