Będąc młodym lekarzem-rezydentem przyszedł raz do mnie starszy pacjent z objawami.
- Dzię dobry panie rezydencie! – rzekł pacjent i bez pytania usiadł na krześle przy moim biurku.
- Dlaczego bez pytania siada pan na krześle, co niewątpliwie obraża mnie, jako praktykującego na koszt państwa lekarza?
- Bo mam, panie rezydencie ogólne objawy, a kolanicha tak mnie łupią od samego rana, że musiałem...