Najlepsze treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Była piękna, styczniowa niedziela. Hiobowscy wybrali się na miasto. Od razu wpadli na gromadę dzieci, które zbierały.
- A, no tak, styczniowa niedziela... - przypomniała sobie mama Łukaszka. Tak się jakoś utarło prawem wieloletniej tradycji, że w tą niedzielę się kwestuje. Coraz więcej organizacji się dołączało i zbierało na różne cele. Dochodziło do starć, bojkotów i napięć towarzyskich. Trzeba...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka szła z synem przez miasto. Nagle ich uwagę przyciągnął wielki telebim umieszczony na budynku. Zamigotało na nim logo stacji telewizyjnej i pojawiły się wiadomości.
- Obejrzymy - stwierdziła mama.
- Dorośli ciągle oglądają wiadomości - stwierdził Łukaszek. - Nie możesz poczekać aż wrócimy do domu?
- Mowy nie ma! - rozgniewała się mama. - Wy, młodzi, w ogóle nie interesujecie się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Siostra Łukaszka wróciła z toalety i zabrali się za deser. Przy stoliku obok młoda kobieta zamówiła najdroższy deser i chciała do tego wino.
- Ja nie piję alkoholu - zastrzegł się jej towarzysz.
- Mógłbyś choć raz...
- Mam swoje zasady.
Wrócili więc do kulturalnej rozmowy. Młoda kobieta jednak z poirytowaniem patrzyła na siostrę i jej chłopaka. Siostra właśnie opowiadała głośno pyszny kawał jaki...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Z okazji Dnia Kobiet panowie Hiobowscy zakupili paniom tulipany oraz prezenty. Prezent dla babci Łukasza wybrał tata Łukaszka.
- Łał! - ucieszyła się babcia. - Bombonierka! Dzięki! Lubię słodkie!
- Najnowsza, zdrowotna - wyjaśnił tata. - Bezsłodkowa, bezcukrowa, bezkaloryczna, bezsmakowa...
Prezent dla siostry Łukaszka wybierał dziadek Łukaszka.
- Łał! - ucieszyła się siostra Łukaszka. -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pewnego dnia znienacka wszystkich uczniów zwołano do auli szkolnej. Czwarta a miała mieć akurat kartkówkę z niemieckiego.
- No trudno - powiedziała niezadowolona sroga pani od niemieckiego. - Idźcie skoro musicie.
Czwarta a nie szła, a rwała jak konie wyścigowe. W auli byli pierwsi i stanęli na wyznaczonym dla siebie miejscu. Powoli schodziły się inne klasy, a na samym końcu nadciągnęło grono...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy snuli się smętnie po mieszkaniu. W mediach panował jeszcze nastrój żałoby po rocznicy katastrofy sprzed pięciu lat, ale i on powoli zaczynał ustępować. Stacje telewizyjne nie odważyły się jeszcze nadawać programów rozrywkowych, ale zaczęły sięgać po lekkie pozycje tematyczne.
- O, film przyrodniczy - zauważyła babcia Łukaszka operująca pilotem od telewizora. - Wreszcie coś innego niż te...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Któregoś kwietniowego dnia na początku lekcji pan od matematyki wszedł do klasy ciężkim krokiem.
- Zachlało się - rzekł domyślnie okularnik z trzeciej ławki.
- Milczeć, podłe szczeniaki - powiedział zmęczonym głosem pan od matematyki. Rzucił teczkę koło biurka i zasiadł ciężko na krześle. Po czym podparł głowę rękami kryjąc twarz w dłoniach.
- Co się stało??? - zapytała zaciekawiona dziewczynka,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przykro o tym mówić, ale nie można uciekać przed tym tematem. Mąż dozorczyni, pan Sitko, miewał styczność z policją. Najczęściej ta styczność miewała miejsce na zapleczu osiedlowych pawilonów handlowych, gdzie pan Sitko, samotnie bądź w towarzystwie, spożywał alkohol.
- Pan pije alkohol na świeżym powietrzu - mawiali przedstawiciele sprawiedliwości i wyjmowali bloczki mandatowe.
- Jakie świeże?...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do centrum miasta wybrała się mama Łukaszka wraz z Łukaszkiem i jego siostrą. Robili zakupy a przy okazji mama Łukaszka robiła im wyrzuty.
- Wy się nie interesujecie życiem publicznym!
- Interesujemy się czym innym - oznajmiła zgodnie dziatwa.
- I to jest błąd! - oświadczyła mama Łukaszka. - Za dużo Polaków interesuje się polityka od święta i jak przychodzi do wyborów to wybierają przypadkowo! To...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W telewizji zapowiedziano supermakabryczny i przerażający horror pod tytułem "Necronomicon po polsku". Hiobowscy z nudów postanowili go oglądać. Rzadko można było trafić horror polskiej produkcji, a ten był całkiem świeży. No i polecał go "Wiodący Tytuł Prasowy", który jeszcze przed premierą nie pisał o nim inaczej niż "kultowy klasyk".
W niewielkim, europejskim kraju, ogarniętym przedwiecznym...

0
Brak głosów

Strony