Bonmoty opus ileś tam (plus przejmujący zaiste apel)
Prawo to o wiele zbyt niebezpieczna sprawa, by ją pozostawić wyłącznie prawnikom.
(Jest to oczywiście prosta trawestacja znanego powiedzenia o wojnie i wojskowych, ale moim zdaniem o wiele sensowniejsza i aktualniejsza. Chodzi mi to po głowie od lat, ale nie pamiętam bym to już kiedyś publikował.)
* * * * *
Jednej zasługi Żydom z pewnością nie można odmówić: wyleczyli mnie skutecznie z mego młodzieńczego filosemityzmu.
* * * * *
Cywilizacja to Kultura która zaczęła pożerać własny ogon.
(Ostrzegam, że ma to sens jedynie dla ludzi znających choćby z grubsza terminologię spengleryzmu. Inni niech sobie raczej nad tym głowy nie łamią, bo im może pęknąć w łepku gnat.)
* * * * * * * * * * * *
No jeszcze coś z innej beczki... Przejmujący zew o treści następującej: AFRYKO OBUDŹ SIĘ!
Chodzi o to, że mamy tu takie oto wizyty ze świata:
Pochodzi to z serwisu ClustrMaps i my to mamy, w pomniejszonej wersji (ale jak się cwanie kliknie to robi się duże, tutaj też zresztą) na tej naszej stronce tam po prawej. No i co my tu widzimy?
Każdy przyzwoity kontynent reprezentowany (nie mówię o jakichś czapach lodu!), poza Afryką! Ja, który w pierwszej klasie podstawówki uciekał z obiadu w szkolnej świetlicy, żeby słuchać radiowej audycji "Afryka śpiewa" zostałem tak przez Czarny Ląd zignorowany??!
Fakt, nie ma nikogo z Indii, ale to tylko subkontynent. Nie ma Półwyspu Arabskiego, ale to tylko półwysep. Nie ma z Meksyku (a tylem się nawyśpiewywał: Mexico lindo y querido, si muero lejos de tiii-iii-ii...), nie ma z Argentyny (a tylem się nasłuchał Gardela i nawyśpiewywał wraz z nim: Adiós Argentina querida...), ale to ino kraje. (Jednak poprawcie się chłopaki, gauchos y rancheros - nie żartuję!) Afryka to jednak cały kontynent i to nie byle jaki. (Choć zaczynam nabierać co do tego drobniutkich wątpliwości.)
I oby mi się nie rozwinęły one w wątpliwości DUŻE! A więc nie pozostaje mi żadne inne wyjście, jak tylko magna voce clamare:
AFRYKO, POPRAW SIĘ! NIE POZOSTAWAJ W OGONIE! ZACZNIJ W KOŃCU ODWIEDZAĆ WYŻSZĄ SZKOŁĘ TAKTU, WDZIĘKU I ELEGANCJI "SZARŻUJĄCY BAWÓŁ"!
triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2295 odsłon
Komentarze
Miałem podobne braki
22 Grudnia, 2008 - 19:53
Ameryka południowa !
Zanim jednak się tam wybrałem, pojawił się wizytor z Boliwi! :)
Pozdrawiam
tygrysie
22 Grudnia, 2008 - 22:29
"Jednej zasługi Żydom z pewnością nie można odmówić: wyleczyli mnie skutecznie z mego młodzieńczego filosemityzmu."
Tego akurat o Tobie nie wiedziałem (że byłeś filosemitą), myślałem, że jak każdy rasowy Polak wyssałeś antysemityzm z mlekiem matki. Jeśli chodzi o mnie, to gdy tłumaczę hamerykanom, że moja rodzina została wymordowana w Auschwitz, to drugie pytanie pada, czy jestem Żydem. Gdy tłumaczę, że byli politykami (przedwojenny PPS), to są zakłopotani, po pierwsze nie Żyd, rodzina politycy, mówi po angielsku i nie wygląda na mordercę... Może to nie Polak?
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
akurat nie z mlekiem... byłem piersią karmiony, fakt, ale...
22 Grudnia, 2008 - 22:58
... matka właśnie ze światłej przedwojennej ęteligęcji (b. patriotycznej zresztą, co potwierdzili wielokrotnie) i z wyraźną skłonnością do filosemityzmu.
I ja tak miałem naprawę do całkiem dojrzałych lat, a gdyby nie mieszkanie w Uppsali - gdzie oni w drodze do Izraela w '68 jakoś wszyscy wylądowali i budują socjalizm - to dopiero Michnik i Ska. by mnie z tego zaczęli leczyć.
To nie jest sprawa rasowa czy coś, choć nalana gęba starego bogatego semickiego kanciarza ma w sobie coś wstrętnego, a pejsy też jakoś chyba genetycznie goja jak ja mierżą.
Jednak miałem np. cudownego anglistę w liceum o rysach proroka z ST (skrzyżowanych z angielskim gentlemanem) i naprawdę... W '68 nie rozumiałem nawet o co się do niego czepia pewien b. popularnych w szkole chłopak, syn działacza ZBOWiD zresztą, taki byłem mało uświadomiony. A mój nauczyciel nazywał się pan Żukower, więc choćby to stanowiło oczywistą etykietkę.
Naprawdę nie mam skłonności do masowego negatywnego oceniania ludzi - Żydzi po prostu b. się starają by w nich widzieć zagrożenie i by ich nienawidzić. Choć oczywiście są wyjątki i to dość sporo. Mówię o głównym tębrze. ;-)
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
tygrysie
22 Grudnia, 2008 - 23:25
Ja tam wierzę, że bije w Tobie gorące i tygrysie serce.
Co od Żydów to są upierdliwi z tym swoim antysemityzmem i ambicjami rządzenia światem. Tutaj zacytuję Ignatza Bubisa z Reichu:
-Tyle się plecie o antysemityzmie i antysemitach... Jeżeli kogoś nazywają antysemitą - niekoniecznie musi on być nim naprawdę...
Lepszy jest Isaac Singer:
"Współczesny Żyd nie może żyć bez antysemityzmu, jeśli antysemityzm gdzieś nie istnieje, to on go stworzy".
Na koniec zacytujmy Ariela Szarona:
My, Żydzi, kontrolujemy Amerykę, i Amerykanie doskonale zdają sobie z tego sprawę.
A kto rządził światem od 1945 roku? Jakie państwo?
Bez komentarza.
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".