„Równość“, „solidarność“ i „braterstwo“ w Unii Europejskiej, czyli jak rząd Niemiec potrafi zadbać o interesy niemieckich firm.

Obrazek użytkownika kkatarzyna
Gospodarka

W ostatnim tygodniku „DER SPIEGEL“ znalazłam krótki artykuł na temat podobno niedozwolonych subwencji rządowych na pomoc przedsiębiorstwom w Unii Europejskiej. Temat tym bardziej ciekawy, że dotyczy przemysłu stoczniowego, który dzięki UE został u nas zlikwidowany. Za to rozwija się w Niemczech.

Niemiecki minister do spraw rozwoju Dirk Niebel rozważa mianowicie ( właściwie sprawa jest przesądzona …) przeznaczenie olbrzymich środkow z ministerstwa na budowę statku pasażerskiego, który ma zbudować stocznia „Papenburger Meyer Werft“ dla Indonezji. W resorcie jest mowa o 50 mln euro, które są potraktowane jako „pomoc rozwojowa“ dla Indonezji. Stocznia w Emsland bardzo się starała o tę dotacje. Na ten projekt ma być rozpisany co prawda międzynarodowy przetarg, jednak stocznia w Emsland jest niemal pewna, że otrzyma warte więcej niż 100 mln euro zlecenie. Do tej pory stocznia zbudowała 24 promy pasażerskie dla Indonezji, współfinansowane przez rząd i bank do spraw rozwoju, będący własnością rządu RFN. Głównym celem tej pomocy jest „poprawa mobilności mieszkancow tego wyspiarskiego państwa“, jak oświadczył rzecznik ministerstwa.

No cóż, podejrzewam, że pracownicy upadłych stoczni w Szczecinie i Gdyni także bardzo chętnie „poprawialiby mobilność“ ludności w różnych rejonach świata, gdyby im na to pozwolono i na dodatek tę pomoc tak szczodrze współfinansowano … .

Brak głosów

Komentarze

Bardzo dobry przykład, choć nie jedyny. Bo kto by pamiętał trudności naszego "małego biznesu" (a tak naprawdę ciągnącej gospodarkę "klasy średniej", no może jej zalążków) w rozliczeniach z Rosją w latach dziewięćdziesiątych. Rządzący dobrze zdawali sobie sprawę z takiej konieczności, tyle że....nie starczyło ani woli ani chęci. Słowem - nie dało się ;) Z chwilą gdy na tamtym rynku pojawiły się firmy niemieckie ....cud. W jednej chwili "rządzący" porozumieli się i już takowe rozliczenia przestały być dla nich problemem ;) Podobnych spraw i tematów było dużo więcej i generalnie widać było i jest nadal jedno. Dbałość o interesy własnego kraju i obywateli (na ile tylko to w strukturze UE możliwe).
Natomiast u nas jak było tak jest nadal. Tak kraj jak i ludzi ma się "w głębokim poważaniu"

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84353

  dba w ramach uni tylko i wyloncznie o swoj interes czesto kosztem mniejszych czlonkow uni.Donek zadbal o przemysl stoczniowy tylko ze w swoich ukochanych niemczech a naszych stoczniowcow wystawiono do wiatru i jeszcze poprawne POlitycznie media obuzone sa tym ze tlum stoczniowcow wygwizdal plemiela podczas obchodow 30-lecia Solidarnosci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84382

na pograniczu idiotyzmu obsadzać kluczowe stołki w państwie... historykami???! Prezydent - historyk, premier - historyk, minister MON - historyk psychiatra, a raczej socjopata? Liczą się wyniki, nie tytuły! Potem się dziwić, że ogólna schizofrenia ogarnia społeczeństwo?
Mgr historii, sprawujący funkcję premiera(!), który śmie twierdzić, że polskość to nienormalność - czy to jest normalne?
Mnister obrony narodowej, za rządów którego doszło do co najmniej dwóch wypadków awiacji wojskowej (CASA w 2008, rządowy Tu-154 w kwietniu 2010), które to wypadki pochłonęły 116 ofiar w ciągu niespelna 2 lat i momo to minister Klich dalej zarządza resortem. Czy to jest normalne???
Mgr historii pełniący funkcję prezydenta państwa, nieumiejący przyswoić zasad protokołu dyplomatycznego i zachowujący się w elementarnych warunkach elementarnej wizyty zagranicznej jak cieć (Komorowski w Brukseli) -czy to jest normalne???
Niekompetencja pupilów Tuska nie na tym się kończy. Wystarczy przypomnieć minister zdrowia, E.Kopacz (niby nie historyk, a zawodowy dr medycyny), która kłamie w żywe oczy by ukryć brak podstawowych kompetencji w samym obserwowaniu zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej? Oględziny zwłok, a sutopsja to dwie zupełnie różne sprawy, które pani misister rozmywają się w dobrze zaopatrzonym bufecie. Czy to jest normalne?
Vice premier Pawlak odpowiadający za gospodarkę polską - czy ma pojęcie o materii, czy tylko jest statystycznym statystą, dumnym z funkcji koalicjanta PO aktualnie będącego przy korycie?
Kto w rządzie Tuska ma pojęcie o przemyśle okrętowym?
Kto w rządzie Tuska ma pojęcie o... czymkolwiek??
Czy w ogóle Tusk ma pojęcie o czymkolwiek? On nawet dyrektorem fabryki bąbelków do wody sodowej nie powinen być, a co dopiero decydować o czymkolwiek na poziomie zarządzania całym państwem.
Tusk kocha Putina całym swoim parszywym jestestwem ale dlaczego nie uczy się od niego jak dbać o interesy państwowe??? Kocha Angelę, ale dlaczego nie uczy się od niej jak dbać o interes państwowy???
Tusk to nie polityczna prostytutka. Tusk to polityczny pedał! "Prostytutka" w jego przypadku to by był... komplement!
contessa

_______________________
Nie pozwólcie zapomnieć! 10 września, 12 godzin po katastrofie smoleńskiej... zapalcie w swym oknie światełko!

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#84398

Całkowicie podzielam Twoją opinię. Przy czym szczególnie trafne wyfaje się być pytanie : "..Kto w rządzie Tuska ma pojęcie o... czymkolwiek??.."
Przypuszczam że poza "kręceniem lodów" - nikt. A i to ostatnie też nie wszyscy sobie zdołali przyswoić w wystarczającym stopniu. Co twierdzę po ich mało finezyjnych (by nie powiedzieć -ordynarnie chamskich) "prywatyzacjach".
Niby nic, ale różnica istotna, przynajmniej dla mnie. Bo jednak zostać okradzionym przez "Arsena Lupina" w elegancki i pełen polotu sposób, a przez prymitywnego menela w chamski sposób "na duś" za pomocą cegły. To z punktu widzenia poszkodowanego rzecz nie bez znaczenia. Szkoda ta sama, ale różnica tkwi w traumie i obrażeniach po takim zdarzeniu.
Osobiście przeciw historykom nic nie mam (bo profesja szlachetna), ale faktycznie powierzanie premierostwa historykowi tak definiującemu naszą historię jak obecny uważam za głupotę totalną. Bo mając takie nastawienie nie powinien nawet nauczać przedmiotu w szkole podstawowej. I na dobrą sprawę człowieka który powierzyłby mu takie stanowisko należałoby wysłać... (na ryby?).
Co do określania "rządzących" nie staję w szranki. A to z tej prostej przyczyny, że zakres słownictwa (w tym mało cenzuralnego) po prostu już mi się wyczerpał :(

pozdrawiam

W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84446

Rząd Niemiec owszem dba o interesy firm i w ten sposób także ich pracowników, ale należy pamiętać, że robi to na koszt podatników. Bynajmniej nie jest to gra o sumie zerowej dla Niemców bo korzystają na tym Indonezyjczycy. Nawet jeśli rząd zamówił by te statki dla Niemiec to i tak ta działalność per saldo dla Niemców była by szkodliwa bo każdy Niemiec wydaje swoje pieniądze o wiele efektywniej (otrzymuje za te pieniądze lepsze zaspokojenie swoich potrzeb) niż gdy wydaje te pieniądze za niego rząd. Opisując szkodliwe działania rządu obcego nie należy go stawiać za przykład dla naszego rządu.

Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#84443

Wprawdzie z dogmatami się nie dyskutuje, ale może uda mi się zachęcić Pana do zmiany (na chwilę) paradygmatu?
Może się okazać, że chociaż z punktu widzenia mikroekonomii jest to działanie "szkodliwe", to z punktu widzenia narodu, w dłuższej perspektywie czasu, bynajmniej takie nie jest. Przy czym ten "naród" jak najbardziej (w dłuższej perspektywie czasowej) przełoży się na mikroekonomię.
Pozdrawiam bujająco.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84447

Jest wprost przeciwnie, to działanie jest mikroekonomicznie korzystne dla firm które dostają wsparcie, ale makroekonomicznie jest dla narodu szkodliwe.

Korzysta też rząd propagandowo (i finansowo też, bo ma większy budżet, a przy zarządzaniu większymi pieniędzmi więcej sobie urzędnicy zarobią).

Oczywiście jest to kłamliwa propaganda oparta na zasadzie, którą opisał Bastiat w broszurze "Co widać a czego nie widać". Tu widać pracujące stocznie a nie widać że miliony innych ludzi i firm ma mniejszą sprzedaż bo ich klienci zostali obrabowani na rzecz stoczni.

Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#84451

Wie Pan, "dowód z autorytetu" to tak naprawdę już nie dowód. No i do mnie, człeka ciemnego i porosłego moherem, znacznie bardziej przemawia to, co widać, a nie choćby najpiękniejsze teorie, których nijak w rzeczywistości nie widać (oczywiście winna jest rzeczywistość, że jakoś nie udaje się ich wcielić w życie). Pan chyba nie zajrzał do mojego tekstu "Bujając kolibry"? W każdym razie nie komentował go Pan. Być może zbyt nisko go Pan ocenił.

Wracając do tej konkretnej sytuacji, mamy Polskę i Niemcy. Niemcy zabierają podatnikom i dotują stocznię, dzięki czemu zarabiają na budowie statków. Polska nie dotuje stoczni, dzięki czemu ma jedynie bezrobotnych, słabnie jako kraj itd. Mam nadzieję, że co do tego się zgadzamy?

Pozdrawiam inetnsywnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84455

Błąd tkwi w tym, że jak by pieniądze zostały w kieszeniach niemieckich podatników to by Niemcy jako naród zarobili więcej niż na tych stoczniach. Nawet jeśli by wydali na większą konsumpcję to proszę pamiętać, że większa konsumpcja napędza inwestycje.

Nie czytam wszystkich wpisów z niepoprawni.pl i ten o Korwin-Mikke mi umknął.

Niestety nie zna pan podstawowych zasad ekonomii - podobnie jak większość Polaków zresztą - i wystawia pan negatywną ocenę Korwin-Mikkemu na podstawie fałszywych paradygmatów, które wpoili panu antykapitaliści.

Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#84470

Czy pan wie co to są strategiczne dziedziny w przemyśle danego kraju, które stanowią o potędze danego kraju, czy pan sobie z tego nie zdaje sprawy?

Stocznie to nie tylko to co dzieje się na terenie tego zakładu, to również firmy, które kooperują z tym przemysłem, to są zespoły naukowców, które wdrażają nowe technologie, to całe sztaby ludzi i firm, które dzięki istnieniu stoczni zarabiają i podwyższają tym samym swój poziom życia jak i bogactwo swojego narodu! Zresztą stocznie świadczą o potencjale danego narodu i o jego roli na arenie światowej. Czy naprawdę drogi konserwatysta liberał nie rozumie tych podstawowych zagadnień?!

Przy przemyśle stoczniowym rozwijają się inne gałęzie przemysłu w danym kraju, i to jest najważniejsze, to trzeba chronić, i właśnie mimo tego, że stocznie w Niemczech są w rękach prywatnych inwestorów jednak rząd niemiecki je dofinansowuje w różny sposób m. in. poprzez firmy krzaki zakładana na terenie Rosji, która jak wiadomo nie należy do Unii i tym samym jej nie obowiązują z tego powodu przepisy wewnątrz unijne! Tak właśnie chroni się strategiczne gałęzie w przemyśle narodowym, do którego należy m. in. przemysł stoczniowy! Tak trudno to pojąć panie liberale?

Pozdrawiam Paweł.

Vote up!
0
Vote down!
0
#84479

To tylko propaganda rządu, że on lepiej od prywatnych ludzi i firm wybierze bardziej korzystne przyszłościowe, samonapędzające się, a jakże, inwestycje. Jest to oczywiście fałsz, który wielokrotnie udowadniano teoretycznie i praktycznie.

Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#84520

Panie Bacz Stoczni w Polsce nie ma. No i co, coś się zmieniło dzięki temu na lepsze w Polsce?

Czy dzięki temu w Polsce jest lepiej, jakie konkretnie dzięki temu zabiegowi Polska odniosła korzyści? Proszę wymienić choćby jeden.

Oprócz wzrostu bezrobocia i zlikwidowania wielu firm kooperujących z polskimi stoczniami (było ich ponad 1000!), a tym samym zmniejszeniem do budżetu państwa polskiego podatku dochodowego oraz podatku od towarów i usług VAT. Nasz system ubezpieczeniowy również na tym stracił ponieważ wiele firm zawiesiło swoją działalność albo całkowicie ją zlikwidowało.

Gdzie są pieniądze, które do tej pory nasz rząd polski podobno dopłacał na utrzymanie nierentownych stoczni?! Gdzie one się podziały?

Jedynie co uzyskano likwidacją stoczni w Polsce to zlikwidowanie dużych organizacji związkowych działających na terenie tych zakładów. Spowodowało to również to, że ośrodki badawcze i naukowe już nie robią nic dla tych stoczni, aby modernizować polski przemysł stoczniowy. Większość z tych ludzi (naukowców) wyjechało poza granice naszej ojczyzny i tam swoje umysły sprzedają dla ich rodzimego przemysłu, to samo jeśli chodzi o specjalistów stoczniowców, którzy znaleźli pracę w Niemczech oraz we Francji w ich stoczniach. Najbardziej jednak skorzystały na tym dwa kraje w Europie Francja i Niemcy, a także przemysł stoczniowy w Chinach, Korei i Japonii, ale także przemysł stoczniowy, który znajduje się w Rosji. Pozbyto się jednego z konkurentów w tej dziedzinie i to całkowicie i raz na zawsze.

A przecież wystarczyło tylko, aby uratować polskie stocznie, wystarczyło tylko rozpędzić na cztery wiatry w stoczniach polskich ludzi, którzy na upadku stoczni w Polsce zarobili miliardy (mam na myśli takich ludzi jak np. pan Misiak) zarządy spółek oraz przedstawicieli związków zawodowych oraz ludzi, którzy źle zarządzali stoczniami w Polsce. Właśnie tych ludzi, którzy podpisywali złe kontrakty na budowę okrętów w polskich stoczniach, ale też i tych którzy z rozmysłem poprzez złą kontrolę, nadzór oraz zarządzanie doprowadzili polski przemysł stoczniowy do całkowitej likwidacji i bankructwa. ten proces w Polsce trwał od 1989 roku.

Niestety nasi tzw. konserwatywni liberałowi, który swój konserwatyzm mają w swojej nazwie tylko przez przypadek wszem i w głos wpisują się w te same głosy, którymi posługują się od lat w Polsce postkomuniści oraz zliberalizowani ateistyczni żydzi, którzy chcą doprowadzić Polskę do całkowitego upadku.

Konserwatyzm liberalny, który chce nam w Polsce zalegalizować sprzedaż lekkich narkotyków, zalegalizować prostytucję, chce nam Polakom pozwolić na to, abyśmy jeździli w naszych samochodach po kilku głębszych, chce nam Polakom pozwolić na to, abyśmy broń palną zabierali w drodze do sklepu spożywczego i w drodze w czasie gdy odprowadzamy swoje pociechy do przedszkoli i żłobków. Teraz nasi konserwatywni liberałowie razem z naszym wspaniałym rządem fachowców i specjalistów z PO, chcą nam sprywatyzować - skomercjalizować polską Służbę Zdrowia, Lasy Państwowe, PKP, (przy KGHM-ie też już kombinowali jakby to zniszczyć, a potem sprzedać za bezcen) oraz wyrównać nam wszystkim Polakom emerytury, które nigdy nie wystarczały na to, aby mogli godnie żyć ludzie starsi w Polsce. Oni chcą po prostu z Polaków zrobić naród biedaków - nędzarzy i naród najemników wojskowych oraz tanich najemnych robotników. Rynek zbytu na swoją nadprodukcję z Polski już dawno zrobili, nasz kraj jest krajem transferowym przez, który są przewożone towary z zachodniej Europy do Rosji, z Rosji natomiast do tych krajów płynie gaz i inne paliwa płynne, jednak Polska na tym nigdy nie korzystała w żaden sposób.

Kiedyś głośno krzyczeli, aby sprywatyzować przemysł ciężki i lekki w Polsce, huty, walcownie, przetwórstwo rolnicze, przemysł chemiczny i farmaceutyczny, przemysł górniczy, telekomunikacja, bankowość, teraz większość z tych zakładów znajduje się w rękach obcego kapitału, które w większości przypadków bardzo dobrze sobie radzą, oprócz tych, które z premedytacją podzielono na bardzo dużo małych zakładów - firm, aby potem je wszystkie sprzedać z miliardowymi korzyściami albo właśnie całkowicie je zlikwidować w Polsce, aby dzięki temu ratować swój własny rodzimy przemysł w krajach, z których ci inwestorzy pochodzili.

Taka to jest właśnie ta polityka naszych rodzimych liberalnych konserwatystów w Polsce, którzy zawsze gdy w Polsce rządzą tzw. liberałowie z pejsami, zawsze wtedy głośno krzyczą, aby wszystko sprywatyzować - skomercjalizować, po kilku latach okazuje się, że oni protestują przeciwko zmowom cenowym oraz przeciwko monopolom, które powstały w Polsce, i tak w kółko Macieju. Kto w Polsce finansuje takie partie jak Koliber zresztą tak jak i inne tego typu stowarzyszenia czy partie, które w swojej nazwie mają liberalizm? Gdzie znajdują się ich korzenie oraz kto je finansuje oraz kto chce w sposób liberalny zrobić Polakom wodę z mózgu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#84531

W Polsce generalnie mamy maficzny* system gospodarczy. To że rząd nie utopił pieniędzy w stoczniach nie oznacza że on zmniejszył rabunek podatników co poprawiło by status Polaków. Rząd te pieniądze zmarnował gdzie indziej i dlatego jest dalej taka mizeria jak była.

Jedyną poprawną strategią rozumnych Polaków jest uświadamianie narodowi które działania rządu są złe a które dobre. Jeśli większość Polaków zrozumie jak działa gospodarka, co należy robić aby nasza praca nie szła na marne tylko zwiększała nasze bogactwo, to za pomocą metod demokratycznych można politykę poprawić.

Pozdrawiam. Bacz

* Mafizm zdefiniowałem tu: http://niepoprawni.pl/blog/404/ustroje-gospodarczo-spoleczne-panstw

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#84541

Obawiam się Pawle, że nie jesteś w stanie zmienić sposobu myślenia niektórych ludzi. Bo nawet jeśli fakty są po Twojej stronie to tym gorzej...dla faktów.
Jeśli nie chce się czegoś dostrzec to nie ma takiej siły która by kogoś do tego zmusiła. Dla liberała (czy jak go inaczej określisz) istotny jest jego własny tyłek i stan portfela. Tyle że nawet nie zauważy jak z jego zawartości bankierska mafia uczyni makulaturę. A on sam (o ile jeszcze będzie w stanie) zostanie wyrobnikiem w jakiejś korporacji.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#84583