„TuskoDurlandia“ (na kanwie „Ferdydurki“ Witolda Gombrowicza)

Obrazek użytkownika kkatarzyna
Blog

„Dzisiaj jesteśmy dużo bliżej niż kiedykolwiek
sytuacji, że PO będzie mogła samodzielnie rządzić .“
D. Tusk, 2007

Rok 2027. Zbliża się dwudziesta rocznica nieprzerwanych rządów Platformy Obywatelskiej i premiera Tuska. W miasteczku powiatowym gdzieś w Polsce odbywa się lekcja wiedzy o społeczeństwie.

Występują: Pani Profesor, Jaś (uczeń II klasy liceum), Tęgi Wąsacz („TW“), Pierwszy Uczeń, Uczniowie.

Pani Profesor: Spokój! (uderza energicznie dziennikiem o stół). Przechodzimy do tematu dzisiejszej lekcji: „Dlaczego premier Tusk wzbudza w nas zachwyt i miłość?“ Dlaczego? Kto chciałby zabrać głos?

Oczy uczniów wbite są w szkolne ławki, tylko Jaś patrzy znudzony przez okno. W klasie słychać brzęczenie muchy. Pani profesor zaczyna się niecierpliwić.

Pani Profesor: Chyba nie jest to zbyt trudne pytanie?

Ociągając się zgłasza się Pierwszy Uczeń.

Pierwszy Uczeń: Premier Tusk wzbudza w nas zachwyt i miłość, bo wielkim politykiem jest!

Siedzący w ostatniej ławce Tęgi Wąsacz („TW“) sapie z zadowolenia, przymykając oczy.

Pani Profesor: Tak, wspaniale! Premier Tusk wielkim politykiem jest, dlatego wzbudza w nas zachwyt i miłość. Jasiu, czy też chciałbyś coś powiedzieć?

Jaś (po chwili milczenia): Ale pani psorko, kiedy ja się wcale nie zachwycam! Jak ma mnie zachwycać, kiedy mnie nie zachwyca?!

Pani Profesor: Jasiu, ciszej, zbudzisz Tęgiego Wąsacza!

Jaś: Ja nie mogę zrozumieć, dlaczego ma mnie zachwycać? On nikogo normalnego nie zachwyca! Moja mama płacze co wieczór w poduszkę, jak go widzi w telewizji. Mój ojciec wychodzi z domu trzaskając drzwiami po kolejnym przemówieniu premiera. Nawet mój półroczny braciszek wpada w histerię na widok wilczych oczu premiera. No to jak mnie ma zachwycać?!

Tęgi Wąsacz (“TW”) nerwowo porusza brwiami we śnie. Pani profesor podbiega do ławki Jasia.

Pani Profesor: Jasiu, tak nie można! Widocznie Jaś jeszcze nie w pełni dojrzał do naszej wspaniałej demokracji, którą mamy dzięki premierowi. Innych pan premier zachwyca, w pełni zachwyca!

Jaś: Naprawdę, pani psorko, on nikogo nie zachwyca. Wszyscy kłamią!

Pani Profesor: Jasiu, litości, ja mam trójkę dzieci. Niech Jasio się przynajmniej nad najmniejszym ulituje! Jaś swoim głosem Tęgiego Wąsacza jeszcze obudzi! Proszę otworzyć zeszyty. Wszyscy! Piszemy:

„Nasz umiłowany premier Tusk wzbudza w nas zachwyt każdym słowem i gestem. Wystarczy jeden ruch ręki premiera, a już powstaje 100 km kolejnej autostrady. Nikt i nic nie odmawia premierowi, dlatego naród posłusznie płaci wzrastające podatki, żeby ujrzeć na twarzy premiera uśmiech, który rozgrzewa serca Polaków. Naród kocha swojego premiera, gdyż jest on dla narodu sprawiedliwy jak ojciec. Ojciec, który wie, że jego dzieci są niezbyt mądre i inteligentne, dlatego to on im mówi, co jest dla nich dobre i pożyteczne. Za tę troskę i opiekę Polacy dziękują premierowi swoim uwielbieniem i bezgranicznym zaufaniem.“

Pani Profesor otwiera pachnący jeszcze farbą drukarską tomik „Antologii współczesnej poezji polskiej“, wydany z okazji dwudziestej rocznicy nieprzerwanych rządów PO i premiera Tuska.

Pani Profesor: A teraz przeanalizujemy wspólnie najnowszy wiersz naszej wielkiej poetki, dedykowany premierowi Tuskowi pt. „ Prowadź nas!“

„Każdy, kto rozum ma niewielki
zdolny do wszelkiego bluźnierstwa,
wszystko, co w Polsce nikczemne i podłe
idzie pod nasze sztandary.

Partia, POgromca rozsądku,
premier, przewodnik mas,
do UPADKU prowadzą nas,
do UPADKU prowadzą nas!”*

Pani Profesor blednie, upuszcza tomik poezji na podłogę, budząc tym Tęgiego Wąsacza („TW“), który groźnie sapie. Uczniowie wstrzymują oddech z przerażenia, wbijając wzrok w szkolne ławki, tylko Jaś znudzony spogląda przez okno:

„A MNIE ON NIE ZACHWYCA, WCALE NIE ZACHWYCA. WSZYSCY KŁAMĄ!“

mówi głośno.

(* W wierszu pobrzmiewa echo fascynacji autorki twórczością powojenną wielkich polskich poetów, w tym noblistów.)

Brak głosów