Prawda o nas samych
Po planowej i metodycznej likwidacji polskich elit uzgodnionej przez Getapo I NKWD na trzech konferencjach: w październiku 1939 r. we Lwowie, w styczniu 1940r. w Krakowie i w marcu 1940r. w Zakopanem, koniec wojny zastał nas w opłakanym stanie.
Nie byliśmy ani pół, ani nawet ćwierć-sierotami, lecz sierotami pełnymi, zupełnie pozbawionymi ojca i matki, czyli elit narodu, które pomogłyby w jego szybkim odrodzeniu. Te niedobitki, które walczyły jeszcze w konspiracji po 1944 roku były systematycznie dobijane przez miejscowych renegatów przy udziale doświadczonych sowieckich jednostek i wsparciu Stalina.
Wszystkie polskie protesty, które miały miejsce w PRL-u i czczone są przez nas, jako „niepodległościowe” zrywy, tak naprawdę powodowane były jedną przesłanką, którą w skrócie i symbolicznie można określić „podwyżką cen kiełbasy”.
Wstyd nam samym to przyznać, ale w przeciwieństwie do NRD, Węgier czy Czechosłowacji u nas nie musiała interweniować armia czerwona gdyż w zupełności wystarczali miejscowi zaprzańcy, którym Kreml powierzył nadzór nad tym, co pozostało po polskim narodzie.
Przed Polską bardzo długa i niepewna droga, która tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczęła. Polegać ona powinna na mozolnej pracy u podstaw. „Kto sadzi zboże, planuje na jeden rok. Kto sadzi drzewo planuje na lata. Kto otwiera uczelnie myśli pokolenie na przód” –mawia ojciec Tadeusz Rydzyk i chyba, dlatego jest uważany przez elity III RP za śmiertelnego wroga.
Ruch „Solidarność”, który dzisiaj czcimy z okazji okrągłej rocznicy, spacyfikowany został z taką łatwością, że zaskoczyła to nie tylko Jaruzelskiego i Kiszczaka, ale także Kreml. Liczono się z przynajmniej kilkakrotnie większym oporem. Taka jest smutna prawda o nas Drodzy Rodacy.
Skutki tego widzimy dzisiaj bardzo wyraźnie od Rysów już bez krzyża, przez Krakowskie Przedmieście w Warszawie po ruiny tego, co pozostało po polskich stoczniach, rybołówstwie i żegludze dalekomorskiej.
Szkoda 10 milionowego ruchu, który raczej nie prędko się w naszej historii powtórzy. Niestety opanowany on został w odpowiednim momencie przez tak zwanych „doradców”, którzy o zgrozo stali się „elitą” III RP i to oni dostali koncesję na produkcję i wypuszczanie na miejscowy rynek obowiązujące „autorytety”.
Czcimy dzisiaj porozumienia z Jastrzębia, Szczecina i Gdańska. Nie wiem czy wszyscy młodzi i dobrze wykształceni z dużych miast wiedzą, że z ramienia związku Solidarność podpisywali je trzej tajni, świadomi współpracownicy SB: Jarosław Sienkiewicz, Marian Jurczyk i Lech Wałęsa. Nic dziwnego, że wiele z tamtych postulatów nie zostało zrealizowanych do dziś.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1521 odsłon
Komentarze
Re: Prawda o nas samych
29 Sierpnia, 2010 - 19:15
Tak, dzisiaj standartowo już nawet w TVP info, informacje o 30-leciu zdominowało pogorszenie się stanu zdrowia 6-latka z przeszczepioną wątrobą, tak oczywiście, że to ważne tak jak również nawałnica w kilku gminach w kraju. Ale najważniejsza była informacja z przemówienia Gajowego Prezydenta RP, że mamy też jak Ameryka, swoją statułę wolności w postaci sterczących dźwigów stoczniowych w Szczecinie, o ironio przy oklaskach bezrobotnych stoczniowców??? Ale to nic, bo dalszej części wszystkich już teraz poprawnych politycznie wiadomości, była jedyna dla nas pociecha, że w innych miejscach na ziemi jest jeszcze gorzej, same tragedie... I wczoraj ten biedny kot w śmietniku??? Boże ty to widzisz i nie drżysz??? Pzdr.
Rozmowy Rodakow
29 Sierpnia, 2010 - 20:03
capitanemo
Największym problemem jest brak lustracji i brak dezubekizacji. Weryfikacja majątków, przejmowanego ( gradziez) majątku państwa. Jak obecna np. Gazeta Wyborcza. Powstawanie TVN, Polsatu. Utuczenie się nomenklatury czerwonej na wspólnym majątku narodu. Myślę ze potrzebna jest krwawa rewolucja. I wycięcie wszelakiego robactwa.Zagwarantuje to natychmiastowym wzrostem znaczeniem państwa, obywateli i jego respektu. Prawdopodobnie nadchodzi ten czas wyrównania rachunków i sprawiedliwości. Szkoda ze Polacy nie potrwawszy sami w pokojowy sposób. Oczyścić organizm państwa. Z tej gangreny. Spadku po ZSRR i PRL. Dopóki Jaruzelskiego nazywa sie generałem. Nie uwiężę w żadne sprawiedliwe państwo. Ani w niepodległy byd. Nadal jest to Polska pod władaniem sitwy , tej mafii czerwonej. Przenicowali swoje poglądy na użytek zewnętrzny. I wszyscy płacimy haracz. Czas zweryfikować to wszystko. I zaprowadzić sprawiedliwość. Jak nie chcą po dobroci to trzeba będzie dokonać bardziej radykalnie. Do czynu Rodacy
capitanemo
@capitannemo
30 Sierpnia, 2010 - 00:35
Nic nowego drogi kolego!!! Jak myślisz o co jest ta wojna na śmierć i życie między PO i PIS??? Czy ty nie urwałeś się z choinki??? Przecież to wojna o lustrację i odzyskanie majątku w momencie zero tzn. 1989roku a nawet wcześniej do roku 1986, kiedy za rządów Rakowskiego, powstała ustawa o małej prywatyzacji. Wtedy właśnie rozpoczęło się uwłaszczanie przez nomenklaturę majątku społecznego tzw. dojenie budżetu przez państwowe firmy, które kooperowały z zawłaszczonymi firmami małej prywatyzacji. Te małe fimy pijawki, po 1989 roku przejmowały wielkie zakłady za długi??? Wyobrażasz to sobie??? Wtedy całkiem legalnie??? Ale kto wtedy wiedział, że to zaplanowana akcja??? Pzdr.
Współpraca z Warszawską Gazetą
29 Sierpnia, 2010 - 22:06
Szanowny Panie, uprzejma prośba o kontakt w sprawie wyrażenia zgody na przedruk tekstu w Warszawskiej Gazecie.
piotr.bachurski@warszawskagazeta.pl
Z poważaniem,
Piotr Bachurski
red. nacz.
piotr bachurski
30 Sierpnia, 2010 - 11:55
Odpisałem Panu na podany adres
z poważaniem
mk