Przeniesienie krzyża
Dalsza obrona krzyża przed Pałacem Prezydenckim nie przyniesie niczego dobrego. Intencje władz (szczególnie Bronisława Komorowskiego) oraz PO, SLD i wszelkiej maści lewaków są już dokładnie rozpoznane. Są to prowokacje - zaognianie i przeciąganie wywołanego przez prezydenta konfliktu.
Od momentu postawienia krzyża przez harcerzy nie było po stronie rządu, Platformy Obywatelskiej (a teraz także prezydenta) woli porozumienia w sprawie godnego uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej w miejscu gromadzenia się rzesz Polaków, wspólnie przeżywających tragedię narodową w pamiętnych dniach kwietnia 2010 roku.
W oświadczeniu Prezydium Episkopatu Polski i Metropolity Warszawskiego znajdujemy radę, jak wyjść z sytuacji, w której pierwotna rola krzyża (gwaranta spełnienia woli społeczeństwa) została zafałszowana przez jego przeciwników i służalcze media.
Krzyż powinien być przeniesiony do kościoła przez jego obrońców. Roli mediatorów powinni podjąć się politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele, którzy ustaliliby szczegóły przeniesienia jedynie z udziałem duchownych Kościoła Katolickiego.
Dalszy protest przeciwko arogancji władz, w tym prezydenta B. Komorowskiego i lekceważeniu woli społeczeństwa i rodzin ofiar tragedii powinien być kontynuowany, aż do spełnienia postulatów, pod odsłoniętą na polecenie prezydenta RP tablicą.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2230 odsłon
Komentarze
Rebeliantka
13 Sierpnia, 2010 - 19:10
zastanawiałem się dzisiaj, czy nie ma już takich działań. czy Ruch 10 kwietnia nie zbiera podpisów pod żądaniami postawienia godnego pomnika? przecież nie chodzi tu o pomnik dla Lecha Kaczyńskiego. wystarczy obelisk i przyzwoita tablica z odp. napisem.
Ruch? ktoś w końcu to zrobi. czemu nie my? ;)
odpowiedzmy sobie sami.
Inicjatywa Prof M.Kleibera
13 Sierpnia, 2010 - 16:49
Tym bardziej cenna jest inicjatywa prezesa PAN, który chciałby rozwiązać sprawę w gronie: Prezydent RP,Marszałek Sejmu, premier, Abp Warszawy, prezes PiS a nawet przewodniczący SLD, którego trudno jest posądzać o chodzenie za krzyżem. Tyle, że jak znam życie inicjatywa doradcy Prezydenta L.Kaczyńskiego i jednocześnie jego przyjaciela, wielce prawdopodobnie nie znajdzie uznania w oczach Namiestnika Komorowskiego, bo nie po to rozpętał całą sprawę by teraz ją wyciszać.
Re: Inicjatywa Prof M.Kleibera
13 Sierpnia, 2010 - 19:11
nie sądzę, by w proponowanym gronie mogło dojść do porozumienia.
moim zdaniem
13 Sierpnia, 2010 - 16:51
1. w przypadku decyzji o przeniesieniu krzyża powinniśmy zadbać o to, by odbyło się to w sposób godny, nie podejmując tym razem oporu
2. dopóki krzyż nie zostanie przeniesiony nadal pomagać modlitwą. ochroną i wszelkim możliwym wsparciem osoby pod nim się znajdujące
godny sposób
13 Sierpnia, 2010 - 19:06
to imho przeniesienie krzyża skromnie, bez wielkiej "pompy" (nawet bez zapowiedzi), bo ta znowu zgromadzi zgraje szumowin. żulia tylko czeka na okazje, by szydzić z ludzi wierzących i religii i Kościoła.
Polska Zjednoczona Paria
13 Sierpnia, 2010 - 17:01
Platformy Obywatelskiej znajdzie setki innych tematów i powodów żeby podtrzymywać zaognione stosunki PIS-PO
W tej chwili powodem jest krzyż , po wniesieniu krzyża do kościoła św. Anny , następnym powodem będzie BRAK krzyża.
Re: Przeniesienie krzyża
13 Sierpnia, 2010 - 20:07
Mnie najbardziej wkurza, ta nieustanna nagonka na stojących przy krzyżu??? Co to za demokracja, tolerancja, która zabrania ludziom demonstrowania swoich poglądów??? Dlaczego mamy mieć poglądy bezbożników, którzy chcą narzucić nam swoją wiarę w nic. Dlaczego JK ma pomagać w likwidacji demonstracji z którą się zgadza, tak jak ja się zgadzam i inni moi znajomi. Niech tam stoją, kogo to boli??? Niech się w końcu coś zacznie, niech zaczną, niech się roztrzygnie w jakiej Polsce żyjemy, czy w kraju zdrajców??? MUsimy w końcu opowiedzieć się po jednej ze stron, bo manipulacja w tej sprawie nawet niby uczciwymi rozwiązaniami prof. Kleberga, nic nie da(śmierdzi kolaboracją), bo i tak musio dojść do przesilenia, nie może być tym razem okrągłego stołu i czym wcześniej tym lepiej!!!Pzdr.
Niech się zacznie
13 Sierpnia, 2010 - 20:11
[quote=balsam] Niech się w końcu coś zacznie, niech zaczną??? Pzdr.[/quote]
Co ma się zacząć? Rewolucja? Wojna domowa? Moim zdaniem najważniejsze jest wyjaśnienie przyczyn wudarzenia 10.04. I krzyż jest wołaniem o pamięć, o wyjaśnienie . Ale najważniejsze jest nie to czy krzyż będzie tam stać czy nie, ale co uczynimy znakiem niezgody na proces wyjaśniania wydarzenia i symbol pamięci. Tablica moim zdaniem jest lepszym miejscem niż krzyż, bo jest bezpośrenio pod ścianą Pałacu Namiestnikowskiego.
Re: Niech się zacznie
13 Sierpnia, 2010 - 22:11
Niech się w końcu zacznie, niech zaczną!!!
Tak napisałem, ale nie pisałem co, bo nie wiem, ale dość mam tego zaprzaństwa, tego wmawiania mi poprawności politycznej na modłę PO, tylko dlatego, że propaganda władzy zdominowała całą przestrzeń informacyjną, że nawet zatwardziali zwolennicy(niedawno),walki o niepodległość, nawet na NP., dają się manipulować jak dzieci błachostkami, wtedy gdy Polska niewiadomo czy już, czy za chwilę będzie sprzedana a my nic o tym nie wiemy. Wyjaśnić??? Co wyjaśnić??? Przecież wszystko już wiadomo??? Oczywiście, że nie ma bezpośrednich dowodów, bo ich nie będzie, ale też napewno nie będzie zgody z tą władzą, z Tuskiem, Komorowskim, Palikotem, Niesiołowskim i innymi wrogami Polski, choćby dlatego, że tak zawzięcie bronią się, przed postawieniem pomnika prezydentowi, który zginął w czasie pełnienia funkcji. Gdyby Wałęsa czy Kwaśniewski zginęli na posterunku, to ja choć polityczny przeciwnik nigdy nie protestowałbym przeciwko pomnikowi!!!Więc o co chdzi, boją się duchów??? Tablica lepsza??? Takich tablic w moim małym mieście, muruje się sołtysom, wójtom i burmistrzom.Tylko zdrajcy nie pozwalają czcić polskich bohaterów, nie stawiając im pomników ku chwale i pamięci narodu. W gorszych czasach, pod zaborami, udawało się stawiać pomniki. A takiego leminga, to ja rozpoznaje na kilometr po zapachu smrodu(nie piszę, że to ty!!!) Lepiej niech oni nas pozamykają już, teraz!!!Pzdr.
Dziwi mnie ten głos i
13 Sierpnia, 2010 - 21:14
Dziwi mnie ten głos i wpisy. Pamietam jak niedawno czytałem, że pod krzyżem warty bedą pełnić górnicy, hutnicy i inni, którym zależy na wyjaśnieniu prawdy o tym co się stało 10.04.2010. Pamiętam jak pisano, że "nie pozwolimy ruszyć krzyża" i co?
Pod krzyżem smoleńskim została garstka ludzi, która uwierzyła, że będzie miała wsparcie i nie zostanie sama w walce o należne upamiętnienie ofiar "katastrofy" smoleńskiej
gdzie to wsparcie, gdzie ci górnicy, hutnicy i inni
Przepraszam, że tak piszę i sam nie jestem pod krzyżem, ale mieszkam daleko od Polski, za daleko, żeby byc pod krzyżem. Boli mnie to rzucanie słów na wiatr, boli mnie ten brak odwagi. Łatwo pisać, albo inaczej, łatwiej pisać niż zrobić cokolwiek co mogło by pomóc sprawie
germario
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
Re: Dziwi mnie ten głos i
13 Sierpnia, 2010 - 22:42
tak było. ja sobie nie przypominam, bym tak pisał.
JK widzę jedynie w roli mediatora (nie zwolennika czy przeciwnika przeniesienia krzyża), który może przekonać garstkę obrońców, że nie chodzi tu akurat ten krzyż i akurat o to miejsce, ale o sprawę.
protest należy kontynuować inaczej.
Re: Przeniesienie krzyża
13 Sierpnia, 2010 - 21:37
Coś jest w tym, co piszesz. Tyle, że przeniesienie krzyża stanie się propagandową pożywką dla PO i mediodajni na zasadzie "A nie mówiliśmy"? Szczerze mówiąc, nie mam pomysłu na dobre rozwiązanie tej sytuacji (poza pomnikiem, ale za kadencji obecnej władzy to marzenie ściętej głowy).
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Re: Przeniesienie krzyża
13 Sierpnia, 2010 - 22:31
przez długi czas nie opluwano i nie szydzono z krzyża i wszystkiego, co on od początku reprezentował. teraz jest inaczej.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8249870,_Bitwa_o_krzyz____zagraj_w_nowa_gre_i_bron_krzyza.html
Krzyż nie jest środkiem
14 Sierpnia, 2010 - 03:59
Kuki sugeruje, że „JK ... może przekonać garstkę obrońców, że nie chodzi tu akurat ten krzyż i akurat o to miejsce, ale o sprawę.” Toż to czystej wody uwiarygadnianie argumentu o upolitycznianiu krzyża. Krzyża nie można traktować instrumentalnie. Także, w chrześcijaństwie cel nigdy nie uświęca środków.
Ludzi, jak widzimy nawet starszych ludzi, którzy broniąc Krzyża rzucają na jedną szalę wszystko - nie tylko wygodę swojego domu, ale i zdrowie, a może nawet życie - trzeba traktować z powagą. Więcej – z najwyższym szacunkiem.
Natomiast pytania jakie powyżej zadaje germario proszą się o odpowiedź. Ba, one nawet wymagają akcji.
Umywanie rąk nic tutaj nie wnosi.
Z poważaniem
klassandra
kassandra
Re: Krzyż nie jest środkiem
14 Sierpnia, 2010 - 08:20
germario - nie jestem hutnikiem, ani górnikiem i nie deklarowałem, że takich sprowadzę pod krzyż. każdy niech odpowiada za własne słowa.
jakie uwiarygadnianie upolitycznienia? jeszcze do tego czystej wody...
krzyż postawili harcerze, którzy wyrazili wolę społeczeństwa, co do przyszłości tego miejsca. uważasz, że oni potraktowali go instrumentalnie? to pretensje proszę kierować do nich.
sprawa od początku jest ta sama:
ma być przyzwoity pomnik/obelisk/tablica w miejscu krzyża. czy w tej chwili fizyczna obecność krzyża przed PP coś w tej sprawie posuwa do przodu?
to teraz już chodzi tylko o Krzyż, bo banda szumowin go sprofanowała? będą to robić, dopóki będzie tam stał, taka jest wredna natura szumowin. niech to robią pod tablicą Komorowskiego.
nieaktualne
14 Sierpnia, 2010 - 08:45
ale sprawa jest. jest też tablica.