Król jest nagi?

Obrazek użytkownika Firmus Piett
Gospodarka

Tak się zastanawiam patrząc w tych dniach na polską scenę polityczną - co jeszcze musi się wydarzyć, aby w końcu zwolennicy (przynajmniej ci w marę rozgarnięci) premiera Tuska przejrzeli na oczy i dostrzegli gospodarczą bezradność swojego faworyta i jego otoczenia?

Ostatni tydzień pokazał, że obecna władza nie tylko nie jest liberalna gospodarczo, ale wręcz cofa Polskę w rozwoju (podwyższając podatki nie podejmując przy tym żadnych znaczących reform). Profesor Rybiński w wywiadzie dla Polskiego Radia zdradził, iż przygotowując pewne opracowanie miał dostęp do danych z których wynika, że tylko w ostatnim roku administracja państwowa rozrosła się o ponad 20 tys. etatów, które będą kosztować budżet ponad 5 mld złotych rocznie. To niemal tyle ile ekipa PO-PSL zyska na podniesieniu stawki VAT o 1 punkt procentowy (rzekomo ratując budżet). Czy dla człowieka myślącego nie powinno to być zastanawiające?

Od kilku lat bez przerwy słyszymy, że jest dobrze, tymczasem Polska tylko w tym roku zadłuży się o kolejne 100 mld złotych, z czego lwią część przejada rozrastający się aparat urzędniczy. Odkąd w resorcie finansów zasiadł pan (kreatywny księgowy) Jacek Rostowski tracimy ogromne pieniądze na spłacie wysokooprocentowanych, wielomiliardowych pożyczek jakie na polecenie władzy zaciąga w komercyjnych bankach ZUS czy Krajowy Fundusz Drogowy. Czegoś takiego wcześniej nie było. Rząd nie realizuje nawet ustaw własnego państwa (np. wydatki na armię są poniżej progu zapisanego w przepisach, a to tylko jeden z przykładów).

Nie chcę się już pastwić nad bezsensowną podwyżką podatków, która z dużym prawdopodobieństwem osłabi przyszloroczny wzrost gospodarczy. Bierny, mierny rząd ma nóż na gardle, więc musi się jakoś ratować, a że nie ma innego pomysłu - robi to co potrafi. Ja też nie jestem za tym aby głodne pielęgniarki na ulicy szukały sprawiedliwości po upadku finansów publicznych. Dlatego coś trzeba było zrobić by budżet się nie załamał całkowicie. Ale wkońcu zwolennicy PO (tacy jak na przykład profesor Stanisław Gomułka, który teraz wylewa krokodyle łzy) powinni sobie zadać proste pytanie: ile jeszcze będziemy tolerować dzialalność tak krańcowych nieudaczników, okłamujących nas na każdym kroku? Przecież Donald Tusk jeszcze kilka tygodni temu mówił, że daniny państwowe podwyższają tylko bankruci, z wyższością spoglądając na naszych bliższych i dalszych sąsiadów. I co? Dziś zmienił zdanie? Jeszcze niedawno mówił o reformach, dziś z równie wielką swadą mówi o braku konieczności reform "dotkliwych"?

Mam nadzieję, że jednak ktoś z tego środowiska, tak bliskiego PO w końcu odważy się powiedzieć: Król jest nagi. Tu już nawet nie chodzi o spór PO-PiS. Po prostu obecna polityka gospodarcza rządu prowadzi nas w przepaść. Dla naszego wspólnego dobra obecna ekipa powinna być odsunięta od władzy

Brak głosów

Komentarze

Bezpośrednie otoczenie nic nie powie bo jest zapatrzone w Wodza. Jedyna nadzieja w "polactwie", jak się drożej zrobi przez vat to niezadowolone będzie, a wtedy..... wszystko jest możliwe. Zabieranie miski zawsze powoduje podniesienie ciśnienia i w konsekwencji opór.
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam

#76779

"Tak się zastanawiam patrząc w tych dniach na polską scenę polityczną - co jeszcze musi się wydarzyć, aby w końcu zwolennicy (przynajmniej ci w marę rozgarnięci) premiera Tuska przejrzeli na oczy i dostrzegli gospodarczą bezradność swojego faworyta i jego otoczenia?"

#1 - zwolennicy PO, w miarę rozgarnięci
#2 - przejrzeli na oczy
#3 - dostrzegli bezradność

Powyższe jest niemożliwe i wzajemnie wykluczające się.

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#76790

Bezposrednie otoczenie jest tak samo uczciwe i zaradne jak Tusk ale w druga strone, jak nabierac do wlasnych kieszeni. To otoczenie to banda kolesi, mniejszych czy tych wiekszych z wiekszym zapotrzebowaniem. Tam gdzie leca wiory nieuczciwosci, tam latwiej w tym dymie ukryc te podrzedne sprawki, zwlaszcza w systemie skorumpowania wladz, prokuratury a tym samym bezkarnosci. Temu otoczeniu nie zalezy,by to widziec w sensie uczciwym. To otoczenie uda, ze nie widzi, nie slyszy bo kieruje sie prywata.

Nie ma co sie ludzic, to jest dosc liczny chor tych samych glosow o takim samym sluchu i... potrzebach. Z roznych powodow w tym otoczeniu nikt sie nie wylamie, bo albo bedzie sie bac (to ta delikatna forma), albo musi krasc.

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Rafal

#76795

Dla wielu ogłupionych propagandą rodaków nie ma po prostu innej politycznej alternatywy. Wcześniej poprą SLD niż znienawidzony PiS. Pranie mózgu to bardzo skuteczna metoda zwłaszcza na nieprzygotowany tego typu organ. Należy wyłączyć propagandę i pozwolić ludziom myśleć. Ale na to nikt się nie odważy.
PO to po prostu świadomy likwidator polskiej państwowości. To partia nieomalże bolszewicka. Widziałem w necie konferencję prasową pewnej kandydatki PO na prezydenta wcale nie małego miasta. Powiedziała, że inflacja w tym mieście sięga 40%... non comment.

Vote up!
0
Vote down!
0
#76799

"swiatka" słuszna i prawdziwa,bo nawet jak zobaczą juz ze krol jest NAGI,to powiedzą,ale piękny jak Apollo,z wiencem laurowym od cioci

andzi....martwmy się wiec o swoich,o naszą Kulture i Symbole

i nie liczmy,ze po i sld zmieni sposób myslenia,bo nie zmieni.....podpierajmy się wiec iwspierajmy wzajemnie,tyle a może aż TYLE

chyba jak za dawnych lat

wepnę sobie opornik w sweterek....pozdr

myslących

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#76868

http://www.nytimes.com/2010/03/12/business/global/12pension.html?_r=1&r=3

To są dane z MARCA.

Nie polecam artykułu jako takiego, po lewej stronie znajduje się natomiast dość ciekawa tabelka - zadłużenie oficjalne i tzw. ukryte.

Polskie 1550% - "imponujące", prawda?

A jak myślicie, czy od marca się poprawiło czy pogorszyło? Pytanie chyba retoryczne...

Vote up!
0
Vote down!
0
#76873

"Rozgarnięty zwolennik Tuska" to oksymoron: czyli, krótko mówiąc, albo zwolennik - albo rozgarnięty.

Vote up!
0
Vote down!
0
#76943

Goły król

Nie zobaczą szat królewskich
starzy, biedni, chorzy, kiepscy.
Nie zobaczą pantalonów
Ci bez pracy i bez domu.

Tego co mu zdobi pierś
nie dostrzeże nigdy wieś.
Wierzący stroju nie widzi.

Umysłowi inwalidzi,
oszołomy i mohery,
choćby mieli zamiar szczery,
nie widzą jak król ubrany.

Tylko sługa oczytany,
wykształcony, oświecony
w zachwyt wpadnie uniżony.

Reszta to zwykła hołota,
która nie może wyjść z błota
i wymaga WYKLUCZENIA !

Prawo tak będziemy zmieniać,
by nie mieli Żadnych PRAW!
Mają naszych słuchać braw!

Chłopiec, który szedł do szkoły
krzyknął nagle: KRÓL JEST GOŁY!
Gdzie strój widzi naukowiec???
A Ty, tato widzisz? POWIEDZ!

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Marek Gajowniczek

#97082