Co jest grane?

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Wydawać by się mogło, że nie powinno być niczego ważniejszego dla rządu Tuska i jego partii jak dążenie za wszelką cenę do wyjaśnienia

wszelkich okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej. To samo w każdym poważnym kraju czynić powinny niezależne media, śledząc na bieżąco poczynania organów do tego powołanych. Przecież to właśnie sejm jeszcze pod wodzą Bronisława Komorowskiego nazwał wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku największą tragedią narodową od drugiej wojny światowej.

To, co dzieje się w Polsce po 10 kwietnia jawi mi się ja jakiś zupełnie nierealny senny koszmar, niemożliwy do powielenia w żadnym normalnym demokratycznym państwie. Rola zaś mediów i tak zwanych ekspertów w dezinformacji i odwracaniu uwagi od tego, co naprawdę istotne, posłużyć powinno kiedyś, jako temat prac magisterskich czy nawet doktorskich.

Trwa nieprzerwanie selekcja na medialnej rampie, na której wyłuskuje się bezlitośnie tych, którzy ofiary katastrofy mają czelność nazwać męczennikami, poległymi. Trwa całodobowy dyżur ujawniania i piętnowania tych, którzy ośmielają się uprawiać historię alternatywną i głośno zastanawiać się, co byłoby gdyby Tusk nie podjął z Putinem tej dziwnej dyplomatycznej gry?

Jedna z równoprawnych hipotez śledczych, zawsze branych pod uwagę w przypadku katastrof lotniczych, czyli zamach to temat w III RP Anno Domini 2010 zakazany.

Tymczasem zupełnie bezkarnie można opluwać nieżyjących pilotów i ku uciesze salonu produkować takie kretynizmy jak słynne show jedynego ocalałego z katastrofy, Waldemara Kuczyńskiego, który u Tomasza Lisa tak opowiadał o tym, co widział:

„Załamał się formalny system dowodzenia statkiem powietrznym. Dowódcą statku został prezydent Lech Kaczyński, a dowódcą operacyjnym gen. Błasik”

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapewniał publicznie, że: „Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich.”

Jakież było zaskoczenie, kiedy opinia publiczna dowiedziała się 20 kwietnia, że w Moskwie jest tylko jeden polski prokurator. Media oraz rzecznik, NPW natychmiast zapowiedzieli wzmocnienie owej „grupy”. Dzisiaj wiemy, że po owym wzmocnieniu ten stan wynosi zero.

Największym zaś skandalem i oszustwem Tuska i jego Sp. z o.o. jest wymyślona od początku do końca dla odwrócenia uwagi głupiej gawiedzi, historia wyprawy polskich archeologów, którą ponownie przypomnę.

PAP, 5 maja 2010r.

Tusk powiedział, że chce, aby na tym obszarze mogli pracować polscy archeolodzy. "Po to, aby rzeczywiście już w sposób tak skrajnie profesjonalny przeszukać każdy fragment terenu, gdzie mogłyby się znaleźć fragmenty samolotu lub przedmioty, które pozostały po ofiarach" - tłumaczył premier. Dodał, że nie wyobraża sobie, aby Rosjanie się na to nie zgodzili. Zapowiedział jednak, że jeśli zasygnalizowane zostaną mu jakiekolwiek problemy, będzie interweniował.

IAR, 05 maja 2010 r.

„Minister w Kancelarii Premiera Michał Boni poinformował, że do Smoleńska pojedzie grupa kilku archeologów z Polski, by przeprowadzić prace na miejscu katastrofy. Naukowcy mają za zadanie zabezpieczyć przedmioty pozostałe po rozbitym samolocie.

Michał Boni tłumaczył, że z podmokłego terenu pod Smoleńskiem cały czas na wierzch wychodzą przedmioty, zatopione tam w chwili katastrofy. Minister dodał, że grupa archeologów będzie gotowa do wyjazdu w przyszłym tygodniu, a prośba o zgodę na ich prace została już przekazana Rosjanom. W pierwszym etapie archeolodzy spędzą około 10 dni pod Smoleńskiem, lecz najpewniej nie będzie to ich jedyny wyjazd.

- Profesjonalnie, fachowo, z użyciem odpowiednich narzędzi cały ten teren można przebadać szukając wszystkich pozostałości - zaznaczył minister oceniając projekt archeologów z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.”

Polska Kurier Lubelski, 6 maja 2010 rok

„Szef kancelarii premiera Michał Boni informował, że do Smoleńska wybierają się archeolodzy z Lublina w celu zbadania szczątków w miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu. Jednak naukowcy nic o tym nie wiedzą.

Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prasowy UMCS zaprzecza, aby do Smoleńska wybierała się ekspedycja archeologów z UMCS. - Archeolodzy nigdzie się nie wybierają. Nic o tym nie wiem - poinformowała rzeczniczka.

O sprawie nic nie wie także prof. Andrzej Kokowski, dyrektor Instytutu Archeologii UMCS. Trudno w to uwierzyć, aby szef lubelskich archeologów nie wiedział nic o takiej ekspedycji.”

PAP, 10 maja 2010 r.

„W drugiej połowie tygodnia do Smoleńska wyjedzie grupa archeologów, która ma zbadać teren na miejscu katastrofy - poinformował minister w kancelarii premiera Michał Boni. Jest zapowiedź, że Rosjanie wyrażą na to zgodę. Boni powiedział w TVN24, że archeolodzy mają wyjechać "po uzyskaniu zgody strony rosyjskiej". - Była nota dyplomatyczna w tej sprawie i rozmawiał minister (spraw wewnętrznych i administracji) Miller. Jest zapowiedź strony rosyjskiej, że zostanie to rozpatrzone pozytywnie - powiedział Boni.

- Jest poniedziałek, mam nadzieję, że w ciągu dzisiejszego, jutrzejszego dnia będziemy wiedzieli i w drugiej połowie tygodnia ekipa będzie gotowa - dodał.”

Wprost, 14 maja 2010r.

„Najpewniej jeszcze w piątek dojdzie do rozmowy telefonicznej Donalda Tuska z Władimirem Putinem - poinformował minister SZ Radosław Sikorski, który tego dnia rozmawiał przez telefon ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.

"To była rozmowa przygotowawcza do rozmowy premierów, do której być może dojdzie jeszcze w dniu dzisiejszym" - powiedział Sikorski.Minister mówił, że z szefem rosyjskiej dyplomacji rozmawiał m.in. o przekazaniu Polsce zapisów z czarnych skrzynek z katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem, co określił, jako najpilniejszą sprawę, oraz o wyjeździe polskich archeologów na miejsce tragedii.”

Polskie Radio, piątek 28 maja 2010 r.

„Opóźnia się wyjazd polskich archeologów na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. MSZ twierdzi, że powodem są kwestie prawne. Kancelaria premiera: naukowcy teraz mają sesję egzaminacyjną.”

Radio zet, 1 czerwca 2010r.

„Jest zgoda Rosjan na wyjazd polskich archeologów do Smoleńska - dowiaduje się Radio ZET. Polscy naukowcy mają przeszukać miejsce katastrofy prezydenckiego Tupolewa. Wyjazd może dojść do skutku w drugiej połowie czerwca.

O tym, że archeolodzy planują taki wyjazd Radio ZET mówiło, jako pierwsze. Teraz już wiemy, że mogą oni wyjechać w drugiej połowie czerwca.

Grupie archeologów będą towarzyszyć polski konsul i polski prokurator wojskowy. I to do nich będzie należała decyzja, co będzie należało zrobić z materiałami i szczątkami, które mogą być odnaleziona na miejscu katastrofy.”

Super Expres, 11 czerwca 2010r.

„Jest szansa, że już 15 czerwca grupa polskich archeologów pojedzie badać miejsce katastrofy w Smoleńsku. Wyjazdu nie opóźni nawet niespodziewana tragedia - w minioną niedzielę w wypadku samochodowym zginął szef wyprawy, prof. Marek Dulinicz (+43 l.).”

Radio Zet, PAP, 15 czerwca 2010 r.

„Polscy archeolodzy jak na razie nie wyjadą do Smoleńska, aby zbadać teren po katastrofie prezydenckiego samolotu - poinformowało Radio ZET. Polski rząd jeszcze nie podpisał umowy z naukowcami w tej sprawie. Naukowcy byli gotowi do wyjazdu już dwa miesiące temu, ale blokuje ich brak umowy, która miała być podstawą ich działań.

W tej chwili przeszukanie miejsca katastrofy jest już niemożliwe z powodu bujnej roślinności, która wyrosła na tym terenie i utrudnia poszukiwania. Badania będą możliwe dopiero jesienią.”

Trwa dobrze przemyślany i zaplanowany proces wymazywania z naszej pamięci tragedii z 10 kwietnia.

W platformianej Sodomie do dziś nie znalazł, choć jeden sprawiedliwy Lot, który oburzyłby się na to, co wyprawia jego partia w sprawie katastrofy smoleńskiej, a tymczasem prezydent elekt ku radości Gazety Wyborczej i Moniki Olejnik zapowiada usunięcie wzniesionego przez harcerzy krzyża spod pałacu prezydenckiego.

Chyba będący po 70-tce Jan Pietrzak nie przypuszczał, że jego piosenka „Nielegalne kwiaty”niemal po trzydziestu latach znowu stanie się aktualna.

Niepodległe kwiaty,

niezniszczalny krzyż.

Huczą gabinety

i imperium drży.

Szydzi z generałów,

nie lęka się wojska

nielegalny naród,

zakazana Polska!
 

Brak głosów

Komentarze

mozesz mi to wyjasnic!!!!
Przeciesz wszyscy zgineli!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Diego

#71402

Historia "wyjaśniania". Historia DEZINFORMACJI rozpowszechnianej przez rodzimą agenturę sovieckiej razwiedki. To pewnie po to, aby dać nam do zrozumienia, że to nie TEORIA tylko SPISEK.

Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#71404

Sądziłem że nierzetelne dochodzenia w MAC to standard. Jednak po lekturze innych wypadków doszedłem do wniosku, że potrafią zrobić dochodzenie według cywilizowanych standardów. Wielokrotnie w raportach pojawiają się eksperci z wielu krajów i to co mnie razi najbardziej, wraki są składowane i analizowane w hangarach.
link do strony MAC
http://www.mak.ru/russian/russian.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#71405

Blogoslawieni ktorzy uwiezyli...
17 czerwca 2010: informacja MAC o dochodzeniu w sprawie polskiej tutki, ostatnie zdanie brzmi Все работы выполняются в тесном взаимодействии с польской стороной.
To znaczy: wszystkie prace sie odbywaja w ciasnym wspolpracownictwie z Polska strona. Jesli ja mam w to wierzyc, to moje gratulacje polskiej stronie...
I cos nowszego: Ta sama strona MAK,08.07.2010 wynik dochodzenia MAK w sprawie katastrofy helikoptera w Karelii: i prosze bardzo: blad pilota w zlycz warunkach pogodowych
Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#71411

W MACowych raportach nie ma miejsca na awarie, bo wiadomym wszem i wobec, że produkują najlepszy sprzęt na świeci, brak miejsca na zamachy, bo mają najlepsze służby kontrwywiadu. Więc czemu ma służyć wycięcie drzew połamanych przez 101, czemu spychaczem potraktowano miejsce wypadku, dlaczego próbowano spalić ubrania, a sama Tutka odleżakowała pod gołym niebem, a teraz czas na przetopienie? Za takie działanie jest paragraf, tylko czy znajdzie się sąd?

Vote up!
0
Vote down!
0
#71416

Chyba już wszyscy widzą że najważniejszą sprawą dla "rządu" Tuska jest wykonywanie rozkazów-nazwijmy to nie widzialnej ręki.

Czy nie najwazniejszą sprawą w wykryciu sprawców wysodzonych wieżowców w Ameryce nie powinno być działanie Buscha i wymiaru sprawiedliwości USA. Jak widzimy nie, sprawa została zafałszowana , nie wyjaśniona, podane "fakty" zmanipulowane. Została opowiedziana bajka dla durni karmiących się telewizją - ich telewizją. Badania na własną rękę przez specjalistów , wypowiedzi konstruktorów, inżynierów zostały pominięte - nie dopuszczone.  Nie był to zamach dobrze przygotowany, dlatego nawet laicy widzą wielkie zamieszanie w wypowiedziach sprzecznych z sobą "prominentów" na ten temat.

W wypowiedziach tych pionków ktorych wymieniłeś jest to samo. Ile wypowiedzi, tyle klamstwa oszustwa, nieprawdy, mataczenia. Konkretów zero. Czy mozna poważnie traktować "rząd" którego przedstawiciele nie potrafią przez trzy miesiące pozbierać szczątków. Pewnie by potrafili tylko niewidzialna ręka służbę ustawia w kącie.Po co zbierac szczątki jak całego wraku samolotu nie oddadza Polsce .Czy ktos słyszał o kategorycznym domaganiu się tego przez Tusków. A nawet jak ,kiedyś do tego dojdzie , to będzie kisiel po obiedzie i o to chodzi. Fachowcy mówią, badać trzeba od razu , a nie jak wywietrzeje, zardzewieje.

Nawet metoda ta sama co w Ameryce , czy ręce te same [pozostawiam bez znaku zapytania]. Tam szybko,aby nie dopuscić do badania konstrukcji ,sprzątnięto raz na zawsze.Błyskawicznie wysyłając cały złom do przetopienia w Chinach.Tutaj soviety przetopią u siebie , po co aż do Chin i tak nikogo nie dopuścimy do badania.

Ten "wypadek" był o wiele lepiej przygotowany niż Amerykański , jednak obawa przed oddaniem dochodzenia fachowcom budzi strach .Czyli nie był przygotowany na sto procent pewności nie wykrycia prawdy.Dlatego prawda bedzie jak w Ameryce ,zbadana i podana przez "politykierów".Fachowcy na prawdzie mogą się "nie" poznać.A to byłoby szkodliwe do budowy globalizmu , gdzie zadowoleni będą ci ze szczęścia którzy umierają , a nie żyją. Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#71407

Dobrze, że wspomniałeś o WTC. Podobieństwo tych zamachów i oficjalnej propagandy tuż po nich zauważyłem od razu.
Co do WTC, zastanawiało mnie zawsze od 11.09.2001r., dlaczego rosjanie nie demaskują oficjalnej propagandu USA?
Nie wierzę, żeby ich służby specjalne nie znały prawdy.
Teraz myślę, że była to pisana, czy niepisana zmowa.
Mianowicie: My nie powiemy światu, a wy przymkniecie oko w podobnej sytuacji u nas.
Czy się mylę?

Vote up!
0
Vote down!
0
#71565

Właśnie o tym napisałem. Czytałem nawet że "Rosjanie" ostrzegali "Amerykanów" o mającym nastąpić ataku . Jednak ci nic sobie z tego nie robili. Coś tam i niemcy "doszli" że to nie wygląda na wypadek. Zrobiono jednak jak pisałem w/w cicho sza . W zasadzi podaję gdzie o tym czytałem ale w tej chwili nie jestem pewien. Strzelam że to w książce pana Henryka Pająka  "Trzecia wojna światowa"  może ktoś potwierdzi . Myślę że znając z historii , znane "zamachy" i ich planistów i wykonawców,  w tym "wypadku" moim skromnym zdaniem nie wolno mysleć inaczej. Tym bardziej że z tymi wieżami to wielka akcja i tam nie można bylo opracować wszystkiego co do joty a tutaj j*w. .Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#71593

a słońce ma to do siebie ze możne prażyć

Vote up!
0
Vote down!
0
#71412

Ta Polska będzie "zakazana" coraz bardziej. Wszystkie przedmioty znalezione na miejscu tragedii zostaną w Rosji, archeolodzy nie pojadą (zresztą teraz i tak byłaby to pewnie musztarda po obiedzie) a "strona polska"... usunie krzyż sprzed Pałacu Namiestnikowskiego.
Cicho, sza...
pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#71445

Rodzi nam się "demokracja" dosłownie w putinowskim stylu.
Oni już tej władzy nigdy dobrowolnie nie oddadzą.
Prymasa ("Kampino") też nam uszyto na miarę czasów.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#71454

Link z mało znanymi informacjami.

http://jacquesgrandguignol.pl/forum/showthread.php?tid=39

Vote up!
0
Vote down!
0
#71455

W wypowiedziach zauważyłam wyraźnie, że czas zaciera wydarzenia. Na temat tragedii powiedziane bardzo dużo. Wypunktowane każdą nieścisłość. A dzisiaj podważa się oczywistą prawdę. Niedługo usłyszymy pytanie, o którą katastrofę chodzi ? MAK - TU 134, wg niektórych  zestrzelony, też rozbił się z winy pilota? MAK nie może być obiektywny w swojwj sprawie.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#71472

i od nas teraz wiele zależy...
musimy rozmawiać z tymi, którzy są sceptycznie nastawieni czy katastrofa w Smoleńsku to rzeczywiście zamach, musi być nas coraz więcej aby nie zapomniano o wydarzeniach z 10 kwietnia

Vote up!
0
Vote down!
0
#71489

Odpowiedź jest znana i ta sama od dawna. Grane jest dokładnie to samo co było grane w przypadku poznańskiego czerwca, i kolejnych niezależnych - podkreślam - niezależnych, czyli wypływających z niezależnego myślenia, niezależnych poczynań narodu. Niezależnych od władzy. Przypomnijmy sobie miejsce gdzie stała trumna z ciałem prymasa tysiąclecia. W tym samym miejscu ludzie, niezależnie od władz i stanu wojennego, który zakazywał nielagalnych zgromadzeń układali kwiaty. Gromadzili się tam w myśl niezależności. Tym samym odrzucali wrogi system ograniczeń i tłumienia niezależności. Reakcja władzy była ta sama co zawsze. W końcu zlikwidowano TO miejsce stawiając wysokie drewniane ogrodzenie za którym podobno remontowano nawierzchnię placu. Kwiatów nie było już gdzie położyć. Zwyczaj zaginął. Zaginęła pewna tradycja wynikająca z przywiązania do osoby, do idei, do wartości. I w przypadku krzyża przed pałacem prezydenckim chodzi dokładnie o to samo. Początkowo nękano osoby składające kwiaty, potem usuwano je siłą, likwidowano wszelkie pamiątki pozostawiane tam przez nas. Teraz przyszła kolej na krzyż, który jawi im się jako symbol niezależności. Bo przecież nie było oficjalnego uakazu o stawianiu krzyża. Stupajki pilnowały aby znicze i kwiaty już się nie pojawiały. Komoruski już przypilnuje aby krzyż zniknął z tego miejsca. Chodzi o to by nie powstała sytuacja podobna do tej z krzyżem z kwiatów w miejscu gdzie żegnaliśmy Strefana Wyszyńskiego.

Czy coś się zmieniło po roku 1989 w Polsce? Wiele, ale nie to co cheliśmy sami zmienić. Nie ma w Polsce miejsca na niezależną myśl polską i niezależne czyny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#71528

i wsciekła akcja  w marcu,by nie dpopuscić

do wizyty Mojego Prezydenta

Profesora Lecha Kaczyńskiego

w KATYNIU..............

i tu się moim zdaniem zaczyna całe ZłO........

ZAKAZANA wizyta........dla Polskiego Prezydenta,wizyta,ktorej

nie życzył sobie Putin i Tusk

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#71605