Dlaczego wciąż mamy jeszcze demokrację? (Rekolekcje spenglerystyczne)

Obrazek użytkownika triarius
Blog

Naprawdę nie chciałbym się wszystkim kojarzyć wyłącznie z propagowaniem (nie "propagandą", jak to niektórzy, mam nadzieję bez złych zamiarów, ujmują) Spenglera, ale z drugiej strony... O czym tu niby pisać na tym wirtualnym bruku, żeby to miało cień sensu? No chyba, że o tym, co się NAPRAWDĘ teraz dzieje, o miejscu w historii w którym jesteśmy, o tym co może, a co już nie może, być dalej...

W związku z tym, jako samozwańczy Prezes, otwieram kolejne posiedzenie Klubu Młodych Spenglerystów!

Chciałbym się z licznie tu zebranymi podzielić paroma moimi własnymi przemyśleniami. Na tematy wymienione przed momentem. Przemyślenia będą oparte na spenglerycznych założeniach i metodach, ale całkowicie moje własne i nikt poza mną za nie nie odpowiada.

Jak to jest zatem z tą naszą obecną demokracją? Demokracja faktycznie była i jeszcze coś z niej pozostaje, choć coraz bardziej w sferze symboli, sloganów, i nie bójmy się tego słowa, picu. Skąd się wzięła? A stąd, skąd biorą się najpewniej wszelkie demokracje - z tego, że w sumie wszyscy obywatele są potrzebni w siłach zbrojnych. Wobec takiej masy przygotowanych do walki, znających swoją wartość i w znacznej części uzbrojonych w najskuteczniejszą broń swojej epoki ludzi, żadne oligarchie czy dyktatury nie mogą być zbyt bezczelne i obcesowe.

Oczywiście demokracja nie musi oznaczać całkiem tego co dzisiaj - "obywatel" w dawnych Atenach to był jednak ktoś i wielu całkiem normalnych ludzi nawet marzyć o zostaniu obywatelami nie mogło, choć w Atenach żyli i lojalnie im służyli od pokoleń. Tak samo z "demokracją szlachecką" w naszej I RP. W końcu aż 10% szlachty nie było w Europie chyba nigdzie. (Może jeszcze ew. w Hiszpanii, ale typowy hidalgo to był zupełny dziad i bez Nowego Świata szybko by się zapewne zdeklasował.)

Tak też było w Europie i Ameryce, czyli w naszej zachodniej - spenglerycznie mówiąc "faustycznej" - cywilizacji od pierwszej wojny światowej. Druga wojna światowa i początek zimnej wojny jeszcze to na krótki czas wzmocniła, potem jednak zaczęła się dominacja bombowców z bronią nuklearną, rakiet balistycznych, satelitów i wszystkiego tego hiper-ęteligętnego żelastwa... Oraz szyfrów i służb specjalnych, zapewne z roku na rok w coraz większym stopniu. Po co w takiej sytuacji demokracja?

Nie można też zapominać o roli korporacji prawniczych i przekształcaniu
się demokracji w jakieś dziwne coś, gdzie wyżej opłacani i cwańsi
prawnicy mogą przepchnąć cokolwiek. A ich przeciwnikiem są inni, nieco
tylko gorzej opłacani i w związku tym nieco mniej cwani prawnicy,
służący innym macherom. Z całą pewnością zaś nie jakiś "suwerenny lud".

No dobra, powiedzmy sobie może jeszcze, jak ta nasza demokracja łączyła się z całą resztą. Czyli przede wszystkim z liberalizmem. Przyznam, że wychwalanie liberalizmu przy jednoczesnym pluciu na d*krację uważam za jeden z najbardziej błazeńskich wyczynów mózgowych w historii. Liberalizm bez demokracji po prostu nie jest sobą i nie może istnieć! Demokracja, konkretnie zaś wybory, służy w liberaliźmie jako ten niezbędny "rynek" na "usługi" rządu. Jak inaczej liberalizm ma wycenić te usługi? Jak ma porównać oferty i ceny poszczególnych kandydatów do funkcji "nocnego stróża"? Że spytam.

Ludowi podskoczyć zbytnio nie było można - w każdym razie nie wprost i bez masy słodkich und obłudnych słówek. No więc lud się obrabiało prasą, radiem, potem telewizją. Do tego były potrzebne ogromne fundusze. Powstał więc system, w którym ludowi sprzedawało się buble - plus w coraz większym stopniu złudzenia, obietnice i mity - on za to płacił, z czego cwani macherzy opłacali media, oraz polityków, którzy robili co macherzy chcieli, dawali macherom zarobić... Nie drażniąc zbytnio ludu i nie ukazując mu (wedle słów Bismarcka) "jak się robi kiełbasę". Każdemu się to w sumie podobało, była demokracja.

Kiedy jednak lud utracił swe znaczenie, robienie z siebie demokratycznego trybuna ludowego, całowanie blond dzieciątek, ściskanie milionów rąk, kiwanie łapką i uśmiechanie się do tłumu, wszystko stało się już mniej konieczne, a skutkiem tego już nieco zbyt błazeńskie, by co mniej durni politycy nie starali się tego całego picu ominąć. Inni zaś, mając może nieco mniej środków na zwykłą "demokratyczną" politykę, w coraz większym stopniu próbowali środków innych.

Czyli zamiast lud podszczuwać, lulać do snu i mu obiecywać w wielkonakładowej prasie czy telewizji, dokonać za pomocą tajnych służb takiej czy innej prowokacji... Kogoś tam zamordować... Oszukać przy urnach... Te klimaty.

No dobra, spyta ktoś, ale dlaczego nie przebiega to wszystko szybciej, skoro lud naprawdę już dokumentnie rozbrojony i żadna władza tak naprawdę bać się go nie musi? W końcu nawet amerykański "uzbrojony naród" to tylko cywilbanda z dubeltówkami w sejfie i pistoletami przy łóżkach, a nie wojsko, które by mogło stawić opór jakiejkolwiek realnej armii. Nie mówiąc już o kompletnych lemingach w rodzaju obecnych Europejczyków. (Post-Europejczyków, chciałoby się raczej rzec.)

Otóż dostrzegam kilka czynników, które mogą spowalniać nieco proces odchodzenia od demokracji - a raczej już jej czystych pozorów. Pierwszy to taki, że być może między elitami władzy powstał swego rodzaju (niemy zapewne) pakt. Zamiast robić sobie po prostu wbrew, zamiast w wielu przypadkach iść na frontalny konflikt, zaakceptować pewne umowne warunku "turnieju".

I tak do władzy, żłobu i słodkich pierniczków dorywałby się w danym momencie ten, któremu najlepiej udało się w "demokratycznych wyborach" lud ogłupić obietnicami i słodkimi słówki ululać. Czyli ten, kto wygrał ostatnie wybory. Zasadniczo wciąż jeszcze formalnie uczciwe. Czyli turniej rycerski zamiast wojny buldogów pod dywanem. Czytaj elit u żłobu. Albo nawet może rzut kostką - cholera wie, jak oni to dzisiaj traktują.

W każdym razie nawet wśród najbezwzględniejszych bandziorów da się przecież grać w pokera i reguły są na ogół przestrzegane, czemu więc tutaj nie miałoby być podobnie? Skoro dzięki temu owce są strzyżone i pokwikując radośnie idą dać się przerabiać na befsztyki? (W takt wesołego oberka.) Do czasu, moi państwo, do czasu, ale jednak na razie krew elit nie płynie, a i owcom przesadnia fizyczna krzywda też się nie dzieje.

Drugim takim czynnikiem, którym dostrzegł, jest to, że w starożytności grecko-rzymskiej, władza zamordystyczna, która przyszła po demokracji (i polis, a i Rzym był przecież z początku właściwie prowincjonalnym polis) oparła się w dużej mierze na oficjalnych kultach poszczególnych miast. Aleksander Wielki, a po nim hellenistyczni władcy, wymagali by włączono ich w poczet bogów danego miasta, co dawało im całkiem wyjątkową rolę polityczną, przy pozornym zachowaniu dotychczasowych zasad. Oczywiście to zachowanie trwało w sumie krótko, ale przejście było niejako naturalne i dość bezbolesne. (Nie dla Demostenesa jednak i paru innych.)

W naszej cywilizacji tego typu kultów miejskich nie ma, więc rośnie znaczenie propagandy, ta zaś wymaga funduszy, co z kolei wymaga "kapitalizmu" z liberalizmem... Oczywiście realnym liberalizmem, nie jakimś wymyślonym przez von Misesa z von Korwinem. Lud musi być nadal sterowany przede wszystkim rozrywką, "informacją" i propagandą, ponieważ religia nie jest (jeszcze?) całkiem do dyspozycji elit.

Miałbym (jak sądzę) ciekawe rzeczy do powiedzenia na temat planów obecnych elit co do przyszłej religii i użycia jej do tworzenia nowego świata i nowego człowieka, ale to kiedyś może ew. (Trudno mi się nawiasem pisze w tym kontekście "elita" bez cudzysłowu, taki jest tych elit poziom, ale jednak nielzia, bo to są mimo wszystko elity, taka ich, cholera, społeczna funkcja!)

No i to by było na tyle naszej dzisiejszej spenglerystycznej prelekcji. Proszę się tego do naszego następnego spotkania nauczyć na pamięć, a do tego kolejnych 20 stron Magnum Opus, też oczywiście na pamięć. Dziękuję za uwagę i ¡hasta la próxima!

triarius

---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

Bardzo ciekawy wpis, zgadzam się co do "symptomów" odchodzenia od demokracji, a przesuwania się w kierunku zamordystycznej dyktatury. Myślę, że ten proces zaniku demokracji jest rozłożony na lata, ale pierwsze symptomy są już widoczne w "napływających niusach" z "zachodniego świata". Pewne zjawiska można zdefiniować. Pogłębiający się kryzys i spadek zaufania do porządku, plus konflikty społeczno-kulturowe będą się nasilać z każdą nową elekcją. Chaos, entropia społeczna, bieda i spadek wartości pieniądza, to symptomy upadku porządku społecznego. Już w tej chwili wiadomo, że formuła "zachodniej demokracji" okazała się niewydolna. Co dalej? Myślą pijarowcy i mediokraci, to oni rządzą ludem. Jak opakować dyktaturę, aby ją maluczcy kupili?
Pozdro.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#7120

... na włóczniach, bagnetach - czy raczej w naszej wersji broni szybkostrzelnej, lotnictwie i tajnych służbach. Oczywiście nie każdy leming to zauważy, bo otrzymają jakąś stosowną religię, w którą będzie wypadało wierzyć, i będą wierzyć. Lub "wierzyć".

Pierwsze miasto Zachodu zbombardowane przez WŁASNE lotnictwo (nie w jakiejś Syrii) - to dopiero będzie historyczna data! Tyle, że nie będzie już historyków, którzy by to docenili.

Jednak przewiduję zmiecenie z powierzchni globu obecnej kapitałowo-urzędniczej "elity", prędzej czy później będą w miarę gołe bagnety, choć może to jeszcze zająć nawet do dwóch pokoleń. Chyba że wszystko się posypie i zacznie się Armageddon, a ktoś będzie musiał zaprowadzić jaki taki porządek, który lud powita jak wybawienie.

Demokracja jednak jest skończona. I to chyba na zawsze i wszędzie, skoro nasza cywilizacja w sumie opanowała - i doszczętnie wyjałowiła - cały glob.

Niestety, dodam, bom żaden korwinista, a Sullą i tak nie mam w tym życiu szansy zostać.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7123

Tak jak w komiksie "Sędzia Dredd"?

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#7125

... ale po prostu z tą zeunuszałą, wielkomiejską zgrają lemingów się nie da.

A swoją drogą temu kto wymyślił określenie "leming" należałaby się tegoroczna Nagroda Za Największe Osiągnięcie Na Niwie (czy jakoś tak). Ktoś mi sie kiedyś chwalił, że to on wymyślił... Gawrion to był? Chyba on.

Trza by ustalić. A potem przeprowadzić dochodzenie, czy aby na pewno jego to lędźwie wydało... I, jeśli tak, nagrodzić gościa, choćby przemocą!

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7127

Oj, przypominam, że komiks dzieje się w zgnusniałym megamieście MegaCity-1 na Wschodnim Wybrzerzu po wojnie atomowej, gdzie jedyną i najwyższą władzą są Sędziowie, umundurowani funkcjonariusze łączący w sobie uprawnienia plicjantów, sędziów, prokuratorów i adwokatów, wyznający idologie Prawa przez duże P.

Vote up!
0
Vote down!
0
#7128

... to sądze, że te dwie grafiki z komiksu "Judge Dredd: Origins", opowiadających o początku systemu sędziowskiego, wyklarują conieco...

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#7151

Z tego co mówił mi Danz to był on ;)

pozdro!

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#7136

Nawiasem mówiąc, swego czasu obadałem japoński komiks o futurystycznej jednostce policji jeżdżącej czołgami...

Auor chciał chyba po prostu posunąć trendy w kinie akcji na skraj absurdu, a dla mnie wyszedł obrazek rodem ze Stanu Wojennego...

Hmmm, a gdyby tak zrobiç ironiczny-satyryczny komiks o Europie przyszłości zaporzyczając ten gadget?

Vote up!
0
Vote down!
0
#7132

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#55175

ten będzie trwał? Tygrys pisze o "niemym pakcie" między elitami, który polega na wykorzystywaniu cyklicznej szopki do "wskazania" "kolejnej" władzy, Danz wspomina o przesuwaniu się ku zamordystycznej dyktaturze. Imho jedno i drugie to wszak etapy tego samego procesu.

Zastanawia mnie, że przecież kiedyś musi nastąpić moment, gdy jedna "elita" stanie się na tyle mocna, że postanowi w jakiś sposób "olać" wyborczą hucpę, pozbyć się "drugiej elity" i zostać "zamordystyczną dyktaturą", a więc jedynowładcą...
Jak to miałoby się odbyć? Wg jakiejś mega-hardkorowej wersji "polityki miłości" popaprańców Tuska?
A może po prostu wystarczy, żebyśmy jako stado byli tak ogłupieni, jak zwolennicy ojczulka-dobroczyńcy Putina?
A może obie metody na raz a my jesteśmy bliżsi zdurnienia niż by się wydawało?

Naprawdę trudniej jest mi zastanowić się nad określeniem miejsca, w którym jesteśmy niż nad tym, dokąd to wszystko zjeżdża...
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#7129

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#34419

... do słowa...

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#55176

na razie tylko Cię oceniłam, potem napiszę porządny koment, bo teraz muszę zniknąć już.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7134

i tylko się spytam, czy aby to już się nie dzieje, znaczy w sferze tych bożków politycznych?
A i jeszcze jedno, barany und owce pobekują z coraz mniejszym entuzjazmem, przynajmniej mi się tak wydaje.

Pozdro.:D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7139

Iwonka jest bardzo przejęta bo z Timesa do niej przyjadą na wywiad. He he....Tłumaczę jej, że to nic osobliwego, że powinno tak być co tydzień.
Nasza Pallin kochana... pozdro!

Vote up!
1
Vote down!
0
#7146

... raz na tydzień powinien przeprowadzać wywiad.

;-)

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7155

pozwoliłam sobie na zlinkowanie Twojego tekstu i wklejenie go u mnie na blogu.

Pozdro.;D

" Upupa Epops ".

Vote up!
0
Vote down!
0

" Upupa Epops ".

#7153

Dobry tekścior.

"Przyznam, że wychwalanie liberalizmu przy jednoczesnym pluciu na d*krację uważam za jeden z najbardziej błazeńskich wyczynów mózgowych w historii. Liberalizm bez demokracji po prostu nie jest sobą i nie może istnieć!"

Chyba racja. Dlatego właśnie Hoppe za Chiny Ludowe nie może zrozumieć, dlaczego Mises tak się podniecał tą demokracją.

***

"Naprawdę nie chciałbym się wszystkim kojarzyć wyłącznie z propagowaniem (nie 'propagandą', jak to niektórzy, mam nadzieję bez złych zamiarów, ujmują) Spenglera"

Dlaczego byś nie chciał, skoro w kółko podpierasz się Spenglerem? To jest OK. Ja się ciągle podpieram ojcem Bocheńskim i dobrze mi z tym :-)

Pozdro.

wyrus

Vote up!
0
Vote down!
0

wyrus

#7154

... popłuczynami po Oświeceniu na które Spengler jest odtrutką.

Jestem tak daleki od wszelkiego czciciela kogokolwiek, jak to tylko możliwe. Po prostu S. trza przeczytać, przetrawić, przemyśleć... Potem można się ew. kłócić und nie zgadzać.

Powinniście także zresztą przeczytać Allena Drury, Roberta Ardreya... A potem zgłosić się po więcej.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7157

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7156

Dobra, spadam. Nie lubię jak członkowie Komitetu Centralnego mówią do mnie per "Wy".

Pozdro.

wyrus

Vote up!
0
Vote down!
0

wyrus

#7158

Wy to skrót od wyrus?

triarius jest/był członkiem KC?

Vote up!
0
Vote down!
0
#7161

Zauważyliście Panie i panowie czytelnicy, że dzisiaj "demokraci" i inne "lemingi" odczuwają natychmiastową awersję do każdego osobnika który zagłebia sie w źródła demokracji, w realizacje przez nią celów oraz w sens (bezsens) jej rozwoju?

Taka osoba nazywana jest natychmiast "POJEBEM" w mniej lub bardziej eufemistyczny sposób. Tak się boją prawdy te gady.

Takie lewackie TABU.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#7163

Prawda jest taka, że lewackie spojrzenie na rzeczywistość to już namiastka totalitaryzmu i żadne, nawet najpiękniejsze, hasełka lewackich liderów tego nie ukryją.

Może przed nami, bo lemingi dają się nabierać nieustannie tak samo łatwo.

Vote up!
0
Vote down!
0
#7168

Nie wiem, czy triarius jest/był członkiem KC, ale kto poza członkami KC gada do ludzi per "Wy"? No, może jeszcze członkowie Komitetów Wojewódzkich i szefowie POP-ów :-)

Pozdro.

wyrus

Vote up!
0
Vote down!
0

wyrus

#7172

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#7181