Błędy w nazewnictwie - w odpowiedzi Kirkerowi

To coś i w moim "nurcie" . Z panem Bugajem trafił pan w sedno. To rzeczywiście doskonały podział tej łże-lewicy od prawdziwie wyznających pryncypia w stylu np: wspomnianego pana Bugaja. Pewnie i kilku jeszcze znalazłoby się jakby tak dobrze poszukać . Pański tekst jakby utwierdza mnie osobiście iż wcale nie byłem daleki od tego o czym wyżej w tekście. Żeby było jasne nurt socjalistyczny to rzeczywiście nie dla mnie przynajmniej w takiej formie by wszędzie dominowała własność państwowa i nastąpił powrót do centralnego zarządzania gospodarką ..
Przychylam się raczej do tego by w myśl wolności gospodarczej istniały różne podmioty od państwowych spółek skarbu państwa poprzez spółdzielcze , akcjonariat pracowniczy i w końcu prywatni inwestorzy. Gra rynkowa winna być sprawiedliwie doglądana przez odpowiednio przygotowane do tych czynności służby państwowe ...
By jednak mogło coś takiego normalnie hulać wpierw należałoby doprecyzować znaczenie słowa niezależne na przykładzie sądów powszechnych .

Niezależne nie oznacza bezkarne jeśli tą sprawę udałoby się pomyślnie rozwiązać chociażby poprzez swego rodzaju sądy arbitrażowe mające władzę usuwać skorumpowanych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości oraz prokuratur pomimo istniejącego syndykatu "nietykalnych" , mające dalej umocowanie prawne na tyle mocne by wnioskować dalej do trybunału stanu (proces jawny-publiczny )o pociągnięcie takiego delikwenta do odpowiedzialności i w razie skazania winien trafiać do wiezienia na czas odbywania kary. Oczywiście obligatoryjne pozbawienie praw powrotu do zawodu na zawsze.

Zmiany w wymiarze kar winny iść w stronę rozładowania wiezień przepełnionych ponad miarę i przez to obciążających dodatkowymi kosztami i tak już zrujnowany budżet państwa ..

Krótko mówiąc nie ma "siedzenia pod celą" ..Praca jako czynnik wychowawczy dodatkowo dająca możliwość skazanemu pokryć koszt swojej odsiadki..

80 tys skazanych zalegających obecnie więzienia pozwoliłoby w systemie nawet i tzw "chińskim" wybudować te cholerne autostrady czy też nie jedno metro z warszawskim włącznie szybciej i sprawniej pomimo założenia że nie każdy więzień będzie jednako pozytywnie nastawiony do tej propozycji. Pracujący więzień miałby też prawo jak to było dotychczas do części wypracowanych pieniędzy. Co nie jest bez znaczenia gdy taki obywatel po skończeniu kary wychodzi na wolność ..Jeśli umiejętnie i z głową podejdzie się do tego zagadnienia może to spokojnie dodatkowo wygenerować miejsca pracy tak nam w tej chwili potrzebne. Ktoś powie że to skomplikowane i może okazać się nie zgodne z projektem UE ..A ja się pytam który podmiot jest dla nas ważniejszy czy Eurokołchoz sam w sobie czy też dobro i pomyślność naszej Ojczyzny ..?

Co więcej chciałbym tu jeszcze zahaczyć i o takie sprawy jak akcjonariat pracowniczy który i w naszych warunkach po dopasowaniu do naszej rzeczywistości mógłby spokojnie funkcjonować gdyby to na drodze do tego rozwiązanie nie stanęły przede wszystkim Banki ..Tak jest to w większości działające na polskim rynku Banki wręcz jak zarazę omijają każdy tego typu wniosek składany o przyznanie kredytu ..Dlaczego dla odmiany w samych stanach USA ten typ podmiotu jest bardzo rozpowszechniony i zdaje egzamin a jakoś u nas to czarna owca dla naszej finansjery ..Byłbym wielce zobowiązany jeśli ktoś zechciałby mnie przekonać że ta forma jest szkodliwa i niepożądana w punktu widzenia rozwoju gospodarczego Polski .

Jak pan widzisz nieco się rozpisałem bo przyznaję że bardzo mi się spodobał pański tekst stąd i moja reakcja ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/