Pomarańczowa Rewolucja 2 na Ukrainie
O największych demonstracjach od czasu „Pomarańczowej Rewolucji” z 2004 roku polskie media informują skąpo, pewnie ze względu na jej antyputinowski, antyrosyjski charakter. Ukraińcy protestują przeciw niepodpisaniu przez ich rząd umowy stowarzyszeniu z UE. Nie chcą związku celnego z Rosją, nie chcą takiego rządu jaki mają. Oficjalna rezolucja manifestacji - (Euromajdanu), którą to ogłoszono ją bezterminową, nazywa go „antyukraińskim”, „antynarodowym” i „przestępczym”. To co ludzie niosą na hasłach bywa jeszcze dosadniejsze. Ukraina chce iść na zachód, nie na wschód. Putin jest antybohaterem manifestantów. Zaraz po nim ich prezydent i premier. Myślę, że obecne władze tą decyzją przegrały następne wybory.
Demonstracje trwają od piątku. Zaczęło się w Kijowie i Lwowie, potem w wielu innych miastach i pod ambasadami Ukrainy. W Polsce, w Warszawie i Krakowie było dziś po kilkaset osób. W Kijowie ponad 100 tys ludzi, mimo że wszelkimi sposobami utrudniano im dojazd do stolicy, np. zatrzymując autokary jadące na demonstrację, odwołując rejsowe kursy autobusów, czy jak w wypadku samolotu, którym leciał lider partii „Udar” Kliczko – nie zezwalając na lądowanie. W 3ci dzień, we Lwowie było, jest jeszcze 20 – 30 tys, głównie młodych ludzi. Tam i w Kijowie powstają miasteczka namiotowe. Wszystkie partie opozycyjne demonstrują wspólnie. Komuniści popierają Rosję. Na okrzyki ich zwiezionej autokarami grupki „Rosja, Białoruś, Ukraina” tłum odpowiedział „Rosja, Białoruś, Honduras”. Ich patron, Lenin, tzn jego pomnik został dziś obrzucony jajkami. Chroniło go kilka rzędów milicjantów w pełnym rynsztunku. Wyglądało to i zabawnie i symbolicznie, ta obrona pozostałości po ZSRR. Generalnie było raczej spokojnie. Poza użyciem przeciw demonstrantom gazu pod budynkiem rady ministrów i próbami uniemożliwiania stawiania namiotów. Hasła demonstrantów „Ukraina to Europa” - najczęstsze „wolność Julii” „rewolucja” „precz z bandą”(rządem) „nie chcę podcierać tyłka Putinowi”.
Dla nas to niewątpliwie pozytywne zdarzenie. Możemy widzieć w Ukraińcach sojusznika wobec wschodniego zagrożenia. W ostatnich dniach pokazali, że jest tam się na kim oprzeć. Te demonstracje to porażka Putina. Może i rządzący Ukrainą są z nim, ale jej społeczeństwo na pewno nie.
PS. Policja właśnie zaatakowała protestujących.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3163 odsłony
Komentarze
Przypomniał mi się taki niedawny wpis z niepoprawnych
24 Listopada, 2013 - 23:18
o potencjalnej niemocy policji wobec wzburzonego i liczniejszego od sił porządkowych tłumu.
I rzecz nie w tym, aby podburzać kogoś do walki. To tylko odnotowanie faktu, że z prawdziwie zbuntowanym tłumem trudno sobie poradzić.
Re: Przypomniał mi się taki niedawny wpis z niepoprawnych
30 Listopada, 2013 - 13:24
Kwestia ilości, dziś sobie poradzili, 2 tys zomoli ze wschodu Ukrainy z kilkuset demonstrantami.
Ja tam wolę,
24 Listopada, 2013 - 23:33
żeby Ukraińcy patrzyli sobie na Wschód. Dobrze, że tym razem Polacy nie pchali się tam z pomarańczowymi szalikami. My ich przytulimy do serca, a oni nam rajd Bandery zrobią. Najpierw na rowerach, a potem to już po swojemu.
<p>ro</p>
Re: Ja tam wolę,
30 Listopada, 2013 - 13:27
Wyrwanie Ukrainy z wpływów Rosji ją osłabia a ty się wyrwij z wpływów jej propagandy.
Znalezione w sieci. Skóra cierpnie
25 Listopada, 2013 - 00:47
"krzyk58 wczoraj Oceniono 335 razy 63 (na zielono, moje)
To nie żadna Ukraina protestuje, to tylko banderowska Hałyczyna. Prrawdziwi Ukraińcy, powoli zbliżają sie do świętowania rozszerzonej wspólnoty w rodzinie słowiańskiej.Kiedy my dołączymy????"
Re: Znalezione w sieci. Skóra cierpnie
30 Listopada, 2013 - 13:28
Wraz z Putinem FSB i Łukaszenką. Co kto lubi.
Nawet, jeśli
25 Listopada, 2013 - 00:52
"to jeszcze nie tym razem" powinniśmy się cieszyć. Uniezależnienie się od Rosji Ukrainy zawiera pewien element "sprawiedliwości dziejowej". Świat będzie bezpieczniejszy i normalniejszy jeśli imperium zła się rozpadnie.
Znamienne, że takie rzeczy zawsze dzieją się zimą.
25 Listopada, 2013 - 01:46
Wkrótce mróz rozgoni ludzi do domów, sprawa ucichnie i tyle. Czy tzw "unijni fachowcy" nie wiedzą, że Wschód podbija się wiosną? Nawet Hitler uderzając 22. czerwca, zrobił to parę tygodni za późno - z powodu wyjątkowo mokrej wiosny i wojny na Bałkanach, zafundowanej mu przez Mussoliniego. Żadnej batalii na Wschodzie nie wygrywa się zimą. Zimowe ofensywy to domena Sowietów. Gdyby unia wysłała mnie... :-)
Re: Znamienne, że takie rzeczy zawsze dzieją się zimą.
30 Listopada, 2013 - 13:32
Jw.
polecam relację na żywo
25 Listopada, 2013 - 20:05
http://solidarni2010.pl/16971-relacja-na-zywo-z-ukrainy.html