Jak uczłowieczyć leminga - leming wykształcony

Obrazek użytkownika Shork
Kraj

Leming wykształcony wyewoluował z MWzWM i wcześniejszego wykształciucha. W przeciwieństwie do leminga prostego nie oburza się gdy jest nazywany lemingiem. On swoje wie i na zasadzie mądry głupiemu zawsze ustąpi, traktuje moherowych bojowników z pobłażaniem. No bo przecież on ma dyplom, a przynajmniej maturę.
Leming wykształcony jest lepiej przygotowany do rozmowy, bo uprawia rozmowę czynnie. Jest bardziej skłonny wplątać się w dyskusję, gdyż przyzwyczajony do brylowania intelektem w swoim otoczeniu, pewien jest swojej wyższości.

Leming jest przygotowany, zna nazwiska polityków, stara się omijać trudne i kontrowersyjne tematy, sięga argumentów potwierdzonych przez co najmniej dwóch celebrytów, dwóch dziennikarzy wiodących mediów lub parę z nich wymieszaną.

Podchodzi do rzeczywistości jako do normy z obojętnością, a walczących z postępem traktuje jako osobistych wrogów. Oczywiście nadal wstyd jest mu nieobcy, ale wstydzi się za hipokrytów czyli nas.

Ma kilka słabości. Odesłany do źródeł nie żachnie się jak leming prosty, a przyciśnięty rzeczywiście sprawdzi wytknięte błędy.
Do tej pory wikipedia była wykładnikiem jego wiedzy, od czasu dokładniejszego sprawdzania jej treści i eliminowania lewicowej agitki, korzysta z niej co raz rzadziej.

Drugą słabością leminga wykształconego jest postępowość i wiara w nieuchronność tego postępu, a także w jego słuszność.

Ciosem bardo potężnym jest uświadomienie lemingowi, że jego pociąg wywodzi się wprost z komunizmu. Leming komunizmem się brzydzi, przecież weszliśmy do kapitalistycznej, zachodniej Europy! Jaki komunizm, mamy rządy liberalne gospodarczo.

Często, uświadomiony, odesłany do źródeł, żyje w rozdwojeniu, zamyka się w sobie. Nie jest to stan całkowitego uczłowieczenia, ale przynajmniej nie uprawdza wobec innych swoich durnych poglądów.

Pamiętajmy, że do każdego rozmówcy podchodzimy z szacunkiem, W końcu chcemy go uczłowieczyć a nie poniżyć.
Dobrze jest rozmawiać pozostawiając lemingowi możliwość sprawdzenia informacji w sieci.

Przykładem uczłowieczania może być metoda zastosowana w czasach dyskredytacji Lecha Kaczyńskiego, który po krótkiej żałobie zaczął być przedstawiany jako najgorszy prezydent RP.

Leming wykształcony sam zaczyna rozmowę, więc pułapki żadnej nie trzeba zastawiać.
- No w końcu ruszymy z rozwojem, teraz kiedy nie ma już prezydenta-hamulcowego, który wetował wszystkie ustawy.
- Okey. No to ile tych ustaw zawetował i ile weto podtrzymał Trybunał Konstytucyjny?
Przyznam się, że strzeliłem pewnym będąc że media manipulują w tek kwestii. Oczywiście leming sprawdził i spalił raka.

- Kaczyński to prawica, a prawica to faszyzm! Będzie rządził jak Hitler.
- Zaraz, zaraz. NSDAP to narodowo socjalistyczna partia, i gdzie tu prawica?

(tutaj dodam metodę ciętej, a dowcipnej riposty do której wrócę w kolejnym odcinku)
- W sumie to Donald wybudował w Polsce autostrady, jak Hitler.
(manipulacja paskudna, ale niektórzy na nią zasługują)

Media są naszym naturalnym sprzymierzeńcem wypuszczając prorządowe hoaxy, które lemingi wykształcone, przyzwyczajone do języka quasinaukowego, łykają jak gąsiory, ucząc się fragmentów na pamięć.

Sam zaczyna z braku argumentów wytaczać brak wykształcenia buraków spoza PO, ich marny wzrost, brak sukcesów.

Z mojego osobistego podwórka, ulubionym momentem jest, gdy leming kojarzy ciemnotę, zabobon i wstecznictwo z Kościołem. Zaczynam wtedy wymieniać słynne wynalazki i odkrycia, które pojawiły się na Ziemi dzięki osobom głęboko wierzącym z duchownymi na czele.

Takie uczłowieczanie zwykle kończy się oskarżeniem Inkwizycji o zbrodnie. (Serio, naprawdę rzadko kieruję dyskusję na tory tak mi bliskie i tak dobrze poznane, choć nigdy nie tracę okazji na to żeby pognębić nieuka).
W tym momencie leming wpada w pułapkę bez wyjścia. Musi sprawdzić w innych źródłach niż plotka.

Reasumując, na leminga wykształconego, najlepsza jest metoda sprawdzenia wiedzy. I zapewniam, przy natężeniu kłamstw mediów można strzelać w ciemno. Tym bardziej że gros pracy zwalamy właśnie na niego.

Brak głosów

Komentarze

Leming wykształcony to potencjalny kandydat do "nawrócenia".

Gdy zdarzają mu się rozmowy z "moherami", to czasem podają oni jakieś fakty. Leming myśli, że się mylą i żeby to udowodnić sięga do danych, np. gus, żeby tym sposobem raz na zawsze pokonać mohera. Zagląda do danych a tam niespodzianka - okazuje się, że jest gorzej niż mówił moher. Potem taka sytuacja powtarza się raz i drugi i leming ma dysonans poznawczy. Przekonuje się, że media robią go w fallusa i nawraca się na oszołomstwo. W tym momencie staje się on młotem na lemingi, bo cechuje go nadgorliwość typowa dla neofity.

Vote up!
0
Vote down!
0
#338218

Na leminga nie ma co liczyć,gdy pujdzie sygnał z WSI-24,i rozPOcznie się wyścig lemingów,do POprawnego POparcia PO,i nic nie jest wstanie ich zatrzymać,bo to jest ich natura samozniszczenia,i nikt nie wie dla czego,

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#338226

Pełna zgoda. Czip nienawiści jest tak dobrze zrobiony, że przez niego się nie przejdzie. Jedyne wyjście, to ominąć.

Vote up!
0
Vote down!
0
#338239

"No bo przecież on ma dyplom, a przynajmniej maturę."

Jak to, tylko matura?
Myślałam, że w dzisiejszych czasach ABSOLUTNIE KAŻDY może iść na studia. ;-)

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#338383

A jak nie "iść", to można też zapłacić.
Uczelni dużo, poziom wysoki, a taka europeistyka - jak znalazł.

Vote up!
0
Vote down!
0
#338396